Page 2 of 4

Posted: Sat Sep 13, 2003 8:08 pm
by _liz
A moze "Wymarły Gatunek" ? :roll:

Posted: Sat Sep 13, 2003 8:25 pm
by Asia
Ej dziewczynki, nie naskakujcie tak na Elusie... Po prostu broni swojej miłosci do dreamersow, a jesli uzyła slow, ktore zaskoczyly wszystkich, to wybaczcie i zrozumcie, ze kazdy chce bronic swojej racji. Czemy w ogole musimy sie dzielic na Candysow i Dreamerow - nie mozemy byc ROSWELLOMANIAKAMI?
żadnych kłótni!!

Posted: Sat Sep 13, 2003 8:28 pm
by Hotori
Muszę stweirzdić, że nie chciałąm wywołać az takiego zamieszania. Janetko, spokojnie. Powiedziałyśmy to co czujemy, ale trzeba też przyznać rację Eli że nie raz jednak atakuje się także i Dreamers. Ja nie mam pretensji, naprawdę nie chcę znowu kolejnej męczącej sprzeczki. Kocham Elę i Nan. One są dla mnie też pokrewnymi duszami , i są też Dreamersami. I dlatego to jest trudne. Ale nie musi być jeśli skończymy z tym wytykaniem sobie wzajemnie. Ja chciałam poznać teorię Eli- polemizowałam z nią , ale w żadnym wypadku nie z nią jako osobą , którą uwielbiam ! Tylko z nią, jako fanką D, bo niestety to co Eluś napisałaś nie było do końca prawdą...
a teraz BŁAGAM !!!! BĄDZMY SPRAWIEDLIWE I NIE NAJEŻDZAJMY NA SIEBIE !


Asui ja tu nie chcę nikogo besztać...tylko niektóre stwierdzenia Eli Candy mogły troszkę 'podgrzać', naprawdę. To nie jest tak, że ja nie mogę powiedzieć swego zdania na temat- zaznaczam- poglądów, a nie na temat danej osoby...więc ze mną i Elą wszystko O.K. Co nie zmenia faktu że ostatnio jak na ironię ataków ze strony D jest coraz więcej.

Posted: Sat Sep 13, 2003 8:47 pm
by Asia
nikt mnie nie kocha.....

Posted: Sat Sep 13, 2003 8:47 pm
by ciekawska_osoba
Heh no i jak ktoś inny wyrazi swój pogląd to jest besztany, a to nie tak, ale naprawdę czasem człowiek jest cierpliwy ale wystarczy cos niewielkiego i napisze co mu na duszy leży.

Asiu ja nie naskakuję na Elę - pisałam równie ogólnie co każdy - tylko raz przytoczyłam fragment na któy poprzednio nie dostałam odpowiedzi od Eli. Asiu napisałaś, ze Ela broni swojej miłosci do Dreamersów a czy kiedyś któs tak samo spojrzał na fanki Candy czy Polar jak też to robiły? Trzeba przyznać, iż wtedy nikt tak nie myślał tylko zaraz było, ze Candy naskakują na Dreamers, dlatego czasem aż zasmuca takie pisanie.

Co do Eli to nie wiem jak inni ale ja absolutnie nic nie mam, nie zgadzam się z niektórymi jej wypowiedziami ale nie z nią samą! Sama nieraz ze wzruszeniem czytam jej komentarze czy opinie na jakiś temat, wiele razy zgadzałam się z jej myślami, z jej wypowiedziami czy tu czy częściej na komnacie, ale trzeba przyznać, ze jak sprawa schodzi na ulubione pary to nikt nie jest obiektywny.

Posted: Sat Sep 13, 2003 9:01 pm
by Hotori
Janetko święte słowa ! Jak rozmawiamy o naszych ulubieńcach to NIKT, NAWET DREAMERS NIE SĄ OBIEKTYWNE. I TO JEST STWIERDZENIE OBIEKTYWNE. :D

Posted: Sat Sep 13, 2003 9:04 pm
by Asia
ej no, ja tez jestem Candy.
po prostu Dreamers to stereotyp - bo Max i Liz to główni bohaterowie. dlatego sie przyjelo ze oni sa najwazniejsi. a ja tez sie z tym nie zgadzam. nie naskakujcie na mnie tylko dlatego, ze broniłam Eli

Posted: Sat Sep 13, 2003 9:07 pm
by ciekawska_osoba
wiem wiem, że za to co napisałam posypią sie gromy na moją główkę, ale naprawdę musiałam to wyrzucić z siebie

Posted: Sat Sep 13, 2003 9:12 pm
by Hotori
już nikt na nikogo nie będzie naskakiwał. Po prostu przyznjamy sobie rację na wzajem i skończmy z tym raz na zawsze.

Posted: Sat Sep 13, 2003 9:35 pm
by Asia
Osóbko - nie masz racji!! dlaczego mialby ktos na ciebie naskakiwac? bo masz wlasne zdanie, ktore nam tutaj opisalas? weeez

Posted: Sat Sep 13, 2003 10:00 pm
by Nan
Zaraz zaraz, jaki stereotyp?! To wcale nie jest stereotyp!!! Chociażby z nazwy...
Hotori - dziękuję.
Kochane moje... Nie zmieniajmy się w inne fora, nie wywyższajmy jednej pary nad drugą, po prostu bądźmy. To od nas w końcu zależy, jak będziemy się zachowywać w stosunku do innych... I wiecie co...? Bierzmy przykład z naszych ulubieńców, w końcu oni może i nie zgadzali się ze sobą, kłócili się, rozstawali - ale gdy przychodziło co do czego - zagrożenie zewnętrzne - zawsze stawali murem...

Posted: Sat Sep 13, 2003 10:18 pm
by Asia
Nic z tych rzeczy Nan. Nie chce juz pisac ktora para jest lepsza. one są inne, na tym polega ich cudownosc. bo sa zbudowane na roznych uczuciach, na lęku.
co do stereotypow to napisalam to, bo moze ktos tak uwaza, ze jesli Max i Liz to glowni bohaterowie, to sa najwazniejsi. a przeciez wiadomo ze tak nie jest

Posted: Sat Sep 13, 2003 10:29 pm
by Nan
Asiu, ja prosiłam o uspokojenie emocji. Nie o to, żeby napisać, która jest lepsza, bo tego w ogóle nie powinno się porównywać w tych kategoriach.

Posted: Sat Sep 13, 2003 10:46 pm
by Asia
no ja wiem
jestem spokojna

Posted: Sun Sep 14, 2003 3:53 pm
by Justynka
Ja lubie wszystkich fanów Roswell :] wszystko mi jedno kto jakie pary lubi i jakich bohaterów...

Posted: Sun Sep 14, 2003 4:50 pm
by _liz
Sister jakas ty łagodna i przyjazna... :wink: ale w sumie to racja... co za różnica kto jakich bohaterów lubi?

Posted: Sun Sep 14, 2003 8:34 pm
by Hotori
Mi tylko chodziło o to , żeby wciąż nie dokłądać Candy tylko dlatego, że to nie jest główna para jak Max i Liz.

Posted: Mon Sep 15, 2003 5:36 pm
by zulugula
Oczywiście zawsze kiedy dzieje siem coś ciekawego to mnie nie ma (przez weekend nie miałam dostępu do kompa :cry: Oczwiście wiesz Hotori i ty Ciekawska że w takich sprawach zawsze stanę po Waszej stronie. Jestem zła bo nie bylo mnie kiedy mogłam wtrącić swoje 3 grosze ale teraz kiedy moge to zrobić to....
Nie będę tu pisać mojego zdania bo niechcę powtarzać tego co napisały moje kochane Candy :D Poprostu wypowiedziały się tak jak to powiedziała Janetka za wielu fanów. I choć popieram to, że nie powinno się w żaden sposób porównywać obu par to jednak takie sytuacje mają miejsce i w tedy zawsze dochodzi do momentu kiedy jest "ta gorsza" i "ta lepsza". Mam nadzieję że kiedyś dojdzie do takiej sytuacji kiedy jedni fani będą w pełni potrafili docenić fanów: innych postaci, innych par a już nawet nie ograniczając się tylko do Roswell innych seriali... (i żeby nie było żadnych wątpliwości oczywiście to się nie ima wszystkich bo większość odnosi się z szacunkiem) :P Jezu ile tu nawaliłam farmazonów. Wybaczcie :P

No jeszcze tylko tak napomknę. GRATULUJĘ HOTORI LICZBY POSTÓW :D

Posted: Mon Sep 15, 2003 7:20 pm
by natalii
Ślicznie napisane Zulugulo w pełni się z Tobą zgadzam :)

Posted: Mon Sep 15, 2003 8:39 pm
by Hotori
ja też jak zwykle się z tobą zgadzam zulugula :D
buziaki mój cukiereczku :D