Page 13 of 20

Posted: Wed Sep 10, 2003 9:04 am
by Lizziett
:roll: :shock: :roll: Spotkałeś kiedys jakiegoś? :twisted:

Posted: Wed Sep 10, 2003 9:23 am
by piter
nie... staram sie utrzymywac przynajmniej pozory normalnosci... zaraz... czy Ty sobie przypadkiem ze mnie nie zartujesz....? :roll: :shock:

Posted: Wed Sep 10, 2003 9:51 am
by Lizziett
Nie skąd!!Jakzebym śmiała :twisted: Uznaj to za przejaw troski. 8)

Posted: Wed Sep 10, 2003 10:00 am
by piter
instynkt macierzynski...
zawsze mnie to bawilo... kobieta musi zaopiekowac sie kazdym napotkanym, lezacym na ulicy kundlem, bo inaczej sumienie bedzie ja gryzlo do konca zycia...:D :P

Posted: Wed Sep 10, 2003 10:09 am
by Lizziett
kundel...biedny Piter...strasznie masz o sobie niskie mniemanie
:cry: :wink: ale chyba mnie rozgryzłeś...gdybym się nie zatroskała oka nie zmruzyłabym ze zgryzoty do końca mojego smętnego życia :oops:

Posted: Wed Sep 10, 2003 11:05 am
by piter
to nie moje niskie mniemanie o sobie 8) . ja po prostu chcialem byc mily i wszystko przystepnie wyjasnic. gdybym napisal, ze przewazajaca wiekszosc kobiet posiada konstrukcje psychiczna uwarunkowana przez tysiace lat ewolucji do spelniania roli czulej, wspolczujacej matki, zony i kochanki, oraz ze stanowi to niezbedny czynnik do przetrwania ludzkiego gatunku, to nie byloby to takie proste.
ps: taki kundel moze mniec pchly :twisted: (i to nie jest zadna aluzja do mojej osoby!! :evil: )

Posted: Wed Sep 10, 2003 3:17 pm
by Lizziett
wiem ze jako kobieta umyslowo stoje znacznie niżej :lol: , ale po wnikliwym i wielokrotnym przestudiowaniu twojego tekstu czuje się pogodzona z moją wyjatkowa konstrukcją psychiczną troskliwej zony i matki. I to do tego stopnia, ze nawet te pchły mnie nie zniechęcają :wink:

Posted: Wed Sep 10, 2003 4:00 pm
by Nan
Lizzie, ty chyba chcesz, żebym nie napisała wypracowania z polskiego...

Posted: Thu Sep 11, 2003 2:31 pm
by Lizziett
Hm...dawno nie bylo nowych fanartów :P
tajemniczy...uwielbiam oczy Maxa na tym zdjeciu.


Image

I tzw. "spłoszona sarna" :wink:

Image

Posted: Thu Sep 11, 2003 5:48 pm
by tigi
Przybliżenie Jasona

Image

Image

Ten uśmiech

Image

Image

Posted: Thu Sep 11, 2003 8:02 pm
by Nan
Lizzie, cudo... Rozpływam się... On jest piękny... Szczególnie z tym Stonehange... Cuuuudooo...

Posted: Fri Sep 12, 2003 12:34 am
by Ela
To może ja jeszcze coś dodam, jak już jesteśmy w twórczym nastroju :)

Image

Posted: Fri Sep 12, 2003 3:46 pm
by lizzy_maxia
Serię fanartów na chwilę przerywam - oto fotka Jasona u boku postrachu wampirów :P
Image
ups...chyba ktoś był niegrzeczny :P


Image
Image

Posted: Fri Sep 12, 2003 4:42 pm
by Nan
Elu, śliczny. Coś się chyba na ciemniejszą paletę przerzucam...

Posted: Fri Sep 12, 2003 5:47 pm
by Ramzes
Elu spoko zdjecie... bardzo mi sie podoba...

Posted: Sat Sep 13, 2003 1:32 pm
by lizzy_maxia
Image
mały Max i...
Image
mała Liz...czyż oni nie są uroczy? :)

Posted: Fri Sep 19, 2003 9:12 pm
by Ela
Tak tu pusto od kilku dni. :shock: Wrzucamy kilka fotek Jasona - dwa z nich widzę po raz pierwszy. Ze spotkania z fanami :P

Image
Image
Image

Posted: Fri Sep 19, 2003 10:47 pm
by LEO
Nie narażę sie na wieczne potepienie jeśli powiem coś nagatywnego o temacie tych dysput?? :) Chyba z forum mnie nie wyrzucą... a jak KWIAT_W to przeczyta, to się wyprę ;)

Max to Jason. Nie ma innej opcji. Książkowa nawet nie wchodzi w rachubę. Nie tylko z wyglądu ale i z charakteru. Max to JAson, który pokazał spokojnego, przestraszonego chłopaka, zakochanego, skrytego. To on. Ale ... widzę w nim nie bóstwo, tylko normalnego aktora. Ma przesympatyczny uśmiech, zwłaszcza, gdy nie wie, że ktoś go obserwuje i gdy śmieje się na cały głos. No, o sylwetce się nie wypowiadam, ponieważ zgadzam się z innymi miłośniczkami. ;) Ale poza tym to najsympatyczniejszy zbiór niedoskonałości jaki widziałam. :) I cieszę się, że jest taki a nie inny. I cieszę się, że się nie zmienia. Bo ludzie, którzy potrafią szanować innych, to ludzie wartościowi. Lubię patrzeć na zdjęcia, które tu wklejacie, nie te pozowane. te "z ukrycia", bo one więcej o nim mówią, niż grana postać.
Widziałam sesje zdjęciowe z Kathie i Brendanem. Nie chciało mi się wierzyć, żeby facet w jego wieku mógł wyglądać tak nieśmiało. Ale wywiady z nim potwierdzają część tych zdjęć. gra? rrzeczywistość? Nie wiem, ale w okularach uważam, że jest o wiele bardziej ... przyciągający uwagę niż ćwicząc "toples" w serialu :)

Czy moge jeszcze się tu pokazać po tej wypowiedzi??? ;)

Posted: Fri Sep 19, 2003 11:02 pm
by Nan
Leo, jasne, że możesz. A jak myślisz, dlaczego Jason ma tyle fanek? Bo dziewczyny nareszcie mają normalnego faceta, który nie udaje, że jest ideałem i chodzącym Zeusem...

Posted: Sat Sep 20, 2003 10:14 am
by Ela
Leo, możesz w naszym pokoiku mówić wszystko na co masz ochotę. Jest tu atmofera toleracji i życzliwości dla innych, jest cieplutko i przytulnie, a Kwiatek tu nie zagląda. :)
Nigdy zdjęcia pozowane, robione na potrzeby jakiejś promocji, nie oddadzą prawdziwego człowieka. Nie lubię zaglądać w prywatne życie aktorów, sznując ich prawo do prywatności ale czytałam na f4f wypowiedzi fanek, które towarzyszyły mu podczas nagrywania odcinków (m.in.Vicki- moderator strony o nim, dziennikarka, znająca go osobiście), oczarowane nim przede wszystkim jako człowiekiem, nie tylko aktorem czy wykreowaną przez niego postacią. Skromny, naturalny, ciepły i pełen uroku (dziewczyny opowiadają o charyzmatycznych, uwodzących je oczach :o w rozmowach z nim w wolnych chwilach). Dzięki tym walorom osobistym, jak pisze Nan zyskał taką ich przychylność i miłość, która trwa. I dlatego tak lubię fotki pokazujące go poza planem, które są potwierdzeniem tego co mówią o nim inni.
Image
Image
Image
Image

Proponuję zaglądnąć jeszcze na stronkę i zobaczyć go poza planem do 4AAAB-nie mogę ich tutaj skopiować bo autorka fotek zastrzegła aby uzyskać jej pozwolenie.
http://forums.fanforum.com/ultimatebb.p ... 003237&p=9