Page 6 of 6
Posted: Sun Mar 12, 2006 10:12 am
by stokrotka
heh dla mnie też chyba ten sezon był najsmutniejszy... alex cierpiał z powodu isabel, maria przez michaela, o maxie i liz już nie wspomnę... a poza tym śmierć alexa, jejq jak ja ryczałam na tym odcinku
...
Posted: Sun Sep 24, 2006 10:27 am
by kojot87@vp.pl
to fakt zginą Alex
, zastanawia mnie czemu tak szybko go sie pozbyli, i wogóle czemu się go pozbyli
Posted: Sun Sep 24, 2006 8:46 pm
by Magea
Hmm .. Żeby uatrakcyjnić serial że tak brutalnie powiem.
Wprowadziło to akcje i nowe motywy.
Posted: Mon Sep 25, 2006 9:24 am
by kojot87@vp.pl
czy ja wiem czy uatrakcyjnic, według mnie serial wiele stacił na śmierci Alexa pozatym mogli chodziaż dam im pare dni (Alex + Isabel) a nie wtedy kiedy mu się zaczeło wszystko układac :/
Posted: Tue Sep 26, 2006 11:39 am
by Graalion
Taa, młody Hanks mógł poczekać z odejściem do końca sezonu.
Mnie żal nie tyle Alexa, co tego co przez jego odejście zrobili z Tess.
Posted: Tue Sep 26, 2006 5:42 pm
by kojot87@vp.pl
czy ja wiem gdyby Tess nie manipulowała zawartością czaszki Alexa to wszystko było by jak w bajce.
PS: chodzi ci o to jak ją potraktowali, po powrocie w 3 sezonie??
Posted: Tue Sep 26, 2006 7:42 pm
by Magea
W sumie nie rozumieli Tess więc jak ją mieli potraktować nikt się nie wgłębił tak na prawdę co ona czuje.
Co do Alexa i Isabel mogli im dać jeden odcinek krainy szczęśliwości a nie od razu .. tak
Posted: Tue Sep 26, 2006 8:09 pm
by kojot87@vp.pl
dziekuje za poparcie (w sprawie, że mogli dac im chodziaż 1 dzień)
tak się zastanawiam czy, Tess wiedziała o umowie nasedo z kivarem więc już na samym początku skresliła maxa i reszte (byli przez nią skreśleni jeszcze przed tym jak się poznali)
Posted: Thu Sep 28, 2006 8:51 am
by Graalion
Wiedzieć wiedziała na pewno. Można się najwyżej zastanawiać czy wiedział od początku, czy dowiedziała się w trakcie serialu (i w którym momencie).
kojot87@vp.pl wrote:chodzi ci o to jak ją potraktowali, po powrocie w 3 sezonie?
Nie, chodzi o to, że twórcy serialu zrobili z niej morderczynię i zdrajczynię, choć wcześniej nic takiego się nie zapowiadało (wręcz przeciwnie).