Max Evans //\\ Jason Behr #2
Moderators: Olka, Ela, Xander, Pedros
I jeszcze ciekawostka z HEA, jest tam fotka małego Jaka - dorosłego bohatera filmu. Pytano czy to zdjęcie Jasona. Jego przyjaciel, który często odpowiada na pytania fanek na f4f napisał tak:
"...someone asked if that baby pic is really J. Yes it is. Wasn't he a cute kid? No wonder the ladies adored him back then... "
Trzeba przyznać, że oczy mu zostały.
"...someone asked if that baby pic is really J. Yes it is. Wasn't he a cute kid? No wonder the ladies adored him back then... "
Trzeba przyznać, że oczy mu zostały.
Słowa przyjaciela są bardzo na miejscu - faktycznie był "cute" A swoją drogą, ciekawe... "Jaaaason, chces cukerka?" Tyle że tak naprawdę trudno znaleźć brzydkie dziecko, bo każde ma w sobie właśnie coś dziecinnego, co urzeka I przyznaję to z całym obiektywizmem, otoczona dzieciakami przez cały czas, choć za nimi nie przepadam...
Dzięki Elu.
Dzięki Elu.
Po obejrzeniu tralileru....trudno napisać mi coś sensownego może więc kilka luźnych refleksji...
1) Ho Ho Ho, JB wziął kilka lekcji dykcji! I wreszcie można go zrozumieć mam na kompie sporo odcinków które oglądam bez napisów i nie wspominałam o tym nigdy, ale gdybanie "co do cholery powiedział Max" to czasami tortura- z nikim innym nie ma takiego problemu, nikt inny tak uroczo nie połykał końcówek, głosek, nie robił wdziecznych wielowyrazowych zbitek, nie mówił, jakby tuż przed klapsem napchał sobie usta żwirem. Najlepszy chyba pod tym względem jest epi "Baby it's you" i sławna rozmowa Maxa i Tess w jaskini z muzyką z Diuny w tle z chwilą gdy Maxio rozdziawia usteczka z ekranu pada przychrypły bełkot i gdyby człowiek nie widział orginału, siedziałby i drapał sie po głowie zastanawiając, czego to mianowicie był świadkiem
No ale jak widać ktoś mu o tym powiedział
2) Niektóre rzeczy nigdy się jednak nie zmieniają...jak choćby ten wyjątkowy- chłopięco- niewinny wyraz jaki zwykł przemykać przez twarz i spojrzenie JB...człowiek wtedy się topi- jak choćby wtedy gdy wręcza tej lasce tą...śnieżną kulę?...i jego mina przypomina doskonale znane z Roswell "ojej i co teraz będzie lepiej schowam się pod stolik".
3) może zrobimy zrzutkę i kupimy mu szampon pod choinkę?
W jednym z odcinów "Archiwum X" Mulder powiedział do Scully "Nigdy nie sądziłem że ci to powiem. Umyj się".
I mnie dokładnie to samo przyszło do głowy
1) Ho Ho Ho, JB wziął kilka lekcji dykcji! I wreszcie można go zrozumieć mam na kompie sporo odcinków które oglądam bez napisów i nie wspominałam o tym nigdy, ale gdybanie "co do cholery powiedział Max" to czasami tortura- z nikim innym nie ma takiego problemu, nikt inny tak uroczo nie połykał końcówek, głosek, nie robił wdziecznych wielowyrazowych zbitek, nie mówił, jakby tuż przed klapsem napchał sobie usta żwirem. Najlepszy chyba pod tym względem jest epi "Baby it's you" i sławna rozmowa Maxa i Tess w jaskini z muzyką z Diuny w tle z chwilą gdy Maxio rozdziawia usteczka z ekranu pada przychrypły bełkot i gdyby człowiek nie widział orginału, siedziałby i drapał sie po głowie zastanawiając, czego to mianowicie był świadkiem
No ale jak widać ktoś mu o tym powiedział
2) Niektóre rzeczy nigdy się jednak nie zmieniają...jak choćby ten wyjątkowy- chłopięco- niewinny wyraz jaki zwykł przemykać przez twarz i spojrzenie JB...człowiek wtedy się topi- jak choćby wtedy gdy wręcza tej lasce tą...śnieżną kulę?...i jego mina przypomina doskonale znane z Roswell "ojej i co teraz będzie lepiej schowam się pod stolik".
3) może zrobimy zrzutkę i kupimy mu szampon pod choinkę?
W jednym z odcinów "Archiwum X" Mulder powiedział do Scully "Nigdy nie sądziłem że ci to powiem. Umyj się".
I mnie dokładnie to samo przyszło do głowy
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
Wiedział, wiedziałam Aniu, że mu się dostanie od Ciebie za te włosy... Ale wiesz co tak lubię u Ciebie ? Pomimo, że dokuczasz mu jak mało kto...Ty jedna masz na to moje pełne błogosławieństwo . Bo nie ważne co się mówi, ale jak to się mówi...
Ja także nie jestem ślepa na jego wady, kłopoty z dykcją zauważyłam już na początku serialu. Dziwne, że Katimsowi to nie przeszkadzało. Chociaż w 3 sezonie było już zdecydowanie lepiej niż w pierwszym...
Wiecie, że Rabi prawdopodobnie będzie startował na festiwalu w Wenecji we wrześniu ? Premiera w grudniu.
A tu najnowsze wiadomości dot. pracami nad Shooting Livien jaki został opublikowany na f4f
i link na tworzoną stronkę do tego filmu.
http://www.shootinglivien.com/news.html
Hi everyone,
Sorry it's been so long since the last update. I hope you all had a great easter break.
News on the film...
* A rough cut has been completed and now the sound design process begins... the film looks AMAZING. Everyone is very excited. A big part of this film is the music... trust me it's worth that wait.
* Stills are coming. We are just awaiting approval and then they shall be posted!
* Website - more content is also coming. It will probably be stills initially, but I'll be working on some more behind-the-scenes stuff to add in the next month or so. Hoping to get a few interviews on there for you all. Another diary entry is on its way
Please feel free to email if you have any questions.
Special thanks to Michelle and her group of loyal Jason Behr fans who are going to great lengths to get the word out about this film. Fantastic! The next update should be a big one, and I'll try not to leave it as long this time.
Thanks for your interest and joining the list! This is only the beginning...
Bye for now,
Scott & Shooting Livien crew.
Ja także nie jestem ślepa na jego wady, kłopoty z dykcją zauważyłam już na początku serialu. Dziwne, że Katimsowi to nie przeszkadzało. Chociaż w 3 sezonie było już zdecydowanie lepiej niż w pierwszym...
Wiecie, że Rabi prawdopodobnie będzie startował na festiwalu w Wenecji we wrześniu ? Premiera w grudniu.
A tu najnowsze wiadomości dot. pracami nad Shooting Livien jaki został opublikowany na f4f
i link na tworzoną stronkę do tego filmu.
http://www.shootinglivien.com/news.html
Hi everyone,
Sorry it's been so long since the last update. I hope you all had a great easter break.
News on the film...
* A rough cut has been completed and now the sound design process begins... the film looks AMAZING. Everyone is very excited. A big part of this film is the music... trust me it's worth that wait.
* Stills are coming. We are just awaiting approval and then they shall be posted!
* Website - more content is also coming. It will probably be stills initially, but I'll be working on some more behind-the-scenes stuff to add in the next month or so. Hoping to get a few interviews on there for you all. Another diary entry is on its way
Please feel free to email if you have any questions.
Special thanks to Michelle and her group of loyal Jason Behr fans who are going to great lengths to get the word out about this film. Fantastic! The next update should be a big one, and I'll try not to leave it as long this time.
Thanks for your interest and joining the list! This is only the beginning...
Bye for now,
Scott & Shooting Livien crew.
W Wenecji? Coraz lepiej, coraz lepiej....co prawda gra tam tylko drugoplanową rolę...ale jak wielu aktorów może się tym pochwalić?
Dzięki Elu za błogosławieństwo że Katimsowi nie przeszkadzała dykcja...Katims był pewnie w niego wpatrzony jak w obrazek, chłopak potrafił grać i ściągnął na serial uwagę i ciepłe słowa...a że przy okzaji połknął kilka głosek większość Amerykanów bełkocze jak obłąkana
A co do włosków nie chcę uchodzić za jakąś wypacykowaną i wiecznie odstawioną lalę, ale mam alergię na tłuste kłaki
Żarty żartami, ale zdaje sobie sprawę, że niektóre role wymagają całkowitego przeobrażenia i specyficznego wyglądu...i szczerze mówiąc, jestem dumna z Jasona. Dumna, bo tak naprawdę nie każdy młody aktor o takiej urodzie pozwolił by sobie na coś takiego...niechlujny wygląd....brudne włosy i te...orginalne ciuchy...większość nie zgodziłaby się na to, w trosce o swój bezcenny wizerunek, no i przecież rany Boskie, co sobie fanki pomyślą, widząc mnie takiego zmiętolonego
Co oznacza, że potwierdza się teoria że nie ma w nim odrobiny próżności.
Dzięki Elu za błogosławieństwo że Katimsowi nie przeszkadzała dykcja...Katims był pewnie w niego wpatrzony jak w obrazek, chłopak potrafił grać i ściągnął na serial uwagę i ciepłe słowa...a że przy okzaji połknął kilka głosek większość Amerykanów bełkocze jak obłąkana
A co do włosków nie chcę uchodzić za jakąś wypacykowaną i wiecznie odstawioną lalę, ale mam alergię na tłuste kłaki
Żarty żartami, ale zdaje sobie sprawę, że niektóre role wymagają całkowitego przeobrażenia i specyficznego wyglądu...i szczerze mówiąc, jestem dumna z Jasona. Dumna, bo tak naprawdę nie każdy młody aktor o takiej urodzie pozwolił by sobie na coś takiego...niechlujny wygląd....brudne włosy i te...orginalne ciuchy...większość nie zgodziłaby się na to, w trosce o swój bezcenny wizerunek, no i przecież rany Boskie, co sobie fanki pomyślą, widząc mnie takiego zmiętolonego
Co oznacza, że potwierdza się teoria że nie ma w nim odrobiny próżności.
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
Wielka szkoda Aniu, że J. nie może Cię usłyszeć...było by mu miło
A oglądając go krociutko w trailerze mam wrażenie, że mimo, iż to komedia, to gra na jej pograniczu....
Ciekawe kiedy będziemy mogli HEA zobaczyć w Polsce....Kto będzie rozprowadzał ten film...a może zobaczymy go w TV. Najszybciej wchodzą filmy robione dla Hallamarku, ale chyba nie w tym w tym przypadku.
A narazie najnowsze zdjęcia Jasona zrobione wczoraj na premierze:
"13 Going On 30" w Mann's VillageWestwood Theatre w Los Angeles.
Wygląda...umm... nieprzyzwoicie przystojnie. Aż mi dech zaparło.
A oglądając go krociutko w trailerze mam wrażenie, że mimo, iż to komedia, to gra na jej pograniczu....
Ciekawe kiedy będziemy mogli HEA zobaczyć w Polsce....Kto będzie rozprowadzał ten film...a może zobaczymy go w TV. Najszybciej wchodzą filmy robione dla Hallamarku, ale chyba nie w tym w tym przypadku.
A narazie najnowsze zdjęcia Jasona zrobione wczoraj na premierze:
"13 Going On 30" w Mann's VillageWestwood Theatre w Los Angeles.
Wygląda...umm... nieprzyzwoicie przystojnie. Aż mi dech zaparło.
Ja tylko na momencik
ELU - ja również cieszę się, że moge tu wchodzić i czytać co piszecie. Jestem tylko ciągle w tyle, ponieważ nie mam czasu na częstsze odwiedziny. Nie mniej jednak jestem Ci bardzo wdzięczna za wszystkie linki - do strony o festiwalu Sonoma a zwłaszcza za link do strony o HEA... szczerze mówiąc zatkało mnie. Nie spodziewałam się czegoś takiego. W pozytywnym sensie tego słowa. Zaskoczyło mnie to, że film wydał mi się pogodny a Jason o wiele bardziej ...energiczny niż w poprzednich filmach. Tu pokazał więcej emocji, które znalazły ujście i spodobało mi się to.
Nie przypuszczałam, że będzie mu dobrze w grzywce
Poza tym, co do szamponu Może to kwestia wykreowania postaci? Niedbały ubiór, niedbałe uczesanie, niedbałe życie? Artyści to ... "Inny gatunek" (niech nikt się nie obraża, bo nikogo obrażać nie chcę), to ludzie myślący w innych kategoriach zwłaszcza jeśli chodzi o to, co innym wydaje się sferą duchową i jest mniej ważne, dla artystów stanowi sedno.
Piękny teaser. ELU, jeszcze raz dziękuję za każdego linka i zdjęcia.
ELU - ja również cieszę się, że moge tu wchodzić i czytać co piszecie. Jestem tylko ciągle w tyle, ponieważ nie mam czasu na częstsze odwiedziny. Nie mniej jednak jestem Ci bardzo wdzięczna za wszystkie linki - do strony o festiwalu Sonoma a zwłaszcza za link do strony o HEA... szczerze mówiąc zatkało mnie. Nie spodziewałam się czegoś takiego. W pozytywnym sensie tego słowa. Zaskoczyło mnie to, że film wydał mi się pogodny a Jason o wiele bardziej ...energiczny niż w poprzednich filmach. Tu pokazał więcej emocji, które znalazły ujście i spodobało mi się to.
Nie przypuszczałam, że będzie mu dobrze w grzywce
Poza tym, co do szamponu Może to kwestia wykreowania postaci? Niedbały ubiór, niedbałe uczesanie, niedbałe życie? Artyści to ... "Inny gatunek" (niech nikt się nie obraża, bo nikogo obrażać nie chcę), to ludzie myślący w innych kategoriach zwłaszcza jeśli chodzi o to, co innym wydaje się sferą duchową i jest mniej ważne, dla artystów stanowi sedno.
Piękny teaser. ELU, jeszcze raz dziękuję za każdego linka i zdjęcia.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
Bardzo się cieszę, LEO, że wpadłaś.
I jeszcze kilka jego fotek z 14 kwietnia...i nich Lizziett powie, że nie podoba jej się w dłuższych włosach
Dziewczyny na F4F szaleją i już szykują aparaty fotogr. i kamery na spotkanie z nim na festiwalu w Tribeca.
Te bursztynowe i, to trzeba przyznać, potrafi się uśmiechać..cudnie
Idę spać bo tak się na niego napatrzyłam, że chyba mi się w nocy przyśni - co by mnie specjalnie nie zmartwiło.
Przed chwilą ktoś powiedział, że widział go w telewizji. Mówił na temat Grudge.
I jeszcze kilka jego fotek z 14 kwietnia...i nich Lizziett powie, że nie podoba jej się w dłuższych włosach
Dziewczyny na F4F szaleją i już szykują aparaty fotogr. i kamery na spotkanie z nim na festiwalu w Tribeca.
Te bursztynowe i, to trzeba przyznać, potrafi się uśmiechać..cudnie
Idę spać bo tak się na niego napatrzyłam, że chyba mi się w nocy przyśni - co by mnie specjalnie nie zmartwiło.
Przed chwilą ktoś powiedział, że widział go w telewizji. Mówił na temat Grudge.
Dzięki Elu, śliczne zdjęcia...właściwie to sama chciałam wczoraj wkleić któreś, ale nasze słodkie forum miało inne plany
No tak...do pełni perfekcji należałoby jeszcze...obciąć włosy wiem, robię się nudna. Ktoś powiedział że ta fryzura przypomina cudo prezentowne przez Michaela przez połowę 2 sezonu- czyli jak to określiła Nan- jakby mu ktoś wylał wiadro wody na łeb , no tak daleko to bym się nie posuwała, ale...cóż, przynajmniej ktoś mu już kupił szampon do włosów
A co do artystów i odmiennego gatunku NIGDY nikogo nie oceniałam nie oceniam i nie mam zamiaru oceniać po wyglądzie...aczkolwiek uważam że szacunek wobec otoczenia wymaga schludnego, czystego wyglądu...niezależnie od męk twórczych jakie się aktualnie przeżywa
No tak...do pełni perfekcji należałoby jeszcze...obciąć włosy wiem, robię się nudna. Ktoś powiedział że ta fryzura przypomina cudo prezentowne przez Michaela przez połowę 2 sezonu- czyli jak to określiła Nan- jakby mu ktoś wylał wiadro wody na łeb , no tak daleko to bym się nie posuwała, ale...cóż, przynajmniej ktoś mu już kupił szampon do włosów
A co do artystów i odmiennego gatunku NIGDY nikogo nie oceniałam nie oceniam i nie mam zamiaru oceniać po wyglądzie...aczkolwiek uważam że szacunek wobec otoczenia wymaga schludnego, czystego wyglądu...niezależnie od męk twórczych jakie się aktualnie przeżywa
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
Zapomniałam jeszcze ad bełkotanie... ... Fakt. Wydaje mi się, że akurat w tym przypadku Jason i Max znaleźli wspólną cechę, co postaci Maxa wyszło na korzyść. Max to chłopak skryty i unikający kontaktu z ludźmi za wszelką cenę. Introwertyk, przerażony możliwością ujawnienia tajemnicy dzieciak. Kompleksy zwykle powodują takie zachowanie jak wycofywanie się, zamykanie w sobie. To moim zdaniem właśnie Max. Osoba zamknięta nigdy nie jest głośna. Słucha uwaznie, rzadko się wypowiada, a jeśli już zabiera głos robi to sposobem "przepraszam, że zyję" - cicho, nieśmiało. Bełkot jest wtedy cakowicie usprawiedliwiony.
Co do Jasona - pamiętam jak czytał tekst do THOTW... dałam głosniki na ... maxa... ponieważ nie słyszałam go prawie wcale tak mruczał pod nosem ale to było urocze Co do HEA ... fakt. Dykcja lepsza. jeśli inwestuje w siebie w tę stronę - gratuluje. Trzymam kciuki by dostał kolejne ciekawe i coraz bardziej 'zauważalne' role.
Co do Jasona - pamiętam jak czytał tekst do THOTW... dałam głosniki na ... maxa... ponieważ nie słyszałam go prawie wcale tak mruczał pod nosem ale to było urocze Co do HEA ... fakt. Dykcja lepsza. jeśli inwestuje w siebie w tę stronę - gratuluje. Trzymam kciuki by dostał kolejne ciekawe i coraz bardziej 'zauważalne' role.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
LEO, wszyscy którzy się z nim spotkali mówią, że nigdy nie podnosi głosu, z natury mówi w sposób wyciszony. Wiem, wiem...sposób mówienia co innego a dykcja, to także coś innego. Ale widać, że pracuje nad sobą. Wydaje się, że miał niezłe ostatnie kilka ostatnich miesięcy, fakt, że narzucił sobie ostre tempo ale...być może się opłaciło
A tu kilka fotek z wczorajszej relacji o nim z E! News. Na zdjęciu jest z reżyserem Grudge Shimizu
A tu kilka fotek z wczorajszej relacji o nim z E! News. Na zdjęciu jest z reżyserem Grudge Shimizu
Oj, o nim można by było pisac i pisać, to temat morze.... Chyba większośc dziewczyn chciałaby mieć takiego chłopaka jak Max. Przecież on był wspaniały, kochał jak oszalały, był opiekuńczy...... wogóle ideał jako chłopak. Szkoda tylko, że w rzeczywistości nie zdarzają się tak często tacy A co do włosów, to mi się bardziej jednak podoba w krótkich
Last edited by Liz16 on Sat Apr 17, 2004 8:39 pm, edited 1 time in total.
Dziś w Rzeczposolitej widziałam artykuł o warszawskim festiwalu "Żydowskie Motywy"...towarzyszyło mu zdjęcie z konkursowego filmu "Rodzinny Grill"...jak sam tytuł wskazuje, zdjęcie przedstawiało rodzinkę...z prawej strony stała brunetka i jestem niemal pewna, że była to Shiri- ciamała arbuza, więc nie jestem do końca przekonana, ale tak sobie myślę, że to może być ten jej nowy film "What do we eat?", o przyjęciu żydowskiej rodzinki, podczas którego ktoś dodaje do żarełka...tabletkę ekstasy Jeżeli się nie mylę, to jeden z najnowszych filmów Shiri można oglądać na festiwalu w Warszawie
A wracając do Jasona...przeglądając te jego ortodontyczne zdjęcia doszłam do wniosku, że jeszcze coś się zmieniło...wyprostował sobie zęby a jednak próżność...pamiętacie te urocze krzywe przednie ząbki Maxia- chociażby w Pilocie?No to już ich nie ma
Tutaj możecie sobie popodziwiać jego zabójcze rzęsy.
dziewczyny na f4f zauważyły jednak coś niegłupiego...i wreszce zaakceptowały jego obecną sylwetkę ktoś stwierdził, że Maxowa postura z 1 sezonu nie była poprostu widocznie naturalną sylwetką JB. I wobec tego nie ma co psioczyć, że "wtedy był taki muskularny i sexy, a potem to już tylko wychudzone straszydło "...on już taki jest, bardzo szczupły z natury i nie musi to oznaczać od razu anoreksji albo cholera wie czego jeszcze...ważne, że promienieje.
A wracając do Jasona...przeglądając te jego ortodontyczne zdjęcia doszłam do wniosku, że jeszcze coś się zmieniło...wyprostował sobie zęby a jednak próżność...pamiętacie te urocze krzywe przednie ząbki Maxia- chociażby w Pilocie?No to już ich nie ma
Tutaj możecie sobie popodziwiać jego zabójcze rzęsy.
dziewczyny na f4f zauważyły jednak coś niegłupiego...i wreszce zaakceptowały jego obecną sylwetkę ktoś stwierdził, że Maxowa postura z 1 sezonu nie była poprostu widocznie naturalną sylwetką JB. I wobec tego nie ma co psioczyć, że "wtedy był taki muskularny i sexy, a potem to już tylko wychudzone straszydło "...on już taki jest, bardzo szczupły z natury i nie musi to oznaczać od razu anoreksji albo cholera wie czego jeszcze...ważne, że promienieje.
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
To prawda, on promienieje.
No tak, ortodonta już mu się kłaniał przy Milenium...i Buffy, troszkę lepiej było w Rittes of Passage, w Roswell w "White Room" było już całkiem nieźle...
A co do próżności, to nie sądzę, w jego zawodzie a jeszcze dodatkowo w Hollywood, gdzie wygląd częściej liczy się bardziej niż talent, to chyba niezbędne. Co innego gdyby coś zrobił z uszkami
Ale na f4f spostrzeżono także inny szczegół...
Zastanawiano się czy Jason kilka koszul kupuje hurtowo, na kilka lat, czy nosi tę samą na różne okazje. Zresztą warto popatrzeć. Drugie zdjęcie zrobione z premiery Shipping News ponad dwa lata temu.
No tak, ortodonta już mu się kłaniał przy Milenium...i Buffy, troszkę lepiej było w Rittes of Passage, w Roswell w "White Room" było już całkiem nieźle...
A co do próżności, to nie sądzę, w jego zawodzie a jeszcze dodatkowo w Hollywood, gdzie wygląd częściej liczy się bardziej niż talent, to chyba niezbędne. Co innego gdyby coś zrobił z uszkami
Ale na f4f spostrzeżono także inny szczegół...
Zastanawiano się czy Jason kilka koszul kupuje hurtowo, na kilka lat, czy nosi tę samą na różne okazje. Zresztą warto popatrzeć. Drugie zdjęcie zrobione z premiery Shipping News ponad dwa lata temu.
Może właśnie dlanie przepada za komputerami... żeby uchronić się przed czytaniem otumanionych maniaczek komputerowych (no dobrze. Internetowych). Fryzura, ząbki i koszula. To się nazywa rozkładanie na czynniki pierwsze Szkoda tylko, że z takich różnyfh poszzególnych czynników nie można zrobić sobie samej takiego Zsetaw pod tytułem "Zrób to sama" (panów wykluczam, woleliby się ustawiać po zestaw Kathy a nie Jasona).
A mnie tylko ciekawi, czy tą lwią grzywę układano mu na piankę kilka odzin, czy też to tak naturalnie... Ruch głowy i grzywa leci, a płeć piękna pada. Jak taki jeden z mojej klasy, tyle, że jemu grzywa robi się loczkowana... No i przed nim nikt nie pada.
A mnie tylko ciekawi, czy tą lwią grzywę układano mu na piankę kilka odzin, czy też to tak naturalnie... Ruch głowy i grzywa leci, a płeć piękna pada. Jak taki jeden z mojej klasy, tyle, że jemu grzywa robi się loczkowana... No i przed nim nikt nie pada.
Nie Nanuś, znam taki typ włosów doskonale (są w rodzinie), miękkie, lekko wijące sie. Wystarczy umyć głowę i przy pomocy szczotki i suszarki wyczarować takie cudo - nawet bez pianki...Mnie ciekawi czy zrobił to sam czy pomogła mu dziewczyna...co bardziej mi wygląda na kobiece łapki.
I kilka nowych fotek z J. HEA (link do strony tego filmu podawałam, a
właśnie tam jest już teraz więcej zdjęć)
Tu Jason ze swoim bratem Aronem( pracował przy produkcji filmu)
I kilka nowych fotek z J. HEA (link do strony tego filmu podawałam, a
właśnie tam jest już teraz więcej zdjęć)
Tu Jason ze swoim bratem Aronem( pracował przy produkcji filmu)
- brendanferhfan
- Zainteresowany
- Posts: 480
- Joined: Fri Feb 13, 2004 4:52 pm
Wcale nie jest taki okropny. Całkiem sympatyczny facet, tak samo jak John, który również mi się podoba. Ot tak. Poza tym można było dostrzec A. w Graduation. Scena w szkole, widok Isabel i Jessego. Ten facet z tyłu w koszuli w paski to on.
Aaron schudł. Porównajcie sobie sobie te zdjęcia z tymi, które oglądałyśmy kiedyś. I wiecie co - teraz jest mu lepiej. I od razu widać, że są braćmi - mają taką samą szczękę... pierwsze co rzuca się w oczy w twarzy Aarona. Ale mimo wszystko nadal jest ok Moja koleżanka rozpływała się ostatnio nad Drew Fullerem i stwierdziła, że skoro lubię taki fryz, to Drew musi mi się spodobać. No i owszem, całkiem przystojny facet, ale mimo wszystko... musiu być straszie pewny siebie i chyba nawet zarozumiały; może i miał taki typ fryzury, który przypada mi do gustu, ale miałam wrażenie, że myśli głównie o sobie i że trudno byłoby wytrzymać z takim dłużej. Aaron zaś - wydaje mi się być o wiele sympatyczniejszy. Miło byłoby mieć takiego przyjaciela.
A wracając do Jasona - trzeba uderzyć do kuzynki albo do przyjaciółki i przygotować nieco na dręczenie o film na płycie. Mogły mi nie opowiadać każda z osobna, że mogą mieć każdy film. Zawsze miałam osobliwe upodobanie do San Francisco. Co mi tam po Los Angeles, skoro w SF jest taki fascynujący most i te rewelacyjne tramwaje. No i chyba nie muszę dodawać, że Jason na zdjęciu z bratem wygląda naprawdę rewelacyjne (wyląduje na moim komputerze w ramach tapety). Za to patrząc na to zdjęcie w galerii (?) ... Przyszło mi na myśl AS i AN... I jeszcze ten pędzel w dłoni... W dodatku opis Deidre niemal pokrywa się z tym, co my widzimy, choć może to raczej wizja Maxa na sam koniec AS... W AN to raczej Shooting Livien, zwłascza z tym obitym z lekka nosem
No, chyba powinnam zmykać. Zdaje się, że powinnam zrobić francuski. I "naumieć" się biologii. Ktoś wpadł na idealny pomysł liczenia dni do wakacji, ale to nie zdaje egzaminu, bo tych dni na papierze jest więcej niż w życiu. Ale to nic... Będzie szczyt i tydzień wolnego, będą matury, będzie dwudniowa wycieczka do Kampinosu, który mam pod nosem, a w tym czasie wypada mi okulista, będzie kolejna jednodniowa wycieczka jako nagroda dla klasy za coś tam, jeszcze tylko rewizyta Francuzów, a potem już wolne... "Życie jest piękne a fizyka trudna", jak powiedział na ostatniej klasówce mój profesor.
Aaron schudł. Porównajcie sobie sobie te zdjęcia z tymi, które oglądałyśmy kiedyś. I wiecie co - teraz jest mu lepiej. I od razu widać, że są braćmi - mają taką samą szczękę... pierwsze co rzuca się w oczy w twarzy Aarona. Ale mimo wszystko nadal jest ok Moja koleżanka rozpływała się ostatnio nad Drew Fullerem i stwierdziła, że skoro lubię taki fryz, to Drew musi mi się spodobać. No i owszem, całkiem przystojny facet, ale mimo wszystko... musiu być straszie pewny siebie i chyba nawet zarozumiały; może i miał taki typ fryzury, który przypada mi do gustu, ale miałam wrażenie, że myśli głównie o sobie i że trudno byłoby wytrzymać z takim dłużej. Aaron zaś - wydaje mi się być o wiele sympatyczniejszy. Miło byłoby mieć takiego przyjaciela.
A wracając do Jasona - trzeba uderzyć do kuzynki albo do przyjaciółki i przygotować nieco na dręczenie o film na płycie. Mogły mi nie opowiadać każda z osobna, że mogą mieć każdy film. Zawsze miałam osobliwe upodobanie do San Francisco. Co mi tam po Los Angeles, skoro w SF jest taki fascynujący most i te rewelacyjne tramwaje. No i chyba nie muszę dodawać, że Jason na zdjęciu z bratem wygląda naprawdę rewelacyjne (wyląduje na moim komputerze w ramach tapety). Za to patrząc na to zdjęcie w galerii (?) ... Przyszło mi na myśl AS i AN... I jeszcze ten pędzel w dłoni... W dodatku opis Deidre niemal pokrywa się z tym, co my widzimy, choć może to raczej wizja Maxa na sam koniec AS... W AN to raczej Shooting Livien, zwłascza z tym obitym z lekka nosem
No, chyba powinnam zmykać. Zdaje się, że powinnam zrobić francuski. I "naumieć" się biologii. Ktoś wpadł na idealny pomysł liczenia dni do wakacji, ale to nie zdaje egzaminu, bo tych dni na papierze jest więcej niż w życiu. Ale to nic... Będzie szczyt i tydzień wolnego, będą matury, będzie dwudniowa wycieczka do Kampinosu, który mam pod nosem, a w tym czasie wypada mi okulista, będzie kolejna jednodniowa wycieczka jako nagroda dla klasy za coś tam, jeszcze tylko rewizyta Francuzów, a potem już wolne... "Życie jest piękne a fizyka trudna", jak powiedział na ostatniej klasówce mój profesor.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 12 guests