Page 31 of 50

Posted: Tue Dec 07, 2004 5:39 pm
by Lizziett
Ale Lizziett , oni na to wpadli razem ?
Tak głęboko moja wiedza nie sięga :wink:
Generalnie nie jestem zainteresowana tymi złosliwymi plotkami "zza kulis", ta historia jest jednak bardzo znana. Widziałam nawet recenzje jednego z odcinków w której autor zaczął od "Ach więc to jest ten odcinek podczas którego Brendan Fehr odlał się na planie" :roll: nie wielu jednak zdaje sobie sprawę z udziału Jasona w całej imprezie.

Słyszałam tez jednak że i Majandra nie jest bynajmniej niewiniątkiem...coś tam krążyło o jej niesympatycznym stosunku do fanów, nie wiem jednak czy to prawda.

Posted: Tue Dec 07, 2004 6:08 pm
by elfchick
Wedlug mnie to cala historyjka potwierdza tylko teze ze faceci sa "duzymi dziecmi" do konca zycia... :cheesy:

Posted: Tue Dec 07, 2004 6:23 pm
by Ela
:lol: :lol: :lol: Żebym jeszcze wiedziała który z obu panów wymyślił ten zakład, chociaż nietrudno sobie wyobrazić kto był inicjatorem i czyj pomysł Brenadan ochoczo podchwycił... Hotori, to mężczyźni, zawsze nieprzewidywalni, gotowi zwracać na siebie uwagę. Kiedyś realizowali się w wojaczkach, polowaniu na mamuty, teraz sprawdzają się w inny sposób. Mnie to jakoś specjalnie nie dziwi, zresztą po 14 godzinach morderczej pracy na planie filmowym, każdemu durne pomysły chodziłyby po głowie. :D
Lizziett, prosimy o więcej tego typu anegdotek. :cheesy:

Posted: Tue Dec 07, 2004 6:33 pm
by Lizziett
:shock:
Elu ciebie to bawi?
Dla mnie to było poprostu żałosne. Zabawne w przypadku osobników 13 letnich, ale nie dwudziestoparoletnich mężczyzn. Podobno wzbudzili politowanie całej ekipy.

Posted: Tue Dec 07, 2004 7:03 pm
by Ela
Absolutnie, nie ma mnie co bawić, ale sama masz braci i wiesz jak zachowują się w swoim towarzystwie mężczyźni, do jakich głupot są zdolni by komuś zaimponować. Zresztą kogo mam potępiać ? Jasona bo go namówił czy Brendana bo dał się do tego sprowokować. Możemy kręcić nosem na ich zachowanie, możemy się oburzać ale taka jest ich natura a zejście z drzewa zawdzięczają jedynie kobietom.

Posted: Tue Dec 07, 2004 10:10 pm
by {o}
Kopernik była kobietą!

Posted: Wed Dec 08, 2004 12:29 pm
by Olka
A może Curie Skłodowska też? 8)

Faktycznie, panowie "olali" schemat postrzegania ich przez niektórych, jako ósmych cudów świata :D Ale czemu ja mam się dziwić, przecież mam brata. Starsze to odemnie o 3,5 lat a głupie takie, że hej :mrgreen: Mam nadzieję, że tego nie czytasz misiaczku (wybacz :!: :mrgreen:). I chociaż nie zdażyło mu się jeszcze założyć w tak mało subtelny sposób, robił wiele "ciekawych" rzeczy, a śmiał się z nie mniej żenujących, niż to co zrobili panowie B & J.

Byłabym zapomniała! Ruszyła oficjalna, japońska strona "The Grudge". Z krzaczków wiele pewnie nie zrozumiecie (podobnie jak ja ;)) ale warto tam zaglądnąć chociażby ze względu na różniącą się od amerykańskiej siostry szatę graficznę. Również tutaj będzie straszyć nas pełna grozy muzyka, będziemy mogli przejść się po pokojach "urażonego" domu, poznać obsadę itd. itp. link

A strona Peach Sorbet znów uraczyła nas przepięknym, świątecznym fanartem!
Image


Wiemy też, jak wyglądać będzie okładka do wydania DVD The Grudge. A miał być niebieski chłopiec :roll:. Może wersja europejska i amerykańska będą się róznić podobnie, jak okładki DVD z Roswell
Image

Narazie to tyle, będzie więcej :cheesy:

Posted: Thu Dec 09, 2004 12:12 pm
by ADkA
:lol: W sumie, takie zakłady, "żarciki' nie są niczym dziwnym w męskim wydaniu, tylko hmm... to chyba musiało być trochę nieprzyjemne :? Ale chłopcy mieli niezły ubaw! :cheesy:

Oki. Dzis jest 9, czyli Jason zgodnie z wcześniejszymi informacjami Eli, już przwdopodobnie "zaliczył" Europę. Jakoś nic nie mogę znaleźć na ten temat. :? Czy ktoś coś wie?
Hop, hop... :wink:

Posted: Thu Dec 09, 2004 1:42 pm
by Lizziett
Z tego co mi się obiło o uszy- bo chodzi ci o ten festiwal w Hiszpanii tak?- to on się tam nie pojawił. A w każdym razie miał się nie pojawiać, więc europejskie fanki obeszły się smakiem. Wiemy przecież że jest okłopnie zajęty :wink: za Chiny na wciśnie w swój napięty harmonogram komentarzy dla fanów, więc co tu dopiero mowić o jakiś festiwalach :wink:
Innymi słowy- pewnie przyszpilło go na planie "D- War".

Posted: Fri Dec 10, 2004 3:03 pm
by ADkA
Nie pojawił się... Cóż... 8) W każdym bądź razie, dzięki Lizziett za odzew :cheesy:
Zbyt zajęty... Tak, tak przecież musi ratować ten nasz cudowny światek przed smoczkami z lufą na grzbiecie :wink:
Nie, i znowu nie mogę powstrzymać śmiechu! :cheesy: Hasło "D-War!" i już!!! :mrgreen:

Posted: Sat Dec 11, 2004 10:19 am
by onar-ek
Tak się zastanawiam czy było tutaj to zdjęcia? :roll:
Image

Posted: Sat Dec 11, 2004 12:42 pm
by Ela
Było o-narku, zrobione latem 2002 ,zaraz po zakończeniu serialu. Ale miło popatrzeć na nich jak jeszcze byli razem :D

Za to tych nie było

Image
Image
Image

Posted: Sat Dec 11, 2004 5:54 pm
by Magea
hmm .... ładnie wyglądali ... :D :cheesy:

Posted: Sat Dec 11, 2004 9:57 pm
by caroleen
Jason z brodą i w "muszych" okularach ???? :shock: To jakiś koszmar 8) Ale rzeczywiście ładnie wyglądali razem. Nie wiem tylko czemu zawsze mi się wydawało, że Kath jest trochę od niego wyższa, a na tych zdjęciach okazuje się, że jednak nie... Człowiek uczy się przez całe życie :cheesy:

Posted: Sun Dec 12, 2004 12:29 pm
by Ela
Nie, Katherine jest od niego niższa, caroleen, chyba że ma buty na obcasach wówczas wyglądali jakby byli tego samego wzrostu.

Tutaj można ściągnąć wywiad z Jasonem w programie The Late, Late Show. Polecam :D http://www.fanforum.com/forums/showthre ... genumber=2

Image
Image
Image

Dalszy ciąg fotek u nas nie reprezentowanych. Ktoś przy tym zdjęciu stwierdził "nic dziwnego, że J. nosi dłuzsze włosy" . Ale przy tym hollywoodzkim szaleństwie na upiększanie się i poprawianie wszystkiego co się da, ja dalej widzę jak uszy sterczą mu pod włosami. I chwała mu za naturalność i bycie sobą.

Image

Posted: Tue Dec 14, 2004 10:22 am
by caroleen
A wiesz Elu, że o tym nigdy nie pomyślałam? Nigdy nie przeszkadzały mi uszy Jasona, w końcu on także musi mieć jakąs wadę 8) Ale nigdy nie traktowałam ich jako okrzyku naturalności w otaczającym go plastycznym świecie. A przecież rzeczywiście mógłby je błyskawicznie uczynić małymi dziełami sztuki ;) W tym kontekście ciesze się, że tego nie zrobił.
Po raz kolejny Elu zwracasz mi uwagę na jakąś ciekawą rzecz...Bardzo Ci dziękuję za poszerzanie moich horyzontów :mrgreen:

Posted: Wed Dec 15, 2004 9:53 am
by Ela
Na temat swoich uszek Jason, na pytanie jakiegoś dziennikarza w trakcie wywiadu w 2000 r. powiedział ze śmiechem, że jemu to nie przeszkadza a fanki jak do tej pory także się nie skarżyły.... :lol: i dobrze. Cenię u wszystkich naturalność i zdrowy rozsądek a w Hollywood, gdzie nie trudno zgłupieć od tych wszystkich snobistycznych trendów, ta cecha jest szczególnie w cenie. :P

Najnowsze zdjęcia MR B. z planu D-War przekazane na f4f przez koreańskiego fana ji-kyu. Heh...można go schrupać :Jedzenie:

Image


I ciekawostka - porównajcie koszulkę jaką nosił ponad dwa lata temu, z tym co ma na sobie dzisiaj. To także coś o nim mówi :lol:

Image
Image

Posted: Wed Dec 15, 2004 10:21 am
by caroleen
Hm...Na tym ostatnim zdjęciu wg mnie Jason bezczelnie gapi się na Kath 8) I to tym jego powalającym spojrzeniem....Ona to miała szczęście :wink:
Ale swoją drogą po maniakalnym oglądaniu Roswell dziwnie patrzeć na zdjęcia, na których "Max" i "Liz" stoją z daleka od siebie, nie zwracając na drugie nawet najmniejszej uwagi :roll:

Posted: Wed Dec 15, 2004 12:52 pm
by {o}
Ja bym powiedział, że bezczelnie gapi się na Brendana :twisted:
A tak koszulka rzeczywiście wiele mówi - widać, że używa kiepskiego proszku do prania, bo zmieniła kolor :devil:

Posted: Wed Dec 15, 2004 1:27 pm
by ADkA
{o} wrote:Ja bym powiedział, że bezczelnie gapi się na Brendana :twisted:
A tak koszulka rzeczywiście wiele mówi - widać, że używa kiepskiego proszku do prania, bo zmieniła kolor :devil:
:roll: Hmm.. {o} coś Ci dzisiaj wzrok szwankuje :wink: :jezyk:

caroleen, co do tego oddalenia "Maxa" i "Liz" to można było to zauważyc w większosci zdjęć z planu lub z różnego rodzaju spotkań z fanami, wyłączają z tego I sezon. Gdy Jason zainteresował się Kathy (lub odwrotnie :wink: ) widać małe oziębienie stosunków tamtych dwojga, a szkoda... 8) Wcześniej J&S świetnie się ze sobą porozumiewali. :cheesy: