Page 3 of 3

Posted: Tue Jun 14, 2005 6:09 pm
by Xander
Hotori wrote:Ja też wiem ale nie powiem :lol: A tak poważnie - to właśnie dlatego że wiem -już nie będę 8) Słowo.

P.S. wyszlo na to, że już swojego zdania nie można powiedzieć :roll: A ty Xander się zachowujesz jakbyś pozjadał wszystkie rozumy . Ach ten syndrom inteligentów z Krakowa.
Z całym szacunkiem, ale nawet mi się nie chciało czytać Waszych wypowiedzi. Bla, bla, bla, bla. Ostatnio wkurza mnie jakikolwiek przejaw "nadmiernej inicjatywy społeczno-wychowawczej". Jeśli ktoś uzna Wasze wypowiedzi, dostaniecie Nobla, wydacie ksiązki i poradniki, Wasze twarzew będa na kubkach to wtedy przeczytam. Chwilowo wole się zająć rzeczami które interesują mnie bardziej niż kłótnie ludzi którzy "się znają"({o}) i tych którzy "uważają, ze sie znaja lub udaja, że się znają" (cała reszta)

Ja też mam super kod, trudniejszy od ROT 13

Ka-To Ka-Mój Ka-Kod ! Ka-fa Ka-jny Ka-pra Ka-wda ?

Posted: Tue Jun 14, 2005 10:01 pm
by Xander
Dostałem Prywatna Wiadomość od Hotori, że jestem nie miły, uważam sie za omnibusa i że wszystko krytykuje.

Oczywiście, ze tak !

Jak mam traktowac ludzi którzy kłócą się o głupoty ? Nie chce Wam odbierać złudzeń, ale Max, Alex etc. to postacie WYIMAGINOWANE, WYMYŚLONE, NIE SĄ PRAWDZIWE, NIE ISTNIEJA. Będziecie się kłócić kto obraża wyimaginowana postac i dlaczego ? Po co ? Skoro Oni nie istnieja. Są tak samo wymyśleni jak raport na temat przestrzegania praw człowieka w Rosji. Hotori zarzuca mi, ze mam negatywne nastawienie do tego forum... jasne, ze mam ! No przepraszam bardzo, ale niedługo będziecie się kłócić czy Pomidory są pozostałościa po zaklętej mocy Atlantydów.
Nie interesuje mnie zachowanie Onark-ka względem innych użytkowników forum o ile nie dotyczy to mnie lub nie jest nadto wulgarne. Ma prawo kogos "objechać" za byle co a Wy macie prawo do krytyki takiego zachowania, ale ludzie litości, po co robić z tego wielką kłótnie ?
Zastanówcie się dlaczego Nan i Ela i zabrały głosu w tej dyskusji. One wchodza na forum powymieniać poglądy na temat ich ulubionego serialu a nie kłócić o irracjonalne rzeczy.

Wiecie co jest najgorsze ? Że to ja musze zwracać Wam uwagę !

Posted: Tue Jun 14, 2005 10:27 pm
by Hotori
z nikim się nie kłocilam, a że jestem -nie da się ukryć- bardziej zapalczywa niż Nan i Ela- trudno. Nikt tu nie uważa tych postaci -wyobraz sobie- za prawdziwe.

nie zarzuciłam ci negatywnego stosunku do forum.

A na temat tej dyskusji wymienialam z Nan poglądy przez PM, bo ona tez tu zajrzała. Pewnie miala rację , że się tu nie odezwala, chociaż coż- ma swoje zdanie a propos...I jeszcze jedno- faktycznie, teraz sie kajam. Niepotrzebnie zaczęłam gadać o Maxie. Mogłam zachować dla siebie. Mój błąd. Tyle.

Posted: Wed Jun 15, 2005 12:32 am
by Weronika Evans
Szkoda że ta cała kłótnia zaczeła się od mojego postu na powitanie i widze że mogłam nawet się nie przedstawiać :? ...czy na tym forum tak jest zawsze ze wszyscy czepiają się słówek i próbuję na siłe udowodnić innym że mają racje...bo tak jakoś ja to odebrałam :roll: .Tak więc zapomniejcie o wszystkich i piszcie takie fajne długie,posty w dziale o Roswell,aktorach,odcinkach itp.... :wink:

Posted: Wed Jun 15, 2005 9:15 am
by caroleen
Miałam się nie odzywać w tym temacie. Myślałam sobie- w końcu to nie moja sprawa. ale potem nagle przyszło drobne olśnienie - hej, jednak to trochę jest moja sprawa! :twisted: Bywam na tym forum, udzielam sie komentarzach, chciałabym czuć się tu dobrze, więc chyba mam prawo oceniać pewne sytuacje i zachowania. Jak już kilka osób powiedziało, ta cała sytuacja wydaje się być groteskowa. Niekończące się rozmowy o niczym, wzajemne złośliwości. Nie podoba mi się to i tyle. :roll:

Jestem z natury miłym i otwartym człowiekiem. :cheesy: Nie mam potrzeby dogryzania ludziom bez powodu i błyszczenia swoim ironiczno-szyderczym poczuciem humoru - szczególnie ich kosztem. Nie twierdzę, że tutaj ktoś to robi, tylko przedstawiam mój pogląd. Wydawało mi się, że forum, którego temat połączył tyle osób powinno być raczej sympatycznym i przyjaznym miejscem. A przyznam, że przez ten krótki czas mojej bytności tutaj parę razy byłam szczerze zdziwiona niektórymi zachowaniami. Ja cenię sobie inteligentną złośliwość, ale bywały momenty, kiedy czytałam jakiś komentarz i robiło mi się po prostu aż przykro. Bo po co ktoś tak robi? I chyba o to chodziło w tej całej sprawie Hotori. Żeby zdrowej krytyki i zdrowej, błyskotliwej ironii nie sprowadzać do bycia przykrym i niegrzecznym.
Poza tym Xander, o ile się nie mylę, to w kłotni nie chodziło personalnie o Maxa czy innego bohatera. Chodziło o sposób wyrażania stosunku do niego. I o szacunek dla innych ludzi odwiedzających forum :wink:
Nie łudzę się, że mój post cokolwiek zmieni w dyskusji, ale przynajmniej mam spokojne sumienie- wypowiedziałam własne zdanie :twisted:

Posted: Wed Jun 15, 2005 5:40 pm
by Lizziett
Ech wyluzujcie :wink: u nas naprawdę nie jest tak źle. Póki co nie potykamy się o perełki tego typu jak te które można znaleźć na RoswellFanatics- "Should we castrate Max for banging the rodent alien whore?" for example 8)

Posted: Wed Jun 15, 2005 10:35 pm
by caroleen
Lizziett, nie wiem dlaczego, ale od razu skojarzyła mi się Liz Parker i jej wszechogarniający sunshine :cheesy:
a tak przy okazji: moze ze względu na te perełki forum ma w nazwie fanatics :twisted: