Nasze dziwactwa
Moderators: ciekawska_osoba, lizzy_maxia
Heh... dobre
Jak tak czytałem sobie pierwszego posta Olki, to pomyślałem sobie, że to jest normalnie nienormalne ))
Ale z kolejnymi postami się to trochę unormowało. Nie jestem idealny, jak piter, ale to, co napisała Olka... cóż: jestem pod wrażeniem )
część of kors się powtarza, ale co tam to moje:
- zawsze jak zamknę drzwi na klucz, to muszę jeszcze nacisnąć klamkę, by się upewnić
- nie lubię wykrochmalonej pościeli... (w związku z czym po praniu pierwsze co robię to zwijam prześcieradło - jak szmatę - i tak już jest aż idzie do zmiany )
- nie lubie przechodzić na czerwonym świetle(może 100 osób stać na tym samym przejściu i pchać się na czerwonym, a ja sobie poczekam spokojnie na zielone
- nie lubię(ale się zdarza) łazić po trawnikach.... wolę się przejść 100m więcej, jak iść, po i tak już zjechanym przez inne stworzenia niemyślące ;p
- w papierosach bardziej wkurza mnie to, ze wszyscy palacze albo co chwile nie mają fajek, albo ognia, jak smród ;p
- zdarza się spojrzeć na zegarek(najczęściej w komórce), schować go... po czym zastanawiać się która godzina - of kors musze sprawdzić jeszcze raz, bo patrząc na niego po raz pierwszy myślałem o nie wiem czym ;D
No... to narazie tyle mi na myśl przyszło
PS: to już powoli robi się scenariusz do Dnia Świra2
Jak tak czytałem sobie pierwszego posta Olki, to pomyślałem sobie, że to jest normalnie nienormalne ))
Ale z kolejnymi postami się to trochę unormowało. Nie jestem idealny, jak piter, ale to, co napisała Olka... cóż: jestem pod wrażeniem )
część of kors się powtarza, ale co tam to moje:
- zawsze jak zamknę drzwi na klucz, to muszę jeszcze nacisnąć klamkę, by się upewnić
- nie lubię wykrochmalonej pościeli... (w związku z czym po praniu pierwsze co robię to zwijam prześcieradło - jak szmatę - i tak już jest aż idzie do zmiany )
- nie lubie przechodzić na czerwonym świetle(może 100 osób stać na tym samym przejściu i pchać się na czerwonym, a ja sobie poczekam spokojnie na zielone
- nie lubię(ale się zdarza) łazić po trawnikach.... wolę się przejść 100m więcej, jak iść, po i tak już zjechanym przez inne stworzenia niemyślące ;p
- w papierosach bardziej wkurza mnie to, ze wszyscy palacze albo co chwile nie mają fajek, albo ognia, jak smród ;p
- zdarza się spojrzeć na zegarek(najczęściej w komórce), schować go... po czym zastanawiać się która godzina - of kors musze sprawdzić jeszcze raz, bo patrząc na niego po raz pierwszy myślałem o nie wiem czym ;D
No... to narazie tyle mi na myśl przyszło
PS: to już powoli robi się scenariusz do Dnia Świra2
C.D.
- Nie umiem chodzić po górach, jeśli jest w wystarczająco płasko muszę biec.
- Wolę skrócić sobie drogę skacząc przez barierki i tym podobne niż chodzć dookoła nawet kilka metrów.
- Przechodząc przez ulicę nie zwracam uwagi na światła dla pieszych, patrzę na te dla samochodów i przechodzę przez ulice, kiedy jest bezpiecznie, a nie kiedy jest zielone światło dla mnie.
- nie lubię wydawać pieniędzy, nawet pieniędzy rodziców, po prostu nie lubię.
- NIe noszę przy sobie pieniędzy, żeby ich nie wydawać, Mam pod domem McDonalda więc praktycznie tracił bym ze 30 zł tygodniowo (przecież nie chodzi się tam codziennie)
- jak wpadnie mi w ręce jakać gra lub fajna książka, gram lub czytam ją góra 2 godziny dziennie, aby się nią bawić jak najdłużej
- Siedząc w swoim pokoju nie czuję duchoty (zamknięte okno) ani mrozu (otwarte okno) siedzę sobie przed kompem bez podkoszulka i zmiana temperatury nie robi na mnie wrażenia.
- też zdaża mi się sprawdzić czy zamknąłem przed chwilą zamknięte drzwi, ale tego nawyku nauczyłem się od taty
- Nie umiem chodzić po górach, jeśli jest w wystarczająco płasko muszę biec.
- Wolę skrócić sobie drogę skacząc przez barierki i tym podobne niż chodzć dookoła nawet kilka metrów.
- Przechodząc przez ulicę nie zwracam uwagi na światła dla pieszych, patrzę na te dla samochodów i przechodzę przez ulice, kiedy jest bezpiecznie, a nie kiedy jest zielone światło dla mnie.
- nie lubię wydawać pieniędzy, nawet pieniędzy rodziców, po prostu nie lubię.
- NIe noszę przy sobie pieniędzy, żeby ich nie wydawać, Mam pod domem McDonalda więc praktycznie tracił bym ze 30 zł tygodniowo (przecież nie chodzi się tam codziennie)
- jak wpadnie mi w ręce jakać gra lub fajna książka, gram lub czytam ją góra 2 godziny dziennie, aby się nią bawić jak najdłużej
- Siedząc w swoim pokoju nie czuję duchoty (zamknięte okno) ani mrozu (otwarte okno) siedzę sobie przed kompem bez podkoszulka i zmiana temperatury nie robi na mnie wrażenia.
- też zdaża mi się sprawdzić czy zamknąłem przed chwilą zamknięte drzwi, ale tego nawyku nauczyłem się od taty
- miss independent87
- Gość
- Posts: 27
- Joined: Sun Mar 25, 2007 4:55 pm
- Location: Gliwice
- Contact:
do koszyka dziwactw rodu ludzkiego muszę ( ) dodać kilka własnych:
1. powtórka z rozrywki => ja też sprawdzam przed chwilą zamykane drzwi, a najlepsze jest to, że potrafię je sprawdzić jeszcze z kilka razy;
2. mam awersję do nowych filmów i piosenek, potrafię "skreślić" cos zanim to dokładnie poznam;
3. oglądam SAILOR MOON - może to niekoniecznie dziwactwo wg ogółu, ale z całą pewnością wśród moich znajomych;
4. nie jadam serków, ani białego, ani żółtego (fuj!!), tylko Rama Creme Bonjour (koniecznie ogórkowy ), ewentualnie topiony;
5. uwielbiam horrory; nawet jak jakiś ma kiepską recenzję to i tak go obejrzę;
6. domykam wszystkie szafki w domu; dosłownie potrafię warować w kuchni jak moja mama gotuje i patrzę, czy aby ona je domyka (a na ogół tego niestety nie robi );
7. przyjaźnię się tylko z facetami <= to moje nowe credo;
8. 24/7 potrafię słuchać muzyki, w dodatku w kółko tego samego; to podobno patologia...
1. powtórka z rozrywki => ja też sprawdzam przed chwilą zamykane drzwi, a najlepsze jest to, że potrafię je sprawdzić jeszcze z kilka razy;
2. mam awersję do nowych filmów i piosenek, potrafię "skreślić" cos zanim to dokładnie poznam;
3. oglądam SAILOR MOON - może to niekoniecznie dziwactwo wg ogółu, ale z całą pewnością wśród moich znajomych;
4. nie jadam serków, ani białego, ani żółtego (fuj!!), tylko Rama Creme Bonjour (koniecznie ogórkowy ), ewentualnie topiony;
5. uwielbiam horrory; nawet jak jakiś ma kiepską recenzję to i tak go obejrzę;
6. domykam wszystkie szafki w domu; dosłownie potrafię warować w kuchni jak moja mama gotuje i patrzę, czy aby ona je domyka (a na ogół tego niestety nie robi );
7. przyjaźnię się tylko z facetami <= to moje nowe credo;
8. 24/7 potrafię słuchać muzyki, w dodatku w kółko tego samego; to podobno patologia...
"Ladies leave yo man at home / The club is full of ballas and they pockets full grown / And all you fellas leave yo girl with her friends / Cause its 11:30 and the club is jumpin jumpin"
http://www.scoobygang.fora.pl/
http://www.scoobygang.fora.pl/
- miss independent87
- Gość
- Posts: 27
- Joined: Sun Mar 25, 2007 4:55 pm
- Location: Gliwice
- Contact:
C.D.:
9. ubzdurałam sobie, że muszę mieć koniecznie czarną ( ) kotkę, żeby nazwać ją LUNA (tak jak ta czarna kotka z SAILOREK );
10. uwielbiam czekoladę, ale już dżemu i naleśników to nie tknę, bo są dla mnie za słodkie
11. jestem snopką jeśli chodzi o randkowanie; znajomi stwierdzili, że mam za wysokie wymagania, musi być starszy i wyższy, bo z młodszymi się nie umawiam
12. niecierpię kolorów: zielonego i różowego, a jak już coś takiego założe to tylko w odcieniu oczo-rzutnym;
13. drażnią mnie blondynki (szczególnie tlenione), które zawsze mają na sobie a to różowy bezrękawnik, a to bluzkę w tym właśnie kolorze; kojarzy mi się to z "różową landrynką" (bez obrazy oczywiście )
9. ubzdurałam sobie, że muszę mieć koniecznie czarną ( ) kotkę, żeby nazwać ją LUNA (tak jak ta czarna kotka z SAILOREK );
10. uwielbiam czekoladę, ale już dżemu i naleśników to nie tknę, bo są dla mnie za słodkie
11. jestem snopką jeśli chodzi o randkowanie; znajomi stwierdzili, że mam za wysokie wymagania, musi być starszy i wyższy, bo z młodszymi się nie umawiam
12. niecierpię kolorów: zielonego i różowego, a jak już coś takiego założe to tylko w odcieniu oczo-rzutnym;
13. drażnią mnie blondynki (szczególnie tlenione), które zawsze mają na sobie a to różowy bezrękawnik, a to bluzkę w tym właśnie kolorze; kojarzy mi się to z "różową landrynką" (bez obrazy oczywiście )
"Ladies leave yo man at home / The club is full of ballas and they pockets full grown / And all you fellas leave yo girl with her friends / Cause its 11:30 and the club is jumpin jumpin"
http://www.scoobygang.fora.pl/
http://www.scoobygang.fora.pl/
cholera.. jak ona jest snopką, to ja chyba moge byc co najwyzej snopkiem...
troche glupio.. 4 lata studiow i co? snopek...
(ja tez sie umawiam tylko ze starszymi. najbardziej lubie takie ostre 70tki. nie ma to jak doswiedczenie. no i od razu sie czuje bezpieczniej z taka bezzebna pania..)
troche glupio.. 4 lata studiow i co? snopek...
(ja tez sie umawiam tylko ze starszymi. najbardziej lubie takie ostre 70tki. nie ma to jak doswiedczenie. no i od razu sie czuje bezpieczniej z taka bezzebna pania..)
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.
- miss independent87
- Gość
- Posts: 27
- Joined: Sun Mar 25, 2007 4:55 pm
- Location: Gliwice
- Contact:
Kurcze, to mialo być "SNOBKĄ"
a co, to nie jest snobizm?? nie umawiam się z nikim, kto ma poniżej 20lat, a taki rygor jest trochę nie-halo wśród moich znajomków.....
jaj tam twoje bezzbne 70latki??
a co, to nie jest snobizm?? nie umawiam się z nikim, kto ma poniżej 20lat, a taki rygor jest trochę nie-halo wśród moich znajomków.....
jaj tam twoje bezzbne 70latki??
"Ladies leave yo man at home / The club is full of ballas and they pockets full grown / And all you fellas leave yo girl with her friends / Cause its 11:30 and the club is jumpin jumpin"
http://www.scoobygang.fora.pl/
http://www.scoobygang.fora.pl/
masz rację. też bym sie nie umawiala z młodszymi niedojrzałe dzieciaki
a Ty sie Piotrek odczep, chyba Cie te bezzebne za mało przytulają. I gdzie one w takim razie sa ostre skoro zebów nie mają? (nie jestem pewna czy chcę żebyś odpowiedział, bo wyobraźnia mi podpowiada różne przerażające rzeczy )
buziaczki koteczku
a Ty sie Piotrek odczep, chyba Cie te bezzebne za mało przytulają. I gdzie one w takim razie sa ostre skoro zebów nie mają? (nie jestem pewna czy chcę żebyś odpowiedział, bo wyobraźnia mi podpowiada różne przerażające rzeczy )
buziaczki koteczku
Re: Nasze dziwactwa
hmmmm, dziwactwa?
nienawidze za bardzo wykolczykowanych osob i wytatuowanych (kolczyki - jesli na twarzy jest wiecej niz 2 - okropnosc, a tatuaze - jesli bardzo widoczne i jest ich powyzej 5-7 - nie lubie) i te tunele w uszach - masakraaa !!!! ot co:)
nienawidze za bardzo wykolczykowanych osob i wytatuowanych (kolczyki - jesli na twarzy jest wiecej niz 2 - okropnosc, a tatuaze - jesli bardzo widoczne i jest ich powyzej 5-7 - nie lubie) i te tunele w uszach - masakraaa !!!! ot co:)
Is it really true could you save yourself, for someone who, loves you for you?
- Beauty_Has_Come
- Zainteresowany
- Posts: 407
- Joined: Mon Feb 01, 2010 6:37 pm
- Location: Kraina baśni
Re: Nasze dziwactwa
Dziwactwa Beauty, Hmmm - do których by się przyznać ...
Najbardziej lubię pić herbatę ze swojego kubeczka, z innych tak nie smakuje (a pije dużo herbaty).
Najbardziej lubię pić herbatę ze swojego kubeczka, z innych tak nie smakuje (a pije dużo herbaty).
Re: Nasze dziwactwa
-a ja nie zasnę przy gadajacym telewizorze wieczorem, ewentualnie jeśli jestem bardzo zmęczona, ale w nocy i tak mnie to gadanie obudzi...
-zapalone światło i wszelkiego typu migacze też mi przeszkadzają w trakcie snu,
narazie tyle przychodzi mi do głowy
-zapalone światło i wszelkiego typu migacze też mi przeszkadzają w trakcie snu,
narazie tyle przychodzi mi do głowy
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Nasze dziwactwa
Wielokrotne sprawdzanie czy gaz jest zakręcony
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
- Beauty_Has_Come
- Zainteresowany
- Posts: 407
- Joined: Mon Feb 01, 2010 6:37 pm
- Location: Kraina baśni
Re: Nasze dziwactwa
Ja też muszę mieć ciemno, żeby usnąćirien7 wrote:-a ja nie zasnę przy gadajacym telewizorze wieczorem
A... i potrafię sprawdzić parę razy czy zamknęłam drzwi wychodząc z domu Po przekręceniu klucza min. dwa razy nacisnę klamkę
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Nasze dziwactwa
Beauty u mnie jest to na drugim miejscu po gazieBeauty_Has_Come wrote:A... i potrafię sprawdzić parę razy czy zamknęłam drzwi wychodząc z domu Po przekręceniu klucza min. dwa razy nacisnę klamkę
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
Re: Nasze dziwactwa
Odnosnie kluczy i zamków to ja potrafię zapomnieć wziąć ze sobą klucz jak nie wychodzę ostatnia... juz mi się to killka razy zdarzyło.
I nie było wesoło sterczeć na klatce albo drałować do kogoś po klucz...
Ostatni taki przypadek miał miejsce jakieś dwa tygodnie temu i powiedziałam sobie że to już ostatni raz
I nie było wesoło sterczeć na klatce albo drałować do kogoś po klucz...
Ostatni taki przypadek miał miejsce jakieś dwa tygodnie temu i powiedziałam sobie że to już ostatni raz
- Beauty_Has_Come
- Zainteresowany
- Posts: 407
- Joined: Mon Feb 01, 2010 6:37 pm
- Location: Kraina baśni
Re: Nasze dziwactwa
Po odstaniu paru "kar za zapominalstwo" pod drzwiami ZAWSZE zabieram ze sobą kluczeirien7 wrote:potrafię zapomnieć wziąć ze sobą klucz jak nie wychodzę ostatnia... juz mi się to killka razy zdarzyło.
Nie lubię różowych ubrań, uważam, że są dozwolone tylko dla małych dziewczynek . Często, jak oglądam jakiś film drugi/tysięczny raz (np bardzo go lubię) to wyłączam napisy żeby łapać angielski Jakoś denerwują mnie jak tam są
Re: Nasze dziwactwa
Hehe no to bym Ci się nie spodobała... jako że mojego chłopaka mama wszelkiego typu prezenty w postaci ubrań- na gwiazdkę, urodziny, albo tak bez okazji, bo było w promocji ( a uwielbia kupować ubrania, dla kogo sie tylko da) baaardzo często kupuje mi w różowym kolorze, jesli jest taki w asotymencie. (wszystkie zawody wygrały różowe spodnie na gwiazdkę... nigdy nie miałam ich na sobie) Ale koszulki, spodenki itp. noszę, no cóż darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.Beauty_Has_Come wrote: Nie lubię różowych ubrań, uważam, że są dozwolone tylko dla małych dziewczynek .
Któregoś razu nie wytrzymałam i zasugerowałam, że bardzo lubię fioletowy kolor. Na szczęście troche poskutkowało. Różu nie przybywa
- Beauty_Has_Come
- Zainteresowany
- Posts: 407
- Joined: Mon Feb 01, 2010 6:37 pm
- Location: Kraina baśni
Re: Nasze dziwactwa
Heh, nie lubię i nie noszę różowych ubrań, ale nie jestem różową faszystką Jak ktoś chce nosić, proszę bardzoirien7 wrote:Hehe no to bym Ci się nie spodobała...
Jakoś w różu źle się czuję, to kompletnie nie mój kolor. Zresztą, zważywszy na to, że niepomalowana wyglądam na około 15-16 lat (tak! Wzbudzam sensację swoim wiekiem od dawna ILE masz lat? 25?? - zdziwienie jest ogromne, na granicy z brakiem wiary w to co mówię. Nie tak dawno usłyszałam pytanie, czy zdaję niedługo maturę ) , to noszenie różowego koloru przeze mnie zdegradowało by mnie do lat 13
I uwielbiam power metal, więc jak mogę chodzić na różowo
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Nasze dziwactwa
Beauty skąd ja to znam zbliża się 25 a ludzie dają mi 18-19
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
- Beauty_Has_Come
- Zainteresowany
- Posts: 407
- Joined: Mon Feb 01, 2010 6:37 pm
- Location: Kraina baśni
Re: Nasze dziwactwa
Max, to jeszcze nieźle Odejmują Ci raptem 5 lat A mnie 10 (w lutym skończę 26 lat). Drażni mnie mówienie mi na Ty (np. ja zwracam się do kogoś per "Pani" - a jest to osoba na oko około 30 letnia - a ona mi w odpowiedzi na Ty (Bynajmniej nie proponując, byśmy sobie nie "paniowały"). Na kursie angielskiego, gdy opowiadałam sytuację ze studiów jako jakiś przykład, widziałam zdziwione miny i komentarze "jakie studia? co?? Ty studiujesz?? już? to ile Ty masz lat?" Może dla kogoś jest to zabawne, ale mnie czasem mocno przeszkadza.MAX EVANS wrote:Beauty skąd ja to znam zbliża się 25 a ludzie dają mi 18-19
Widać przyjęło się uważać, że lekki makijaż i włosy w naturalnym kolorze nie występują powyżej 15 roku życia
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Nasze dziwactwa
Beauty nie łam się pociesze cię tym że nie ty jedyna np moja ma 25 a dają jej tyle samo co mi czyli te nieszczęsne 18-19 Można powiedzieć że dobraliśmy się idealnie dwójka dwudziestoparolatków uznawana za dzieciaki
Last edited by MAX EVANS on Wed Nov 03, 2010 9:51 pm, edited 1 time in total.
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 15 guests