Max Evans//\\Jason Behr #3
Moderators: Olka, Ela, Xander, Pedros
Ach, ach, ach! Jason lekarzem. Odrazu mi się przypomina opowiadanie Nan Myślę, że w tym wydaniu biały pasuje do niego jak najbardziej! A nowych 'fotków' jak na złość brak. Chyba otworzę szafę i wlepię moje cielęce oczka w plakacik Jasona, za namową Adki Tak jakoś, nawet nie z powodu złego humoru. A wracając do Jasona... cosik o nim ani widu, ani słychu. Może na f4f bo dawno tam nie zaglądałam. Czy on nadal kręci Man of God? A może załapał się na jakiś nowy kasting?
Milla, bardzo lubię tę fotkę w szarej koszuli to chyba z początku 2 sezonu...zawsze uważałam że Max przesadzał wtedy z żelem
Olka, "Man of God" to on chyba skończył kręcić już dawno. Gra tam młodego mężczynę którego żona została brutalnie pobita i zgwałcona na jego oczach w wyniku czego straciła ich nienarodzone dziecko, a on stracił wiarę we wszystko. Czytałam script. Nie jest dobrze kiedy śmiać się człowiekowi chce w najbardziej dramatycznych momentach a tak własnie ze mną było. Nie sądziłam też że w dzisiejszych czasach kręci się jeszcze na poważnie filmy typu "Bo ten świat jest brzydki a Pan Bóg niedobry". Generalnie cała masa pseudofilozoficznego bełkotu i przegadanych scen. No i ten romans 60 letniego mężczyny z 16 latką gorzej mi.
Generalnie nie ma chłopak szczęścia. Nie to co Shiri. Ale jak już napisałam na x.comie- tak już bywa. Z całej obsady "Cieku wodnego Dawsona" karierę robi tylko Katie Holmes, a reszta gdzieś się rozmyła.
Olka, "Man of God" to on chyba skończył kręcić już dawno. Gra tam młodego mężczynę którego żona została brutalnie pobita i zgwałcona na jego oczach w wyniku czego straciła ich nienarodzone dziecko, a on stracił wiarę we wszystko. Czytałam script. Nie jest dobrze kiedy śmiać się człowiekowi chce w najbardziej dramatycznych momentach a tak własnie ze mną było. Nie sądziłam też że w dzisiejszych czasach kręci się jeszcze na poważnie filmy typu "Bo ten świat jest brzydki a Pan Bóg niedobry". Generalnie cała masa pseudofilozoficznego bełkotu i przegadanych scen. No i ten romans 60 letniego mężczyny z 16 latką gorzej mi.
Generalnie nie ma chłopak szczęścia. Nie to co Shiri. Ale jak już napisałam na x.comie- tak już bywa. Z całej obsady "Cieku wodnego Dawsona" karierę robi tylko Katie Holmes, a reszta gdzieś się rozmyła.
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
Tu się muszę nie zgodzić. W dwóch kwestiach. Po pierwsze Jason, nie gra męża tej zgwałconej dziewczyny. Jason obsadzony jest w roli 'Boga' (tu do końca nie jestem pewna, ale tak to wygląda), co zresztą widać w trzecim fragmencie filmu, który został umieszczony na oficjalnej stronie reżysera. No i z tego, co wyczytałam w scenariuszu, to skłaniam się raczej do innego wniosku. To nie jest film o tym, że Bóg jest be, albo go nie ma, tylko o ludziach, którzy w niegą wątpią lub nie, bo w ich życiu źle się dzieje. A po drugie to zdawało mi się, że Shiri łapie się ostatnio na kino klasy B A romansu typu 'Love Surreal' chyba trudno porównać z MoG czy HEA. Z Katie też nie wiem, czy jest lepiej. Co prawda kontynuacja "Love comes softly" pewnie będzie równie udana jak 1 część, ale ten setny już serial o lekarzach... To wszystko skłania mnie do wniosku, że oni grają, ale komu kariera idzie lepiej, a komu gorzej, trudno powiedzieć
To ja też się nie zgodzę mówiąc o tym że "Bóg jest be albo go nie ma" miałam na myśli poziom dialogów...doprawdy jakby gimnazjaliści wykłócali się z księdzem na lekcji religii "Po co to wszystko" 'Jaki w tym sens" "Dlaczego na tym świecie jest tyle zła". Wpadli juz na to w "Pocahontas" .
O ile się nie mylę, to Jason gra BENA, mężczynę który w scenariuszu jest scharakteryzowany jako "młody, o niewinnej twarzy i wielkich, pełnych lęku oczach" w pierwszej swojej scenie przychodzi do Rabbiego z żoną Karen. Tą która została zgwałcona i straciła dziecko. Potem Ben...no ale to byłby spoiler domyślasz się co skoro czytałaś script i Rabbi zaczyna go widywać w otoczeniu "nieziemskiego blasku"
Ale początkowo to właśnie młody męzczyna od zgwałconej żony. No.
Nie chcę wyjść na jakąś Shiri maniaczkę, ale na czym polega wyższość "HEA" nad "Love Surreal"? Co prawda "Dark Light" nie jest podobno kinem najwyższych lotów, ale Shiri w wojowniczej wersji tak się spodobała, że planują nawet serial.
No ale przede wszystkim chodzi mi tu o "Undertow" ktore zostało bardzo dobrze przyjęte w Toronto a o pannie SA pisze się nawet że dzięki tej roli ma szansę zbliżyć się do grona takich aktorek jak J. Moore albo K. Keener oraz "Skin horse", bardzo mroczny film w stylu noir, w którym gra Carlę, lesbijkę zamieszaną w morderstwo potentata przemysłu pornograficznego.
Chciałabym rzecz jasna żeby J. się poszczęściło, ale prawda jest taka że nie widzę na to większych szans.
O ile się nie mylę, to Jason gra BENA, mężczynę który w scenariuszu jest scharakteryzowany jako "młody, o niewinnej twarzy i wielkich, pełnych lęku oczach" w pierwszej swojej scenie przychodzi do Rabbiego z żoną Karen. Tą która została zgwałcona i straciła dziecko. Potem Ben...no ale to byłby spoiler domyślasz się co skoro czytałaś script i Rabbi zaczyna go widywać w otoczeniu "nieziemskiego blasku"
Ale początkowo to właśnie młody męzczyna od zgwałconej żony. No.
Nie chcę wyjść na jakąś Shiri maniaczkę, ale na czym polega wyższość "HEA" nad "Love Surreal"? Co prawda "Dark Light" nie jest podobno kinem najwyższych lotów, ale Shiri w wojowniczej wersji tak się spodobała, że planują nawet serial.
No ale przede wszystkim chodzi mi tu o "Undertow" ktore zostało bardzo dobrze przyjęte w Toronto a o pannie SA pisze się nawet że dzięki tej roli ma szansę zbliżyć się do grona takich aktorek jak J. Moore albo K. Keener oraz "Skin horse", bardzo mroczny film w stylu noir, w którym gra Carlę, lesbijkę zamieszaną w morderstwo potentata przemysłu pornograficznego.
Chciałabym rzecz jasna żeby J. się poszczęściło, ale prawda jest taka że nie widzę na to większych szans.
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
taki doktorek jak Max to by sie przydał bo właśnie się przeziębiłam, a już sama jego obecnosć byłaby pomocna
a to fotki, chyba takich jeszcze nie było:
http://www.eternallove.org/thepromise/i ... on53p2.jpg
http://www.eternallove.org/thepromise/i ... son55i.jpg
http://www.eternallove.org/thepromise/i ... /hea05.jpg
http://www.eternallove.org/thepromise/i ... /hea06.jpg
http://www.eternallove.org/thepromise/i ... udge03.jpg
http://www.eternallove.org/thepromise/i ... eline1.jpg
ehhh jaki on słodki
a to fotki, chyba takich jeszcze nie było:
http://www.eternallove.org/thepromise/i ... on53p2.jpg
http://www.eternallove.org/thepromise/i ... son55i.jpg
http://www.eternallove.org/thepromise/i ... /hea05.jpg
http://www.eternallove.org/thepromise/i ... /hea06.jpg
http://www.eternallove.org/thepromise/i ... udge03.jpg
http://www.eternallove.org/thepromise/i ... eline1.jpg
ehhh jaki on słodki
Uuuu, gracias Milla... za tego pana doktorka Gdyby taki był w wariatkowie, to nagle okazałoby się, że szaleńców mamy na pęczki, a ja bym była na czele Po dzisiejszym lektoracie byłam skołowana do reszty, po wiadomości, że w wypracowaniach typu francuskiego mamy dwie grupy argumentów - argumenty i podargumenty potwierdzające argumenty, i wszędzie mają się plątać pola leksykalne Jeszcze trochę takich lekcji, a nie będę wiedziała, w co mam wsiąść jadąc do domu...
A to zdjęcie w białym garniturku to można zakwalifikować jako wczesno-średnio-jasonowskie
Lizziett, takie połączenia, 16+60, są na topie... weźmy nawet "Narodziny" Nicole Kidman, chociaż tam być może była odrobinkę inna sytuacja No i przynajmniej poziom dialogów też o czymś świadczy - że już dzieciom wpajane są elementy filozofii Nieziemski blask dookoła Jasona. Już to widzę, dadzą mu poświatę, którą zagłuszy... eee, przytłumi blask oczek
PS: Lizziett, w odpowiedzi na to, co pisałaś w GAW - nie byłam w gorącym temacie dość dawno i nie wiem, czy coś jeszcze z niego zostało... Fakt, dyskusja była zażarta - stanęłam na pierwszym ostrzeżeniu moderatorki. Co nie zmienia mojego zdania na ten temat
Koszt alternatywny, albo umrzeć z głodu przed monitorem i dokończyć, albo zrobić coś w rodzaju jedzenia
A to zdjęcie w białym garniturku to można zakwalifikować jako wczesno-średnio-jasonowskie
Lizziett, takie połączenia, 16+60, są na topie... weźmy nawet "Narodziny" Nicole Kidman, chociaż tam być może była odrobinkę inna sytuacja No i przynajmniej poziom dialogów też o czymś świadczy - że już dzieciom wpajane są elementy filozofii Nieziemski blask dookoła Jasona. Już to widzę, dadzą mu poświatę, którą zagłuszy... eee, przytłumi blask oczek
PS: Lizziett, w odpowiedzi na to, co pisałaś w GAW - nie byłam w gorącym temacie dość dawno i nie wiem, czy coś jeszcze z niego zostało... Fakt, dyskusja była zażarta - stanęłam na pierwszym ostrzeżeniu moderatorki. Co nie zmienia mojego zdania na ten temat
Koszt alternatywny, albo umrzeć z głodu przed monitorem i dokończyć, albo zrobić coś w rodzaju jedzenia
Dobra nie będę się spierać bo fakt, faktem, że przeczytałam tylko połowę scenariusza, a w świetle tego, co powiedziałaś możesz mieć rację (UWAGA SPOILER!!! bo faktycznie facet umiera i może być tym duchem/Bogiem/pszychicznym wymysłemdla rabiegoKONIEC SPOILERA ). Dalej jednak bronię mojego zdanie w sprawie dialogów. No bo, o co możesz pytać kiedy zdarzy ci się coś tak starsznego, że nie znajdujesz powodu, dla którego na to sobie zasłużyłeś? 'Dlaczego?' jest bardzo naturalnym pytaniem, choć tak prostym. Co prawda jest to powielanie schematu, ale wszystko zależy od tego, jak ten problem zostanie rozwiązany. Te 'słabe' dialogi są tylko punktem wyjściowym. A może się mylę... (powiem, jak doczytam script do końca )
P.S. Przepiękne zdjątka!!!
P.S. Przepiękne zdjątka!!!
Nowe foteczki Jasona!
Powinien chyba zainwestować w nowy berecik
Fotki powyżej są z Eternal Sunshine Of The Spotless Mind DVD Release Party (23.09 Los Aniołów )
Ta poniżej zrobiona jeszcze tego samego dnia, ale już na Teen Vogue "Young Hollywood" Party (23.09 Chateau Marmont Hollywood)
Zajrzyjcie też na oficjalną stronę The Grudge, gdzie można zwiedzić 'wystrachany' domek i posłuchać rechotu żab w okresie godowym
Jason-Behr.com podaje również, że w SL zostanie wykorzystana piosenka zespołu CALLA pt. "Strangler" (pojawi się też na soundtracku). Na stronie bandu znajduje się teledysk do utworu: www.callamusic.com
Powinien chyba zainwestować w nowy berecik
Fotki powyżej są z Eternal Sunshine Of The Spotless Mind DVD Release Party (23.09 Los Aniołów )
Ta poniżej zrobiona jeszcze tego samego dnia, ale już na Teen Vogue "Young Hollywood" Party (23.09 Chateau Marmont Hollywood)
Zajrzyjcie też na oficjalną stronę The Grudge, gdzie można zwiedzić 'wystrachany' domek i posłuchać rechotu żab w okresie godowym
Jason-Behr.com podaje również, że w SL zostanie wykorzystana piosenka zespołu CALLA pt. "Strangler" (pojawi się też na soundtracku). Na stronie bandu znajduje się teledysk do utworu: www.callamusic.com
Jemu naprawdę byłoby 100 razy lepiej bez tego zarostu, a już zwłaszcza bez tej czapki, która już chyba do niego przyrosła po jakiego raka komus czapka w Los Angeles gdzie panują 50 stopniowe upały
jeszcze jedna fotka. J. i jego dziewczyna.
jeszcze jedna fotka. J. i jego dziewczyna.
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
No właśnie, początkowo myślałam, że zmienia styl...ale właściwie Jason jest wciąż taki sam od kilku lat. Ten sam sposób ubierania, lekki zarost, wyraz oczu, sylwetka. Zmienił tylko długość włosów. Wiele w tym jest prostoty, którą tak u niego lubię, pewnego spokoju i odrobiny tradycjonalizmu, złamanego teraz trochę szokującą czapeczką i skórzaną opaską na rękę. Moim zdaniem z męskiej części Roswell on zawsze najlepiej był ubrany, wprowadził do serialu swój własny styl zachowania, ubioru - co jak dzisiaj widzimy jest tym co lubi na codzień.
Ale tak ode mnie - jak można mając tak śliczne kudełki przykrywać je czapką, z którą najwidoczniej nie może sie rozstać od czasu festiwalu w Tribeca.
Hmm, dziewczyna - jeżeli to jest jego dziewczyna, Lizziett Fanki na f4f wyczaiły że to aktorka Kadee Strickland, znana jak wyczytałam z Anakondy, a bliżej znają się z Jasonem z planu Grudge. Ważne że wrócił do Los Angeles i jak widać zamierza się trochę "pokazywać". Zresztą czas ku temu bo za miesiąc premiera Grudge i będzie więcej okazji do oglądania go na zdjęciach.
Czy uwierzycie, że od czasu premiery Roswell minęło już pięć lat
A tu fotka z tego samego dnia tylko z przyjęcia "Teen Vogue Young Hollywood Party".
Ale tak ode mnie - jak można mając tak śliczne kudełki przykrywać je czapką, z którą najwidoczniej nie może sie rozstać od czasu festiwalu w Tribeca.
Hmm, dziewczyna - jeżeli to jest jego dziewczyna, Lizziett Fanki na f4f wyczaiły że to aktorka Kadee Strickland, znana jak wyczytałam z Anakondy, a bliżej znają się z Jasonem z planu Grudge. Ważne że wrócił do Los Angeles i jak widać zamierza się trochę "pokazywać". Zresztą czas ku temu bo za miesiąc premiera Grudge i będzie więcej okazji do oglądania go na zdjęciach.
Czy uwierzycie, że od czasu premiery Roswell minęło już pięć lat
A tu fotka z tego samego dnia tylko z przyjęcia "Teen Vogue Young Hollywood Party".
...no...jak powiedziałam, tysiąc razy lepiej bez czapki. I bez zarostu widziałam jego zdjęcia z Tribeca i ComicCon, wyglądał na nich olśniewająco i pięć lat młodziej niż ma w istocie. Ale jak sobie naciśnie na oczy ta czapkę i zignoruje maszynkę do golenia, to napradę wygląda jak żul
Pod tym zjęciem z rzekomą Kadee Strickland widniał napis, że to "Jason Behr i jego dziewczyna". Kto wie, może ona rzeczywicie jest jego dziewczyną....zawsze miał słabość do blondynek, co mu złośliwie wytykano. Może to od niej dostał w Japonii ten naszyjnik. Jedna z fanek zapytała go w Tribeca czy dostał to w Japonii i tylko skinął głową, podobno robiąc minę jaką Max zwykł robić kiedy ktoś zadawał zbyt dużo pytań
Więc ta dziewczyna doszła do wniosku że to coś osobistego.
Rany, teraz to brzmię jak jakaś kopnięta plotkara z RAMSa
Rzeczywiście, pomijając trampki noszone do skórzanej kurtki to on był zawsze najlepiej ubrany z męskiej części Roswell...choć jak tak się przyjżeć, to składały się na to trzy ciuchy na krzyż.
Pod tym zjęciem z rzekomą Kadee Strickland widniał napis, że to "Jason Behr i jego dziewczyna". Kto wie, może ona rzeczywicie jest jego dziewczyną....zawsze miał słabość do blondynek, co mu złośliwie wytykano. Może to od niej dostał w Japonii ten naszyjnik. Jedna z fanek zapytała go w Tribeca czy dostał to w Japonii i tylko skinął głową, podobno robiąc minę jaką Max zwykł robić kiedy ktoś zadawał zbyt dużo pytań
Więc ta dziewczyna doszła do wniosku że to coś osobistego.
Rany, teraz to brzmię jak jakaś kopnięta plotkara z RAMSa
Rzeczywiście, pomijając trampki noszone do skórzanej kurtki to on był zawsze najlepiej ubrany z męskiej części Roswell...choć jak tak się przyjżeć, to składały się na to trzy ciuchy na krzyż.
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
Ależ gdzie mamy sobie poplotkować na jego temat jak nie tutaj, Aniu. I ubieranie się w trzy ciuchy na krzyż z Roswell zostało mu chyba do dzisiaj. Nie wydaje mi się żeby przykładał do tego jakąś specjalną wagę a szafa na ciuchy w jego domu najwidoczniej nie pęka w szwach. Zamiast tego ma pewnie bogate życie duchowe
Wytykano mu zamiłowanie do blondynek ? Kurcze, przeciez to normalne, że mężczyznom z taką urodą z reguły podobają się blondynki.
Wytykano mu zamiłowanie do blondynek ? Kurcze, przeciez to normalne, że mężczyznom z taką urodą z reguły podobają się blondynki.
No nie żartuj?! To raczej nie ma znaczenia. Jakby był blondynem, myślisz, że szukałby brunetek? To raczej jego osobisty wybór, wiesz: pierwsze wrażenie, zadbana, ładna. Blond czupiradło przy schludnej brunetce chyba nie przypadłoby mu do gustu i chyba na takiej zasadzie to działa. A patrząc na te zdjęcia zauważyłam, że Jason ma na łańsuszku jednak 2 blaszki, a nie jedną. Może to faktycznie japońskie wydanie nieśmiertelników Zapytam (jakoś) ruri i przedłożę wam sprawozdanie W przeciwnym razie ploteczki (choć tak przyjemne ze względu na omawiany przedmiot ) mogą się zamienić w niezłą historię z serii "Dawno, dawno temu, na wyspę znaną jako kraj skośnookich, w środku lata, przybył pan w czarnej czapce i tak zadziwił tubylców, że aż oczy im się rozszerzyły i tak powstała manga..."mężczyznom z taką urodą z reguły podobają się blondynki.
Olka, Ty jesteś pewnie brunetką Owszem, zadziałałoby w przypadku o jakim mówisz. Ale byłoby inaczej gdyby miał przed sobą piękną, zadbaną brunetkę i piękną, zadbaną blondynkę. Jestem pewna że z miejsca zawiesiłby oko na blondynce. Dlaczego ? Teoria przeciwieństw - znana od wieków. Różnice stwarzają pewną atrakcyjność, podkreślają odrębność i wywołują ciekawość. Znam to z własnego życia i życia moich przyjaciół. Porozmawiaj z mężczyznami, szczególnie z tymi z ciemną karnacją, ciemnymi włosami i oczami. Może to nie będzie odkrywcze ale badania dowodzą, że ogólnie mężczyznom podobają się blondynki - dla nich mają pewien psychologiczny walor. Stwarzają, w ich wewnętrznym przeświadczeniu, wrażenie delikatniejszych i słabszych. Budzi się wtedy w nich pierwotny instynkt dominowania a także poczucie chronienia tej słabej istoty. To, że się mogą naciąć to druga sprawa.
Uuuu Ela jakie argumenty Wiesz ja to bym się z tym nie zgodziła, ale może dlatego, że jestem brunetką A jeżeli facet jest blondynkiem o błękitnych oczkach to jak myślisz kogo wybierze?:P Bo z doświadczenia akurat ten koleś wybrał zamiast blondynki brunetkę, którą byłam ja pobiłam tą blondi i już No, ale to był blondyn nie brunet, może bruneci reagują inaczej:P
Nasze, czyli kobiece wybory to już zupełnie co innego. To wyższa szkoła jazdy, inne spojrzenie na mężczyzn, inne kryteria i wybór też zupełnie inny. Oni patrzą na nas przede wszystkim oczami. My oceniamy nie tylko wygląd. Mamy coś, co nazywa się szósty zmysł. Czasami intuicja, podświadomość. Często rozum i rozsądek. Zbitka tych ocen, to nasz wybór. Dlatego brunetka onarek czy brunetka Olka wybierze Jasona.
Skoro już przy tym jesteśmy to brunetka Milla też wybierze Jasona.
O ile przedstawiona przez ciebie teoria jest mi znana Elu, to jak do tej pory moje prywatne doświadczenia calkiem jej przeczą. Wszyscy faceci, z którymi się umawiałam mieli ciemne włosy. Ciekawe, najwyraźniej wymykam się klasyfikacji. Podobnie jak dwie z moich przyjaciółek, obie brunetki, spotykają się z brunetami. Może to coś w powietrzu.
A nowe zdjęcia podsumuję krótko. Niech mu ktoś odbierze tą czapeczkę. Toż to zbrodnia.
O ile przedstawiona przez ciebie teoria jest mi znana Elu, to jak do tej pory moje prywatne doświadczenia calkiem jej przeczą. Wszyscy faceci, z którymi się umawiałam mieli ciemne włosy. Ciekawe, najwyraźniej wymykam się klasyfikacji. Podobnie jak dwie z moich przyjaciółek, obie brunetki, spotykają się z brunetami. Może to coś w powietrzu.
A nowe zdjęcia podsumuję krótko. Niech mu ktoś odbierze tą czapeczkę. Toż to zbrodnia.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 8 guests