Page 9 of 11

Posted: Fri Jul 30, 2004 5:51 pm
by Ava
...Coelho...jestem nim rozczarowana...o ile "Weronika postanawia umrzeć" jeshcze mi się podobała, to ostatnia "Jedenaście minut" mnie dobiła.
"Samotność w Sieci" jak książki Coelho?Nie zgodzę się z tym.
A co do innych książek, które lubię sobie czytać, to: W.Whartona, K.Grocholi,O.Tokarczuk "Dom dzienny, dom nocny", Jeżycjada M.Musierowicz, "Ania..."L.M.Montgomery (6 części przeczytałam, jak miałam 6 lat :) ), jakiś czas potem przeczytałam resztę...niedawno "pochłonęłam" Mistrza i Małgorzatę i bardzo mi się podobało...mógłby mi ktoś polecić coś jeszcze Bułhakowa?

Posted: Fri Jul 30, 2004 7:44 pm
by Xander
"Zapiski na mankietach", "Diaboliada"

Posted: Fri Jul 30, 2004 10:52 pm
by Luca
Xander, primo:
Każdą ksiazkę, która wzbudza emocje, zmusza do myślenia i bardziej lub mniej zmienia wnetrze czytelnika, uważam za dobrą. Nawet bardzo dobrą (generalnie jest malo ksiazek, ktore spelniaja te trzy warunki. A moze po prostu o ich istnieniu nawet nie wiem).
Prawda i Falszem zajmuje sie inny gatunek literatury- potocznie nazywany prasą.
Secundo:
Skoro po tej ksiązce chcesz sie zakochać, to co poczujesz po przeczytaniu "Pieknych i Przeklętych" Fitzgeralda... skoro ta ksiązka uczy życia to czego nauczysz sie po przeczytaniu "Disneylandu" Dygata ... skoro ta ksiązka jest szczera to jakie jest "Jądro Ciemności" Conrada ?
Jak juz przeczytam, to nie omieszkam podzielic sie wrazeniami.

Piter:
"Alchemik". Wstep: nudy. Rozwiniecie: nudy. Zakończenie: ciekawiej. Ogolne wrazania- niezla ksiazka z przeslaniem.
To moja taka drobna sugestia, zebyś nie kończył mimo wszystko na tych kilkunastu kartkach.

Ava ja slyszałam, że "jedenascie minut" jest niezłe. I wlasnie zamierzam wzbogacic sie intelektualnie o tę wlaśnie ksiązke.

Posted: Sun Aug 01, 2004 10:00 am
by Xander
Według Twojej klasyfikacji emocje może wzbudzać nawet przepis kulinarny.

Prasa sie zajmuje Prawdą i Fałszem ?! Co to za głupoty ?! Prasa przedstawia FAKTY (czyli wydarzenia które miały miejsce) i nie poddaje je ocenie ! Są czasopisma ( "i czasopisma" ;) ) opiniotwórcze jak np. Newsweek, ale podają one tylko subiektywną ocene zjawiska stworzoną przez felietoniste. Jeśli używasz określenia PRAWDA i FAŁSZ musisz mieć w domyśle pewną aksjologie zjawisk która dla prasy jest NIEDOPUSZCZALNA !

Posted: Wed Aug 04, 2004 10:41 am
by luki
"Alchemik". Wstep: nudy. Rozwiniecie: nudy. Zakończenie: ciekawiej. Ogolne wrazania- niezla ksiazka z przeslaniem.
:shock: Z tego co napisałaś, to mi wychodzi, że to kiepska książka ze średnim zakończeniem. Ale nie czytałem, więc mogę sie mylic 8)
To moja taka drobna sugestia, zebyś nie kończył mimo wszystko na tych kilkunastu kartkach.
A dlaczego? Jak autor przynudza na początku, to dalej pewnie nie będzie lepeij.

A czytanie Alchemika dla samej końcówki wydaje mi się pomysłem conajmniej wątpliwym... Przecież jest tyle innych ciekawych książek.

Posted: Thu Aug 05, 2004 11:16 am
by Sadie_Frost
Coelho mówię stanowczo nie. Nie podoba mi się, przeczytałam dwie książki, żeby nie wyrabiać sobie opinii po przeczytaniu jednej pozycji ale na wiecej raczej się nie skuszę. Prawdy życiowe przekazywane przez Coelho są dla mnie banalne, opisywane w sposób prosty i infantylny, nie podoba mi się.

Posted: Sat Aug 07, 2004 3:30 pm
by Olka
A ja właśnie skończyłam "Kod Leonarada Davinci" - czy jakoś tak. Fabuła może nie nadzwyczajna ale polecam ze względu na ciekawy obraz chrześcijaństwa i równie interesującej teorii co do Świętego Gralla - bardzo przekonującej :D

Posted: Sat Aug 07, 2004 5:14 pm
by maddie
"Kod Leoanarda..." czytałam w czerwcu. I co prawda pokazana jest tam bardzo ciekawa teoria (zmusiła mnie do poszukania wszystkich tych obrazów, które były wy,mienione w książce, żeby spradzić czy tak naprawde jest :P), ale książka mimo wszystko troche nudziła. Poczatek zapowiadał się fajnie, wsyztsko szło szybko i sprawnie, ale potem już autorowi tak dobrze nie dało się rozwiązać wszystkiego i wszystko siadło. Szczególnie, że kilka rzeczy było strasznie naciągane.
Ale miło było czytać, że wszystko działo się wokół mojej imienniczki :)

Posted: Sat Aug 07, 2004 5:31 pm
by Olka
W "Kodzie..." najbardziej rozwaliły mnie 3 ost. zdania. Facet miał pomysł na początek, jakoś sklecił treść w środku, ale końcówka... śmiać mi się chciało, jak nie wiem co!
Natomiast dodam coś jeszcze o Agacie Christie - OMB - beznadzieja. Kompletnie nie mogę przetrawić jej książek. Czytałam zdaje się "Wyspę Żołnierzyków" (dodawali do Gazety Wyborczej) - to już któraś pozycja z jej repertuaru, która utwierdza mnie w przekonaniu, że mam rację zabierając się za każdą inną książkę zawsze, gdy nachodzi mnie ochoto na czytanie.

Posted: Fri Aug 27, 2004 3:34 pm
by Luca
Xanbder: ogolnie uwazam, ze ta rozmowa zbacza odrobine z glownego tematu (Geniusz "Samotnosci w sieci, gdybys zapomnial :roll: ), jednak zastanow sie nad pojeciem: "manipulacja w mediach". Fakty... na to chyba miejsca nie bylo nigdy.

Luki: :twisted: Z ta ksiazka to jest tak: czyta sie ja ze srednio rosnacym zainteresowaniem, jednak uwazam, ze warta ja przeczytac. Byc moze zrozumiesz, kiedy sie juz przelamiesz. Przeslanie jest glebokie i daje do myslenia. Polecam 8)

Posted: Fri Aug 27, 2004 4:33 pm
by Hotori
a ja powiem tylko : u mnie króluje Bułhakow i Joyce, bardzo lubię też Sołżenicyna :mrgreen: No i oczywiście wszelkie historyczne i społeczne , ale to już choroba zawodowa :wink:

Posted: Fri Aug 27, 2004 5:02 pm
by Luca
A ja nie mam faworytow w literaturze 8)
Jak pprzeczytal cos naprawde dobrego, to pisac... cierpie ostatnio na syndrom_ksiazek_nieciekawych :?

Posted: Sat Aug 28, 2004 12:24 am
by Kwiat_W
A wiecie jakie ja lubie ksiazki? Ano takie z tekstem :P Jak sa obrazki to tez nie jest zle. ;)

Posted: Sat Aug 28, 2004 12:59 am
by Graalion
Polecam komiksy.

Posted: Sat Aug 28, 2004 1:22 am
by Olka
A ja mangi :) Szkoda tylko, że nasz rynek raczej pod tym względem kuleje :( Pozycje to albo jakieś ociekające lukrowanym romantyzmem badziewia, albo są pełne "akcji" z przedziału wikowego 11-13 lat. Ale jeśli chodzi o koreańskie pozycje, czyli tzw. manhwę :) polecam "Island". Taki horror ze specyficzną dawką czarno-podobnego humoru. Polecam, szczególnie ze względu na kreskę! Bajka (jeśli ktoś lubi takie klimaty ^_^).
Wracając do tradycyjnych książek... Niedawno zaczęłam "Spisek Sykstyński" (coś na kształt "Kodu Leo...", tylko napisane o wiele wcześniej). Mogę tylko powiedzieć, że ciekawie się zaczyna, chociaż autor przesadza czasami z drobiazgowością określając postacie. Cieszę się, kiedy nie wymienia ich więcej niż trzy na kilka stron bo i tak gubię się w określeniach typu: "pierwszy zastępca kardynała", "najwyższy doradca doradcy, doradcy Jana Pawła I" itp. (troszkę wyolbrzymiam, ale każda postać ma przynajmnie 3-członowy przedrostek, a to trochę uciążliwe i mylące)

Posted: Sat Aug 28, 2004 3:22 am
by Graalion
A ja mangi Szkoda tylko, że nasz rynek raczej pod tym względem kuleje

Ech, nie przesadzajmy. Akurat na ilość tytułów z gatunku mang na naszym rynku nie mozna narzekać (to raczej fani narzekają że się z kasą nie wyrabiają :mrgreen: ). A że dużo pośród nich to shojo - cóż, widocznie to się sprzedaje.
A Island rzeczywiście jest wypaśny.

Posted: Sat Aug 28, 2004 11:16 am
by Kwiat_W
Ja rowniez czytam mange i rzeczywiscie kasy na to nie mam. Juz dawno doszedlem do wniosku, ze to zadrogie dla mnie hobby... teraz zeruje na innych :twisted: Tak, Island jest swietny.

Posted: Sat Aug 28, 2004 11:36 pm
by Naster
Wstyd mi ~~,ale przyznam sie, że w całym swoim życiu nie przeczytałem żadnej książki prucz małego księcia. Dopiero Teraz zamieżam przeczytać pare książek z seri "Ufo"

Posted: Sun Aug 29, 2004 11:13 pm
by fedo
Oczywiście jest to cała trylogia Władcy Pierścieni, Kod Bibli 1 i 2 oraz Forest Gump.

Posted: Sat Sep 04, 2004 10:05 pm
by Luca
Przy okazji ksiazek... stresci mi ktos "Cierpienia Mlodego Wertera"? :?
Ciezki los ucznia.....

Jestem zla i rozzalona, mozecie skasowac tego posta, ale i tak to napisze.
Uwazam, ze reforma szkolnictwa to byl poroniony pomysl!
Wizja spedzenia tego roku tylko i wylacznie na czytaniu lektur sprawia, ze znajduje sie wlasnie u dna prostracji intelektualnej. W ogole kto wymyslil, zeby obarczac nastolatkow spisem lektur na kartke A4 ???? Bosh... ja chce do podstawowki :?

No.. juz mi lepiej. Tak sobie czlowiek musi popisac czasem :roll: Dziekuje za uwage :mrgreen: