Page 1 of 4
Warszawiacy
Posted: Thu Oct 23, 2003 9:16 pm
by Nan
Maxel, świstaczku!!!! Brawa za podpis!!!! Brawo!!! Dzielny mały kuzyn SuperWiewióra...
Nie wiem, czy się widzieliśmy, zaraz się okaże, że się codziennie w autobusie widzimy, o ile jeżdżą
Rany, ale kontrast... Tu mi wisi nad głową biologia (komóreczka en francais, colntrol jutro mamy...), tu tłumaczę scenę śmierci Maxa i mnie dreszcze przechodzą, a tu pogodne "Jak dorosnę..."...
Posted: Thu Oct 23, 2003 9:36 pm
by Maxel
maluch ma ambicje
a jezdzisz moze 521 ?
Posted: Thu Oct 23, 2003 9:41 pm
by Nan
Oj ma, ma, wiesz, przy takim kuzynie...
O jeden mniej, 520
i w ogóle co podleci... tzn. podjedzie, szczególnie ze szkoły... 510...
Posted: Thu Oct 23, 2003 10:48 pm
by Maxel
520 ? niedaleko mnie jest zajezdnia
ale nie mam pojecia gdzie jezdzi 510
Posted: Thu Oct 23, 2003 11:34 pm
by piter
ja jezdze 157 i wsiadam na przystanku, na ktorym zatrzymuje sie tez 521
... moze kiedys mi mignales Maxel..
na temat umieszczania zdjec nie bede dyskutowal - robcie jak chcecie - ale beze mnie
Posted: Fri Oct 24, 2003 3:53 pm
by Hotori
wiecie co ? gdybym ja miała takie skupisko TAKICH WYJĄTKOWYCH ROSWELLIAN W SWOIM MIEŚCIE..TO NIE WAHAŁABYM SIĘ SPOTKAĆ !!!!!!!!!
DLACZEGO TEGO NIE ZROBICIE ?! CZEGO SIĘ BOICIE ?
P.S Nan mam wrażenie, że jesteś najlepszą uczennicą w swojej szkole, albo nawet jakimś nowym geniuszem...
Posted: Fri Oct 24, 2003 4:18 pm
by Nan
Hotori, to było 4 lata temu... Nie jestem najlepsza, jestem w rzędzie tych "lepszych-przeciętnych", czasami tylko wychylam się na historii... Geniuszem jest taki jeden indywidualista, o którym niegdyś pisałam artykuł. A tak z ciekawości... to skąd taki pomysł...?
Nie wiem, dlaczego, a, nie, być może wszyscy cierpią na chroniczny brak czasu... Dość powszechne, zdaje się...
Posted: Fri Oct 24, 2003 4:34 pm
by Hotori
Nanuś już ty nie bądz taka skromna...ja po prostu to widzę. Tu fracuski, tu angielski, tu fizyka ci dobrze poszła... to nie jest przeciętne, zapewniam.
Posted: Fri Oct 24, 2003 4:47 pm
by Nan
Francuski z przyzwyczajenia, angielski przez Roswell, historia z naturalnego zamiłowania a fizyka... Czy 3+ to szczyt marzeń? Poprzestałam tylko na zadaniach podstawowych, za rozszerzone się nawet nie brałam. Średnia ocen wynosiła chyba 2+... Nie jestem skromna, he he
tylko obiektywna.
Posted: Fri Oct 24, 2003 5:21 pm
by piter
alez Hotori... zyjemy w epoce samochodow... wpadnij do nas...
Hotori wrote:CZEGO SIĘ BOICIE ?
ja sie boje, ze Maxel okaze sie 45-letnia kobieta z trojka dzieci i wrzodami na watrobie...
to by mi zlamalo zycie...
Posted: Fri Oct 24, 2003 6:03 pm
by Nan
O, właśnie, wpadnij do nas
Może przy okazji zrobimy zjazd, który zdaje się miał być w lipcu albo coś takiego...
Posted: Fri Oct 24, 2003 6:16 pm
by Graalion
Oj miał być, miał
Posted: Fri Oct 24, 2003 6:37 pm
by piter
oj mial, mial... eee... wlasciwie, to nie mam pojecia o zadnym zjezdzie.. wtedy jeszcze nie bylem nalogowcem...
Posted: Sat Oct 25, 2003 9:17 pm
by piter
dobra.. madrale.. powiedzcie tylko kiedy i gdzie..
i wtedy zobaczymy, czy bedzie sie nam tak samo fajnie gadalo na forum jak teraz...
moze bedzie.. jestem sklonny, do zmiany zdania... nic nie wykluczam...
ale watpic bede
Posted: Sat Oct 25, 2003 9:24 pm
by Hotori
piter zrozum coś - nie mówię, że wtedy będzie idealnie, łatwo, jakbyśmy się znali Bóg wie ile...ale czy naprawdę to coś złego, że jesteśmy siebie bliżej ciekawi ? Trzeba być otwartym. Pewnie, może nawet się rozczarujemy, ale przynajmniej będziemy mogli powiedzieć : spróbowałem.
Posted: Sat Oct 25, 2003 9:34 pm
by piter
piter zrozum coś
ach... jak ja kocham, jak ktos zaczyna post w ten sposob...
- od razu czuje sie jak debil (tylko nie przepraszaj - zartuje)
to co Hotori? zlot fanow? czy moze bardziej kameralnie?
swoja droga bardzo mnie interesuje jak wyglada taki zlot... spotyka sie 50 osob na rynku jakiegos miasta i wszyscy ida sie napic..? czy moze robi sie konkursy z nagrodami..?
Posted: Sat Oct 25, 2003 9:44 pm
by Maxel
no raczej
bede baloniki, konkursy z niespodziankami... itepe
btw. postanowilem Wam ukazac moje prawdziwe oblicze
Posted: Sat Oct 25, 2003 10:34 pm
by piter
baloniki... hell yeah!..
ps: Maxel, wygladasz troche normalniej niz sie spodziewalem...
Posted: Sat Oct 25, 2003 10:41 pm
by Maxel
widzisz... nieladnie to tak pochopnie oceniac
ps. moze ktos mi podeslac troche szlugow ? maja tutaj niezle wziecie...
Posted: Mon Oct 27, 2003 8:50 am
by sysia
Maxel brawo, teraz Hotori może się przekonać co straciła nie biorąc z tobą ślubu
, widzę że narozrabiałeś
a więc wspomogę wspólforumowicza, jakie mają najwieksze wzięcie: "męskie", "fajrant" czy może jakieś na specjalne życzenie
piter aty myślałeś że Maxel to wyglądał jak superwiewiór czy jak świstak
a poza tym to co z {o} narazie nie wyszło na jaw jak wyglada