Co się stało z Avą ?

Rozmowy o II serii

Moderator: ALEX_WHITMAN

Forum rules
Strefa wolna - można spoilerować.
User avatar
;-)
Pleciuga
Posts: 577
Joined: Sun Jul 13, 2003 10:07 am
Location: from Rome
Contact:

Post by ;-) » Sun Nov 02, 2003 8:39 am

w max in the city Ava powiedziała ze wyjeżdza z Roswell gdzieś tam

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sun Nov 02, 2003 9:40 am

no ale gdzie nad tym sie wszyscy zastanawiamy ... 8)
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Sun Nov 02, 2003 6:54 pm

Gdzie to już mało istotne :P Ważne z kim i jak żyła...

Nisza - dobry pomysł! Wydaje mi się że Ava mogłaby się zaprzyjaźnić z Liz. Zresztą myślę że one już się polubiły w tych odcinkach :)

Hehe, i wydaje mi się że zaprzyjaźniłaby się z Liz i pozostałymi Roswellianami bez żadnych ukrytych podtekstów (bo przecież nie była tak perfidna jak Tess) :P

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sun Nov 02, 2003 7:15 pm

bez podtekstów nigdy ona byla falszywa prze pierwszej nadazajacej sie okazji by zdradzila ich napewno ... dbala by wylacznie o wlasna kozysc ... :twisted:
czyli niezgadzam sie kompletnie z toba Doreen ... :twisted:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Sun Nov 02, 2003 7:18 pm

A skąd pewność że ona była fałszywa??? :wink:

Ja też się z tobą nie zgadzam :twisted:

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sun Nov 02, 2003 7:28 pm

wychowywala sie w takich wrunkach ze musiala oszukiwac i klamac ... :twisted:

a co do naszej zgody to my sie nigdy niezgodzimy ... :twisted: napewno ... :twisted:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Thu Nov 06, 2003 10:48 pm

Nie musiała!! Wszyscy wkoło niej mogli oszukiwać i kłamać, ale ona mogła się wyłamać i w ramach buntu młodzieńczego być inna :wink: Za mało nam pokazali charakter Avy żeby osądzać czy była dobra czy zła...

Hehe, wiesz, jakoś mnie to nie martwi że się nie zgadzamy :P Tak jest o wiele ciekawiej :D

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Fri Nov 07, 2003 4:12 pm

ale Ava nie byla inna nalezala do tej grupy i byla podobna do nich ... 8)
a i uwarzam ze Ave nam przedstawili bardzo dobrze napewno na tyle zeby sie zorientowac jaka jest ... :twisted:

mnie tez to niemartwi i tu sie zgodze jest ciekawie ... :wink: :P
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Sat Nov 29, 2003 1:10 am

Hmm, jesteś pewien że na podstawie tych paru odcinków poznałeś Avę?? Nie sądzisz że mogłaby nas jeszcze czymś zaskoczyć? Np. nagłą zmianą swojego zachowania? :wink:
A może cały czas skrywała swoją prawdziwą osobowość? 8)

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sat Nov 29, 2003 10:39 am

napewno nie skrywa osobowosci bo na dluzsza mete nie da sie tego robic ... 8) a zaskoczyc napewno mogla kazdy ma jakies glupiie pomysly i napewno by je kiedys zrealizowala ... :twisted: a co do tego czy ja poznalem to chyba nie ale napewno cos wiem otej postaci.. :twisted: :wink:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sat Nov 29, 2003 4:17 pm

Może Ava nie była tak "święta" jak K3 ( :roll: ), ale sądząc po tym co było pokazane w serialu mogła znacząco różnić się od reszty duplikatów. Ja tam nie odniosłem wrażenia że była fałszywa.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Sat Nov 29, 2003 5:15 pm

Fałszywa? Nie, ja też nie... Ja właśnie odniosłam wrażenie że ona zdecydowanie się różni od pozostałej K3, tkwi w niej dobro i sprawiała wrażenie sympatycznej, choć trochę zagubionej...
Ale skoro Ramzes twierdzi że z serialu wynikało inaczej... to już się zastanawiam czy oglądaliśmy ten sam serial :wink: :roll:

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sat Nov 29, 2003 5:41 pm

wsumie to ja do Avy nic nie mam ona jest spoko potrafi sobie poradzic w trudnej sytuacji (dzieki temu ze jest falszywa :wink: ) ... 8)
pewno to ten sam serial ale najprawdopodobniej nie na tych samych stacjach bo ja ogladalem duza wiekszosc odcinków na pro7... :mrgreen: :twisted:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Sat Nov 29, 2003 6:25 pm

Aaa, w takim razie to wszystko wyjaśnia :wink:

Hmm, a może każdy widzi taką Avę jaką chce widzieć? 8)

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Wed Dec 03, 2003 3:24 pm

Lizzy daj mi jakies namiary na ta twoją ave ... 8)
ja sie nie musze godzic z niczym bo wiem ze mam racje ... :twisted:
Ava jest zla ... 8) a i Ava nie mogla sie czuc obco na Ziemi bo chyba nie byla na zadnej innej planecie ... :mrgreen: byl tylko jej orginal a nie ona... 8) :)
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Wed Dec 03, 2003 4:49 pm

Ale dużo pamiętała.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Wed Dec 03, 2003 9:27 pm

ale to i tak nie byla ona , ona byla kims zupelnie innym ... 8)
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Fri Dec 05, 2003 3:35 pm

Ramzes wrote:ale to i tak nie byla ona , ona byla kims zupelnie innym ... 8)
Hehe, zabawne wiesz? Gdy chodziło o Issy i Vilandrę to wykłócałeś się że to ta sama osoba, i skoro Vilandra kochała Kivara to Issy również. Ale teraz nagle twierdzisz że Ava i Tess to nie ta sama osoba?? Dziwne :roll: Przecież w obydwu przypadkach chodzi o duplikaty...

A tak poza tym to można czuć się obco i wyobcowanie nawet będąc człowiekiem i nie znając innej planety ;) Mam tu na myśli że ona mogła się źle czuć właśnie w towarzystwie swojej kompani (czyli złych ludzi) 8)

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Fri Dec 05, 2003 5:34 pm

rany sam siebi wkopałem ... :lol: :roll:
ale wydaje mi się że Ava i Isabel to nie podobne osobowości i nie podobne osoby i dlatego są różne ... 8)
ale trzeba też powiedzieć że bez jej kompani ona by odrazu zgineła wię ona musiała z nimi być i się już przyzwyczaiła i nie czuła się obco ... 8) :twisted:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Bastian
Gość
Posts: 28
Joined: Sat Jan 10, 2004 5:45 pm

Post by Bastian » Sun Jan 11, 2004 9:47 pm

Ava po prostu sobie żyła dalej, jakby nigdy nic. Bo co niby miała robić? Kto wie, może nawet sie ustatkowała i skończyła szkołę?
Jak dla mnie to Ava kupiła sobie różowa sukienkę, poszła do fryzjera i została nowym króliczkiem Palayboya... Co miesiąć za pewne przysyła listy do Liz i Maxa... A imiona Ratha i Loonie wytatuowała sobie na pamiątkę na prawym barku...
Liz cóz za niezwykle prawdopodobna historyjka. 8)
Nawet najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie. Bo aby oszukać kobietę, potrzebny był wąż, ale aby oszukać mężczyznę, wystarczyła kobieta.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest