Page 8 of 9

Posted: Sat Aug 23, 2003 11:53 pm
by Kwiat_W
Watpie aby to, ze ich zabila mialo wielkie znzczenie na to czy i jak by jej szukali. OBCY to zagrozenie dla kraju i calej ludzkosci. Na pewno nie szczedziliby srodkow na ich zlapanie. Co zreszta widac w Graduation gdzie wojskowi sa gotowi narazic zycie cywilow na rozdaniu nagrod byleby tylko dorwac te potworki.

Teraz to chyba ty zapominasz o psach? Skoro bylo tam dziecko i szybko poruszakacy sie obiekt to musiali zostawic jakies slady zapachowe.
Jesli chodzi o kamery to nie wiemy czy bylo je widac. Mogly byc jakos ukryte, zawsze istnieje ryzyko, ze jakas ominiemy. Tak wlasciwie to nie wiadomo czy Tess jakichs nie zniszczyla a tamta akurat przegapila. No i zniszczenie kamer nie wystarczy. Trzeba by zniszczyc nosnik informacji na ktory zostaly zapisane obrazy uchwycone przez kamery. Mozliwe przeciesz, ze jakas kamera moglaby byc skierowana akurat na ta czesc ufo z ktorego wyszla Tess i od razu by ja uchwycila.

Tess wychodzac z UFO mogla nie wiedziec gdzie jest. Mogla myslec, ze zabrali ja do jakiejs podziemnej bazy (takiej jak w gwiezdnych wrotach) skad nie moglaby wydostac sie za pomoca mindwarp bo jest tam zbyt duzo ludzi nie daalaby rady tak samo jak z barykada.

Posted: Sun Aug 24, 2003 12:25 am
by {o}
Wszystko co mówisz świadczy o tym, że zabicie tych ludzi było całkiem dla niej bezużyteczne.

Co za różnica, czy wie, gdzie jest, czy nie? I tak się trzeba wydostać. Więc co za różnica, czy zrobi się to niepostrzeżenie, czy mordując wszystko co się rusza? I tak będą ją ścigać.

Posted: Sun Aug 24, 2003 12:41 am
by Kwiat_W
{o} wrote:Co za różnica, czy wie, gdzie jest, czy nie? I tak się trzeba wydostać. Więc co za różnica, czy zrobi się to niepostrzeżenie, czy mordując wszystko co się rusza? I tak będą ją ścigać.
Kwiat_W wrote:Tess wychodzac z UFO mogla nie wiedziec gdzie jest. Mogla myslec, ze zabrali ja do jakiejs podziemnej bazy (takiej jak w gwiezdnych wrotach) skad nie moglaby wydostac sie za pomoca mindwarp bo jest tam zbyt duzo ludzi nie daalaby rady tak samo jak z barykada.
Przeczytaj to jeszcze raz, ale tym razem uwaznie. Jesli tego nie rozumiesz to postaram sie to ci wytlumaczyc, ale to bedzie koniec tej dyakusji bo zaraz zanudzisz mnie na smierc. :lol:

Posted: Sun Aug 24, 2003 10:05 am
by {o}
Trudno prowadzić ciekawą dyskusję z człowiekiem króty każdego wieczoru mantruje sobie TJTB, TJTB, TJTB...

A na co jej mindwarp? Chyba nie zauważyłeś, że zrobiła właśnie to, co twoim zdaniem niemożliwe - uciekła z miejsca, gdzie było mnóstwo ludzi. Bez mindwarp. Gdyby nie zabijała ich - uciekłaby znacznie szybciej.

Posted: Sun Aug 24, 2003 1:00 pm
by Kwiat_W
Wiemy, ze zabila kilkanascie osob. Nie wiemy czy wszystkie ofiary byly w tamtym pomieszczeniu.

Posted: Sun Aug 24, 2003 2:44 pm
by Graalion
Podczas zabijania ludzi chyba używała mindwarpu :?

Posted: Sun Aug 24, 2003 2:58 pm
by {o}
A przecież przedtem sugerowałeś, że nie umie na 15 ludziach jednocześnie...

Posted: Sun Aug 24, 2003 4:20 pm
by Kwiat_W
Sugerowalem, ze nie potrafi wymazywac wspomnien wiecej niz jednej osobie rownoczenie, bo to jest trudniejsze niz kazanie komus myslec, ze widzi cos innego. Mindwarp to ogona nazwa. To co robi I tez tak nazywaja, a przeciesz jej moc sie rozni od mocy Tess.

Posted: Sun Aug 24, 2003 4:25 pm
by {o}
A ja zawsze miałem na myśli wmówienie, że nic się nie widzi. Po co miałaby wymazywać wspomnienia, skoro mogła się tylko ukryć?

Posted: Sun Aug 24, 2003 4:42 pm
by Kwiat_W
Bo i tak widzieli juz dziecko, gdyby zniklo wlaczyli by alarm i mialaby wiekze problemy z wydostaniem sie.

Dobra skonczmy juz to, bo mnie nudzi. Zaden z nas nie mowi nic nowego tylko powtarzamy caly cza ta sama gadke. To mi nie wyglada na dyskusje tylko na dwa przeplatajace sie monologi, od czasu do czau przerywane przez Graaliona.

Posted: Thu Jan 08, 2004 11:00 pm
by Pacyfa
Jeszcze nikt nie był mi tak obojętny jak Tess. Zaskoczyła mnie zabijanem Alexa- myślałam że to taka słodka dziewczyna. A później jak zniknęła, to pomyślałam że może i dobrze :D

Posted: Sun Jan 11, 2004 9:40 pm
by Bastian
Uważam, ze Tess miała ciekawy charakterek. Była wykreowana na dośc złą postać z tego co wiem, na taką zdzirę. Ale przynajmniej nie była bezpłciowa jak ten koles od Buddy.

Posted: Thu Mar 25, 2004 10:34 pm
by Guest
Przeglądałem ostatnio strony o Roswell i znalazłem artykuł, Emilie De Ravin (Tess) :!: Emilie zrezygnowała z Roswell, ponieważ miała dość grania "zołzy", więc zmieniono scenariusz. Colin Hanks (Alex) też chciał zrezygnować. Moim zdaniem ostatnie 6 odcinków zostało dostosowanych do zmiany obsady.
Dowody:
1.Pierwszy raz o wyjeżdzie Alexa dowiedziałem się dopiero kiedy wrócił, w odcinku "We Are Family". (Ale mogę się mylić)
2.W tym odcinku Alex powiedział, że nocą nie jest mu zimno i chodził w podkoszulku, kiedy Liz i Maria chodziły w kurtkach. To oznacza, że Alex zdobył odporność na zimno w SZWECJI :!:
3.Jak Tess mogła kontrolować Alexa przez 2 miesiące kiedy był w innym mieście, wiele kilometrów od niej. Przecież ma problemy z kontrolowaniem ludzi, którzy są blisko niej nawet przez kilka minut.
4.Dlaczego Tess nie powiedziała, najlepiej Michaelowi, że jest szansa powrotu do domu. Na pewno odpalił by Granilit.
5.i najważniejsze: Czy patrząc na zachowanie Tess w sezonie drugim
myślicie,że mogła zrobić to co wydalo w odcinku "Depertuare" :?:

Posted: Sat Mar 27, 2004 1:19 pm
by brendanferhfan
Ja slyszalam tylko taka wersje ze TEss nie podobala sie fanom dlatego po dostaniu setek listow od fanow... ktorzy nie chieli Tess- Tess zostala usunieta. Natomiast Alex... Alex po prostu zostal usmiercony... w ktoryms z wywiadow chyba Shiri powiedziala ze Colin nie chcial odchodzic tylko jego bohatera usmiercili...

Posted: Sat Mar 27, 2004 6:07 pm
by Tajniak
Nie podoba mi się to, że fani decydowali o wydarzeniach w Roswell. Z tego co przeczytałem na forum, wnioskuje, że to przez nich Alex i Tess odeszli z serialu.
Nie podoba mi się to, bo Tess była jedną z moich ulubionych postaci.

Posted: Sat Mar 27, 2004 7:51 pm
by ;-)
Alex nie odszedł przez fanów, tylko dlatego ze Colin miał coś innego do roboty albo nie chciał już grać w Roswell. Natomiast Tess odeszła przez fanów. Jak dla mnie to ona mogła wziąść się za Kyle zamiast uganiać się za Maxem, który i tak jej nie kochał (ale w sumie to się jej nie dziwie Max był taki przystojny, no i jeszcze był królem). :D

Posted: Sat Mar 27, 2004 8:07 pm
by Tajniak
Tak, Kyle to było dużo lepsze rozwiązanie niż zdrada. Szkoda,że Kyle pokochał Tess jako siostrę. Zawsze wydawało mi się, że do siebie pasują.

Posted: Sat Mar 27, 2004 8:14 pm
by liz
Z Tess nie musiano robić jakiejś wielkiej zdziry... Przecież po listach fanów można było ją odkleić od Maxa i skierować (tak jak napisała ;-)) na Kyle'a. Colin chciał odejść? Więc sprowadzamy Kivara albo paru Skórów i po kłopocie ;)

Tylko co z Departure? Nikt nikogo nie zabił, wię nasza czwórka wyrusza na Antar. I koniec serialu :(

A wiec to co wymyślili twórcy wyszło na o wiele lepsze. Poza tym Tess w 4AAAB całkowicie odkupiła swoje winy, przynajmniej w moich oczach :D No ale mimo wszystko Liz rzucająca Tess po ścianach... cudeńko :twisted: :twisted: :twisted:

Posted: Sat Mar 27, 2004 8:20 pm
by ;-)
no ale zawsze granilith moze sie zepsuć :cheesy:

Posted: Sat Mar 27, 2004 8:32 pm
by Guest
Śmieszny pomysł potem by się okazało, że Zan jest zdrowy a Tess by go porwała, a Max uganiał by się za nią po całych Stanach. :lol: