Page 16 of 17
Posted: Thu Sep 01, 2005 4:35 pm
by Graalion
Niedawno oglądałem ponownie "The Grudge", tym razem w towarzystwie mojej siostry i jej koleżanek [don't ask]. I ponownie przekonałem się, że to świetny horrorek, w czym utwierdziły mnie krzyki dziewczyn i ich reakcje. Jak i to, że tego samego wieczoru moja siostra obejrzała go ponownie (podobno "żeby wszystko dobrze zrozumieć). Tyle ża sama sie bała, więc ponownie musiałem go obejrzeć z nią. Heh.
Posted: Thu Sep 01, 2005 5:28 pm
by Olka
Wreszcie głos rozsądku
Posted: Thu Sep 01, 2005 8:02 pm
by onar-ek
Hmm ogladalam ostatnio 'The Grudge' (wspominalam o tym w topiku o Jasonie) i chyba sie troszke rozczarowalam. Fakt bylo kilka momentow na ktorych chowalam glowke w ramionach chlopaka (moze az 2
), ale wiekszosc mnie smieszyla. Najbardziej rozczarowalam sie koncowa scena w domu gdzie wszystko bylo bardzo przewidywalne. Co mi sie podobalo? Sam dzwiek tego czegos byl dziwnie przerazajacy a przeskoki akcji zmuszaly do analizowania wczesniejszych jak i pozniejszych losow bohaterow. Myslalam, ze Klatwa bedzie straszniejsza i bardziej wciagajaca no, ale co kto lubi.
Posted: Thu Sep 01, 2005 8:42 pm
by freja
ciekawska_osoba wrote:Amityville? Ale masz na muśli ten pierwszy film czy ten, który właśnie na ekrany wchodzi/wchodził? Bo jeśli tą pierwszą wersję to to wogóle straszne nie było, przynajmniej dla mnie (a tak ogólnie to żadko ogladam horrory, bosię potem boję
) Tak samo jak nierusza mnie wogóle Egzorcysta czy Halloween ale tylko ta pierwsza część
Naprawdę raz jeszcze wszystkim co lubią się bać polecam "Głosy"
Z pierwszej wersji Amityville to można się nieźle pośmiać bo wcale straszne nie było i te kiczowate oczy za oknem (czyt, żarówki). Ta nowsza wesja jest poprostu niezła. Trochę naciągana fabuła i końcówka, ale ogóle bardzo fajne. Ciekwostka jak ktoś nie wie. W tym domu naprawde mieszka ktoś (chore) i wymienił te "spooky windows" na zwykłe kwadratowe.
"Głosy" - jeszcze żaden trailer (oprócz The Ring) tak mnie nie ruszył. To jest ostra jazda bez trzymanki. Filmu nie oglądałam, ale poczytałam sobie coś nie coś o filmie i o tej metodzie EVP uważam, ze to jest czadowe, ale nie wiem czy można w coś takiego wierzyć z drugiej strony, potwierdzono autentyczność tych głosów, więc mogę powiedzieć jedynie ...
WOW... Pewnie znów się będę bała, ale co tam... Jutro znów szkoła, więc nic nie jest straszniejsze od tego...
Posted: Wed Sep 07, 2005 8:24 pm
by Tess_Harding
Oglądałam ostatnio film Eternal. Gdzies przeczytałam, ze to horror. No, cóż... Nie zgodziłabym się z tym. Pozwolę sobie wymienic parę rzeczy w punktach.
1. Co parę minut sceny rodem z filmów porno.
2. Nudna fabuła
3. Człowiek naprawdę nie wiedział o co chodzi a zakończenie było po prostu idiotyczne.
4. Za dużo krwi i kilka błędów, które naprawdę rzucały się w oczy.
Cytat:
Co do Klątwy to mnie najbardziej przeraziły odstające uszy Jasona Behra. Na szczęście nie słyszałam jego głosu, gdyż film miałam z hiszpańskim dubbingiem.
Na uszy Jasona zawsze można liczyć. Ciekawe swoją drogą co cię tak przeraża w jego głosie?
No cóż... jego uszy są naprawdę.... A co do głosu to w zasadzie nic. przeraża mnie sam Jason. Brr! A w Klątwie wyglądał koszmarnie.
Posted: Fri Sep 09, 2005 9:56 pm
by Olka
W Klątwie nie było widać ani pół ucha Jasona, więc albo bradzicie, albo nie oglądaliście filmu
Innych opcji nie uwzględniam
W "Samym Życiu" jako dodatek do magazynu jest japoński pierwowzór Klątwy - Ju On.
Posted: Sun Sep 11, 2005 5:54 pm
by freja
Zgadzam się z Olką! Tam nie było widać uszu Jason'a i wcale nie wyglądał koszmarnie dla mnie wyglądała bardzo... extra. Dla mnie nastraszniejsza była ta blada laska, czyli tak jak powinno być...
Posted: Wed Oct 05, 2005 8:10 pm
by niki
Po wielu staraniach wkońcu obejrzałam The Ring 2 i... musze przyznać, że straszna z niego lipa. Myślałam, że po świetnej części pierwsze druga wmuruje mnie w fotel, a to nic. Natomians rewelką, dla mnie okazał się Blade 3- może się nie znam ale film jest bezbłędny, sceny walki i wogóle (oczywiście nie licząc ślicznego Rayana
). A właśnie Rayan wprowadza taki klimat, który bardzo lubię w filmach akcji.Polecam!
Re: Horrory - czy lubisz się bać?
Posted: Tue Oct 02, 2007 4:01 pm
by Diesel
Coz ostatnio coraz mniej dobrych horrorow. Silent Hill jest w miare fajny.
Obecnie horrory przeradzaja sie w flimy akcji lub w thrillery (nie mylic tych pojec!!! thriller nie rowna sie horror i odwrotnie!!!)
Trudno mnie zadowolic
Re: Horrory - czy lubisz się bać?
Posted: Tue Oct 02, 2007 11:28 pm
by baklo
Dokładanie... Teraz horrory to raczej filmy z pogranicza horroru i thrillera - zresztą tak właśnie jest klasyfikowanych większość nowych filmów.
Re: Horrory - czy lubisz się bać?
Posted: Wed Oct 03, 2007 7:12 pm
by gosiek
ostatnio zdałam sobie sprawe ze wole thrillery poniewaz jest w nim wiecej myslenia, a przeciez musze cwiczyc swoj umysł
horrorów nie ma juz za bardzo fajnych.
Re: Horrory - czy lubisz się bać?
Posted: Sat Oct 06, 2007 12:12 pm
by Tajniak
Diesel wrote:Coz ostatnio coraz mniej dobrych horrorów. Silent Hill jest w miarę fajny.
Trzeba będzie zobaczyć bo rzadko widuje się filmy które przerażają.
Z pół roku temu obejrzałem Ring i muszę przyznać że był nie najgorszy, niestety to chyba jedyny horror który mnie jako tako przestraszył, a tak to bałem sie tylko psychopatów dobrych Thillerów. Moim zdaniem mistrzostwem była 1 część Piły. Nie miałem pojęcia o czym jest ten film - i dobrze bo spoiler wszystko by zepsuł. - i kiedy go po raz pierwszy obejrzałem po prostu upadła mi szczęka. film jest po prostu niesamowity. gorąco go polecam fana mocnych wrażań.
A co do filmów takich jak Klątwa czy Oszukać przeznaczenie, to ja bym o nich porozmawiał w temacie Komedie
Re: Horrory - czy lubisz się bać?
Posted: Sat Oct 06, 2007 6:57 pm
by Graalion
Polecam "Labirynt Fauna". To wprawdzie nie horror, choć z drugiej strony wymyka się opisom, a elementy horroru są tam również. Film po prostu niesamowity i o super klimacie.
Re: Horrory - czy lubisz się bać?
Posted: Sun Oct 07, 2007 5:11 pm
by baklo
Labirynt Fauna rzeczywiście jest świetny. Na dużym ekranie robi wrażenie. Ale do horroru, czy nawet thrillera to mu chyba daleko - to raczej taka baśniowa opowieść i tak jak to w baśniach bywa - momentami było strasznie. Strasznie, ale to jednak nie horror
.
Re: Horrory - czy lubisz się bać?
Posted: Sun Oct 07, 2007 8:45 pm
by Michał
Dla mnie 5 najlepszych horrorów jakie widziałem to:
1. "Krąg"
2. "Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną"
3. "Wzgórza mają oczy"
4. "Piła"
5. "Hostel"
We wszystkich w/w filmach chodzi mi wyłącznie o częsci I-sze. Kolejne były albo mniej udane, albo okazały sie zupełną klapą. Za całkiem niezłe uważam również filmy: "Klątwa", "Obcy", "Shutter" czy "Silent Hill", ale myślę że z tymi pięcioma nie mają co konkurować...
A propos, widziałem ostatnio świetny thriller: "House of 9", bardzo polecam
Dziewięć osób budzi się w pokoju dużego domu i znajdują kartkę, że uda im sie go opuścić, jak tylko jedna osoba zostanie przy życiu... Końcówka mocno zabójcza jak w "Kręgu" czy "Pile"
Re: Horrory - czy lubisz się bać?
Posted: Mon Oct 08, 2007 9:07 pm
by gosiek
Graalion wrote:Polecam "Labirynt Fauna". To wprawdzie nie horror, choć z drugiej strony wymyka się opisom, a elementy horroru są tam również. Film po prostu niesamowity i o super klimacie.
Jejciu ten film jest świetny. Ogladajac go az ryczałam, jest piekny.
Faktycznie nic mu tam wielkiego do horroru ale jest naprawde super nagrany i temat jest wspaniały.
Re: Horrory - czy lubisz się bać?
Posted: Sat Oct 13, 2007 12:11 am
by niki
Musze sie niestety z Wami zgodzic, teraz coraz gorzej o jakiś dobry horror, choc Silent mi sie dosc podobał.
Re: Horrory - czy lubisz się bać?
Posted: Sat Oct 13, 2007 4:07 pm
by Michał
"Dom woskowych ciał" był też całkiem niezły. Scenarzyści mieli dość oryginalny pomysł na film, na którym można było się bać. Nie chodzi mi oczywiście o udział Paris Hilton
Re: Horrory - czy lubisz się bać?
Posted: Fri Oct 19, 2007 12:42 am
by niki
No w sumie nawet niezły był...najlepsza piosenka końcowa
Dla mnie jednak Gothika i Królowa Potepionych rządą!
Re: Horrory - czy lubisz się bać?
Posted: Tue Oct 23, 2007 5:44 pm
by Graalion
"Królowa Potepionych"? Przecież to nuda była.
A najlepsze pozostaną klasyki, takie jak "Coś" z Kurtem Russelem.