Page 1 of 4
Candy - nasze cukiereczki...
Posted: Sun Aug 10, 2003 12:43 pm
by Agusi@-chan
Posted: Sun Aug 10, 2003 12:54 pm
by zulugula
Agusia bravo. No właśnie co to za pożądki
czas na M&M
Ok no to na początek kilka zdjęć:
Ja tez bym tak chciała
http://www.roswellrulez.friko.pl/heatwave0092.jpg
http://www.roswellrulez.friko.pl/46.jpg
Pamiętacie jak opowiadali o tej scenie. Każdy po swojemu
http://www.roswellrulez.friko.pl/aaf.jpg
Narazie tyle ale jeszcze tu wrócę
Posted: Sun Aug 10, 2003 12:57 pm
by Agusi@-chan
Niestety zdjęcia sie nie wyświetlają
Mam pomysł... może ktoś przytoczyłby niektóre kultowe dialogi M&M
Posted: Sun Aug 10, 2003 3:40 pm
by Vilandra
Te fotki są cudowne =)
Ja niestety nie jestem w stanie przytoczyć dialogów M&M, mam sklerozę
Posted: Sun Aug 10, 2003 3:53 pm
by Agusi@-chan
No to może ja podrzucę... kilka które zapadły mi w pamiec...
--
Oto książę z bajki i Quasimodo.-- Maria na widok Maxa i Michaela
Liz:--
Max lubi colę wiśniową. A Michael ?
Maria:--
Colę z arszenikiem ?
Michael:--
Pamiętaj Max, dorośli to wróg.
Max:--
Michael, dla ciebie każdy jest wrogiem.
Michael:--
Bo jest...
Michael:--
Ludzie...
Max:--
Co?
Michael:--
Ekscytują się przerzuceniem piłki przez obręcz. Śmieszne...
I na koniec jeden z moich ulubionych:
Michael:--
Dostałaś ocenę?
Maria:--
Tak.
Michael:--
I co?
Maria:--
Zgodnie z przewidywaniami oblałam. (...)
Michael:--
Nie dostałaś mojego pudełka?
Maria:--
Dostałam.
Michael:--
To śmieszne. Straciłem na to mnóstwo czasu. (...). Więc jak mogłaś oblać?
Maria:--
Bo nie oddałam twojego. Zostawiłam je sobie. Dziękuję. (...)Michael:--
Gdybym znowu zachorował, nie pomagaj mi. Nie chcę mieć wobec nikogo długów wdzięczności. Muszę być twardy, a w twojej obecności przestaję się tak czuć.
Maria:--
A jak się czujesz?
Michael:--
Nie wiem... zmieszany?
Maria:--
Jak człowiek?
Michael:--
Tak, a właśnie tego chcę uniknąć.
Posted: Sun Aug 10, 2003 4:43 pm
by Nan
Hm... Jako zadeklarowana Dreamer Girl, no cóż... Candy również lubię
Pomyślmy...
Mnie się podobała rozmowa Michaela i Marii w 285 South... Już nie wspominając o "Alladynie w wersji porno", bo to już jest klasyka, ale...
Maria[do Michaela]: Nie możesz kłamać.
Michael: Skąd wiesz, że kłamię?
Maria: Nie oglądasz Randki W Ciemno.
Michael: W każdym facecie jest trochę z kobiety.
Maria: Odpowiem za ciebie na te pytania. Pomóż mi z tym pudłem.
Michael: Plecy mnie bolą.
Oficer: 150 na godzinę. Dokąd synku się tak śpieszysz?
Maria: Chce mi się siusiu. Mam słaby pęcherz, a na ostatniej stacji wypiłam dużą colę. Kofeina zrobiła swoje i prosiłam go żeby jak najszybciej znalazł jakąś inną stację.
Maria: No zrób coś.
Michael: Nie podjudzaj.
Maria: Zmarszcz nos i pokaż jakieś kosmiczne czary mary.
Michael: Nie mogę.
Maria: Wykaż się ukrytą mocą.
Michael: To nie jest ukryta moc.
Maria: Jak zwał tak zwał - wydostań nas stąd.
Michael: Nie umiem.
Maria: Myślał by kto.
Michael: Do diabła z nim.
Maria: Z tobą też. Nie umie nawet otworzyć maski.
Maria: To tylko tak wygląda.[do Michaela, który ubiera sobie buty.] Może im coś powiesz?
Michael: Kochanie, jak długo będziemy ich oszukiwać.
[Maria uderza go.]
Candy's mogę znieśc, ale nie oczekiwać mnie u Polarków... Mam czasami wrażenie, że jestem jak dinozaur, gatunek na wyginięciu...
Posted: Sun Aug 10, 2003 4:49 pm
by Agusi@-chan
Nan... świetne dialogi... nawet nie zdajesz sobie sprawy jak poprawiłaś mi humor
Posted: Sun Aug 10, 2003 4:54 pm
by Nan
Agusiu, bardzo się cieszę, że mi się udało komuś poprawić humor. Gdyby nie Dreamers, to bym została Candy... Ale cóż
Jedno trzeba im przyznać - o ile Max i Liz są nie do pobicia pod względem romantyzmu, dramatyzmu i ogólnej siły miłości, to jednak M&M są nie do pobicia pod względem humoru...
Posted: Sun Aug 10, 2003 5:17 pm
by Agusi@-chan
Posted: Sun Aug 10, 2003 5:26 pm
by Nan
A dlaczego ja widzę te upiorne kwadraciki z krzyżykami?!
Posted: Sun Aug 10, 2003 5:30 pm
by maddie
Nie tylko ty Nan....
Posted: Sun Aug 10, 2003 5:30 pm
by Pedros
Ja nawet tych krzyżyków nie widzę(lub jak ja wolę bigX
) ). Coś nie wyszło.....
Posted: Sun Aug 10, 2003 5:37 pm
by ciekawska_osoba
Ja również lubię parę M&M za ten ich humor i realistyczność. to, ze ejstem Polarką wcale mi nie przeszkadza lubić tej pary i bardzo się cieszyłam, ze w Graduation wrócili do siebie.
Co do fotek to ja tylko w ostatniej porcji widzę krzyżyki
Posted: Sun Aug 10, 2003 5:41 pm
by Agusi@-chan
Dziwne... ja widze piekne fotki... ale cóz... zmieniam tego posta... teraz macie linki do zdjęc
Posted: Sun Aug 10, 2003 5:50 pm
by Nan
Tym razem zobaczyłam 'Don't steal my band width"...Chyba nie mam do nich szczęścia.
Ja jestem nie bardzo w tym cukierkowym temacie, więc... Kiedy Brendan i Majandra zaczęli być parą, tzn. w którym okresie "odcinkowym", Kathie i Jason w "Toy House", więc kiedy Maja i Bren...?
Posted: Sun Aug 10, 2003 6:04 pm
by Agusi@-chan
Co ciekawe... Michael i Maria nigdy nie "zalegalizowali" swego związku... chociaż za moment przełomowy... możemy uważać propozycje Michaela, aby nie spotykali sie tylko i wyłącznie ze sobą...
Posted: Sun Aug 10, 2003 6:55 pm
by zulugula
jejku poszłam na spacer a tu temat az wrze
Agusia masz rację znaczy się przypieczętowali ale nie zalegalizowali. Mieli się ku sobie w 285 South, w River Dog był ten pierwszy raz (to żeby Cie uspokoić) potem w Blood Brothers ta scena jak Michel kazał Alexowi iść do domu i to jak Maria zjechała go wzrokiem
Potem wiadomo Heat Wave no i w The Balnce dowiadujemy się że tak jakby ze soba zerwali. Pominęłam coś
Posted: Sun Aug 10, 2003 8:07 pm
by Nan
Ale mi chodzi tak w życiu... Odcinki znam niemalże na pamięć, więc...
Posted: Sun Aug 10, 2003 10:12 pm
by zulugula
Wiem Nan ale ja tak w odpowiedzi na tekst Agusi
nasuneło mi się właśnie pytanie kiedy oni ten no zaczeli ze sobą chodzić skoro było tylko że zerwali, no chyba, że coś ominęłam
Twoje pytanko nie daje mi spokoju, trzeba się chyba będzie zwrócić do wszechwiedzącej Eli
Posted: Mon Aug 11, 2003 12:55 am
by Ela
Dzięki za zaufanie zulugula, ale nie wiem. I chyba nikt tego nie wie...przyjmijmy że od pierwszego pocałunku na planie.
Śliczne zdjątka. Może moje sprawią Wam przyjemność.
ale żeby Miśkowi nie było smutno, oddamy mu jego dziewczynę