Page 1 of 3
The End Of The World
Posted: Mon Jul 14, 2003 6:12 pm
by maddie
Czy Liz dobrze zrobiła zgadzając się z Future Maxa i rezygnując z miłości, dla dobra świata? Czy mimo wszystko jednak powinna powiedzieć Max'owi, że nie spała z Kylem? A co by było jeśli by nie posłuchała Future Max'a, i Tess by wyjechała, a oni byliby przygotowani na koniec świata i niepopełnili by tych błędów co wcześniej?
Posted: Mon Jul 14, 2003 6:20 pm
by megga
wydaje mi sie że Liz dobrze zrobiła, ale mogła wymyślić coś innego aby zniechęcic do siebie Max'a.... to co zrobiła bardzo go zraniło... szkoda że mu nie powiedziała że nie spała z Kayle'em. Mogę sie jedynie domyślać że jeśli by to zrobiła to pewnie między nimi byłoby znowu tak samo... No chyba że powiedziałaby mu o Max'ie z przyszłości...
)))
Posted: Tue Jul 15, 2003 5:25 pm
by Graalion
Powinna była wymyślić inny sposób na zatrzymanie Tess w Roswell. Może nawiązać z nią bliższą przyjaźń, zatroszczyć się o jej związek z Kyle'm. No i powinna powiedzieć Maxowi o jego przyszłej wersji i o wszystkim. Na pewno wiedząc co się wydarzy można było temu zapobiec w inny sposób.
Posted: Tue Jul 15, 2003 7:04 pm
by Nan
Graalion - zgadzam się. I pewnie jednocześnie narażam się miłośnikom TEOTW... Ale co ja na to poradzę. Ja bym ją tam zeswatała z Kyle'm... I może to by było nawet lepsze - ale cóż, wszyscy jesteśmy omylni, nawet Futur-Max i Liz...
Bo przecież w końcu Tess i tak odeszła, i tak.
Posted: Tue Jul 15, 2003 8:35 pm
by zulugula
Mi również wydaje się, że powinna to zrobić w inny sposób. W sumie to poświęciła swoją miłość, ale czy nie mogła Maxowi wszystkiego wytłumaczyć. Przecież Future Max powiedział że nie mogą się spotkać a nie że jeden nie może wiedzieć o drugim
Posted: Tue Jul 15, 2003 8:57 pm
by Nan
Niby tak, ale... No cóż, z drugiej strony, gdyby nie TEOTW, to II seria (nie mówiąc już o trzeciej) wyglądałyby zuuuuupełnie inaczej....
Posted: Wed Jul 16, 2003 12:54 am
by Graalion
Jasne, przecież musi być jakieś zamieszanie w serialu, bo byłby nudny. Ech ...
Posted: Fri Aug 08, 2003 3:36 am
by Aisha
Liz tak naprawdę zmieniła historię. Tess odeszła, lecz najpierw zdobyła to o co chodziło jej i Khavarowi- dziecko króla. Moim zdaniem jedynym wyjściem było to co zrobiła. Max za mocno kochał Liz by trwale "przerzucić się" na Tess. Jej zdrada i tak wyszłaby na jaw. Myślę, że jedynym błędem było zatajenie przed Maxem rzeczywistych powodów mistyfikacji.
Posted: Mon Aug 11, 2003 12:07 pm
by Hotaru
Według mnie Liz dobrze zrobiła, odchodząc od Maxa w TEOTW... nawet w TAKI sposób. Oczywiste jest, że niezmiernie go zraniłą, z tym nie ma co polemizować.
Ale tutaj wychodzi jeszcze coś. Chodzi mi o zaufanie, bez którego samo uczucie nie wystarczy. Gdyby Max naprawdę ufał Liz, tak jak ona jemu... sądzę, że do końca nie uwierzyłby w jej zdradę. A tak wiadomo, co było dalej, jego zachowanie... orzeł z podciętymi skrzydłami.
Nawet gdyby uwierzył w zdradę Liz... powinien palnąć sie w łeb i zastanowić, co spowodowało taką nagłą zmianę, że Liz - miłośc jego życia, dziewczyna, której WIDZIAŁ DUSZĘ I UCZUCIA - nagle po kilku nieudanych próbach odtrącenia go, śpi z byłym chłopakiem.
No i zastanówmy się nad tą kwestią. Czy Max tak naprawdę ufał i wierzył Liz? Dlaczego uwierzył w jej zdradę, pomimo, iż wcześniej widział jej duszę, a nawet "umieścił na piedestale" - jak w Cape Cod wyraziła sie Liz....
Posted: Mon Aug 11, 2003 1:01 pm
by Pedros
dzięki twojemu komentowi hotaru, zdałem sobie sprawę, że twórcy zrobili to na szybko. Z Maxa zrobili nieudacznika i frajera, który tylko jak zobaczył dziewczynę w łóżku z innym facetem od razu odszedł. Przecież oni nic nie robili.... nie
)
Może się np..... uczyli biologi
)
No ale zapewne chcieli jakoś urozmaicić miłość Maxa i Liz, a szkoda było im brać na to kilka odcinków, no cóż... było ciekawiej dzięki temu
Posted: Thu Aug 14, 2003 7:22 pm
by Kwiat_W
TEOTW pokazuje nam cos o Tess. Gdyby nie zwiazala sie z Maxem to nie zdradzilaby K4. Odeszla by ale nie do Kivaara tylko po prostu opuscilaby Roswell i zyla sobie dalej sama (bo gdyby ich zdradzila to Future-Max by pewnie o tym wiedzial i by niechcial zeby go Liz z nia swatla). o potwierdza moja teorie, ze to Max jest winien zdrady Tess, bo wykorzystywal ja aby probowac zapomniec o Liz. Tess widzac w blyskach Liz zamiast siebie gdy sie calowali i kochali sie musiala przezywac katusze. Nie dziwie sie jej, ze chciala sie zemscic na Maxie.
Moim zdaniem trzeba bylo wywaatac Tess z Alexem- wtedy by biedak na pewno nie zgina i mialbym w serialu 2 moich ulubionych postaci. A swoja droga to popatrzcie jakiego ja mialem pecha.... najpierw z serialu odeszla moja ulubiona postac meska, a nastepnie ulubiona postac zenska. Widzicie? Naleza mi sie wyrazy wspolczucia i specjalne wzgledy z powodu takich tragicznych przezyc!
No ale para Kyle-Tess byla by bardzo fajna (szkoda, ze Liz im przeszkodzila
)
Posted: Thu Aug 14, 2003 7:48 pm
by Graalion
TEOTW pokazuje nam cos o Tess. Gdyby nie zwiazala sie z Maxem to nie zdradzilaby K4. Odeszla by ale nie do Kivaara tylko po prostu opuscilaby Roswell i zyla sobie dalej sama
Polecam "Nowe Życie" -
http://roswell.xcom.pl/?cat=fan-fictions&i=2&id=194&p=1
Posted: Thu Aug 14, 2003 11:03 pm
by Hotaru
Czytałam wcześniej Nowe życie. Śliczny fanfik, jako jeden z niewielu ukazujący, że Tess ma również uczucia, że ma prawo byc odrzucona, cierpieć z powodu miłości Maxa do Liz.
Tess widzac w blyskach Liz zamiast siebie gdy sie calowali i kochali sie musiala przezywac katusze.
The End
Posted: Fri Aug 15, 2003 1:46 am
by altaira
Jeśli chcecie obejrzeć klipy z planu "The End.." i próby czytania odcinka zajrzyjcie na :
http://www.unicohm.com/
Posted: Sat Aug 16, 2003 2:09 am
by Ela
Gorąco namawiam za altairą do ściągnięcia i obejrzenia prac nad tym odcinkiem. To dla nas gratka żeby zobaczyć naszych aktorów prywatnie, jak wygladała praca nad odcinkami, poznać twórców filmu wraz z Katimsem i Nutterem, załapujemy sie tam także na urodziny Nicka...No i clipy z piosenkami są wyjątkowe.
Posted: Sat Aug 16, 2003 9:47 am
by Hotaru
Właśnie ściągam... to są pliki nie dla modemowców, ale na szczęście mam możłiwość ściągnięcia
. Jak obejrze, to sie podziele wrażeniami.
Posted: Sat Aug 16, 2003 2:28 pm
by ;-)
Ja bym nie poświęciła miłości Maxa. Może na początku bym postąpiła jak Liz, ale później bym powiedziała Maxowi o Maxie z przyszłości i wtedy znalazło by się jakieś inne rozwiązanie. Tess by została w Roswell, nie było by dziecka i Alex by dalej żył. Poprostu wszyscy byli by zadowoleni oprócz Tess
Posted: Sat Aug 16, 2003 4:56 pm
by Ela
Posted: Sat Aug 16, 2003 6:18 pm
by Kwiat_W
Zdaniem niektorycj to nasladowanie fajnie mu wyszlo, moim zdaniem nie. Gdybym nie wiedzial co robi to bym pomysla, ze udaje kaczora.
Posted: Sat Aug 16, 2003 7:38 pm
by maddie
Ehhh... Żyję na modemie
, nic z tych klipów mi nie wyjdzie...