piter wrote:Marta... hm.. ostatnia Marta jaka poznalem na tym forum okazala sie byc warta poznania.. to dobrze rokuje...
(i oczywiscie czuje sie zaszczycony, Jasnie Pani.. a moze Krolowo Matko..?
No mozemy pozostać przy Jaśnie Pani
Nie powiel lubię jak ludzi okazują mi należyty szacunek
piter wrote:ehh.. dobra.. to jest historia mojego nicka:
W pewna mrozna, styczniowa noc, przyszedlem na swiat... Rodzice dali mi na imie Piotruś i stad ten nick.
Jezuuu szok iście mrożąca krew w żyłach i interesująca historia
Przy niej moja pozostałabym niezauważona
piter wrote:dobrze wiec, zostawmy Twoj nick. za to mam inne pytanie: co takiego studiujesz, ze musisz czytac ksiazki, ktorych tytul sugeruje liczbe stron liczona w tysiacach..?
A to co bawimy sie w sto pytń do? Nie mam niec przeciwko jesli to ja będę prowadzącą
Studiuję stosunki międzynarodowe i muszę się przyznać, że to bardzo ciekawy kierunek
Po ukończeniue zostanę 'Ekspertem od stosunków'
To teraz moja kolej co kolega Piotruś studiuje?
Shiri 11 wrote:Zgadzam sie z wami. Nie chce mi sie z wami klocic. Macie pewnie racje. Zawsze mi sie jednak wydawalo, ze ludzie dorosli maja rozum.Moge sie jednak mylic??
To nie chodzi o kłótnię tylko o wymianę zdań. To normalne, że ludzi mają odmienne zdania na jakiś tamet jeśliby mieli takie same życie byłoby nudne. A tak czerpiemy nieznaczne przyjemności z przepychanek słownych
Nawet jeśli ja i Piter myślimy podobnie, dziwnie to brzmi
, nie znaczy, że mamy rację. W ogóle 'racja' to pojęcie względne i nie wiadomo tak naprawdę kto ją ma. Z reguły za rację przyjmuje się twierdzenie większości chociaż niezawsze... Więc uważaj tak dalej to Twoje prawo nie znaczy to jednak, że masz rację, ale nie znaczy to też, że jej nie masz...