Page 1 of 11
Lost - dyskusje po odcinku #1
Posted: Thu Nov 03, 2005 11:13 pm
by Nan
Obejrzałam. Tak, tak, nie przegapiłam, obejrzałam grzecznie i uprzejmie, i serial był taki ciekawy, a przerwa na reklamy tak wymierzona, że zdążyłam nie tylko zrobić, ale i zjeść coś niecoś. Zgłodniałam przez ten serial...
Zakończenie jest plusem, choć na dłuższą metę można się wściec
Nie mogę się zdecydować, kogo lubię a kogo nie, bo namieszały mi w głowie pewne... ekhm, filmiki znalezione w sieci. Emilie sympatyczna, jeden... no, dwóch aktorów zabójczych (jednego omawiałyśmy w szkole, romawiając, rzecz jasna, o facetach i kolorach oczu), trzeci też mi się podoba, ale mnie za bardzo irytuje (no, zgadnijcie kto?
). Widok Terry'ego O'Quinna bardzo mnie ucieszył. A ponadto... hm. No owszem, podobać, to mi się podoba. Ale jednak gdyby w tym samym czasie szło One Tree Hill (polski tytuł zakazany
) to bez wahania wybrałabym OTH. A gdyby to było Supernatural... ho ho
Chyba na razie jestem sceptycznie nastawiona...
A, zapomniałam - PS: Tajniak, nie chce mi się pisać też w GAW, ale... Daredevil to nudy i dość kipeska produkcja, jak dla mnie. Jeśli ktoś ma dostęp do kanałów "z wyższej półki" to może się połaszczyć na Veronicę Guerin, która, zdaje się, jest lepszym filmem, a w wypożyczalniach pojawił się "Dom na końcu świata", znacznie bardziej ambitny...
Posted: Thu Nov 03, 2005 11:17 pm
by AAgusia
No... cos mi sie zdaje ze w rubryce ulubiony serial obok Roswell bede mogła dopisać Lost;))) Bardzo, bardzo mi się podoba;D super, że jedyneczka to nadaje, fajnie sie ogląda bez reklam. No i Emille, jakoś tak ładniej wygląda/a moze to dlatego, że juz nie nagina ludziom umysłu?:P/
Posted: Fri Nov 04, 2005 2:57 pm
by Graalion
Przyznaję, że serial zapowiada sie bardzo ciekawie. Ja na szczęście nie oglądałem żadnych filmików w sieci, więc mogę odkrywać świat LOST całkowicie od początku, tak jak to zaplanowali twórcy
Posted: Fri Nov 04, 2005 4:53 pm
by Cicha
Ja oryginalnością się nie wykażę, bo także muszę przyznać, że serial mnie zaciekawił. Wątek dzikiego potwora z dżungli przemilczę, bo chyba tylko to mnie zniesmaczyło.
No, ale wreszcie, jakiś porządny serial w naszej TV...od czasu, kiedy przestali emitować GA bardzo cierpię na niedosyt. Jeszcze tylko OTH na jakimś ogólnodostępnym kanale mogliby puścić i byłabym w niebie.
Posted: Fri Nov 04, 2005 4:55 pm
by onar-ek
Tak i mi tez Lost przypadl do gustu i poswiecilam nawet GNW a to byl jeden z 2 seriali, ktore ogladam i dzieki ktorym moj TV jako tako jest potrzebny
Za tydzien znow mamy dwa odcinki wiec chyba mozna sie spodziewac, ze bedzie nam TVP1 dawala podwojna dawke Lost!
Posted: Fri Nov 04, 2005 7:21 pm
by Athaya
Khm
Żebym się w sceencapsy nie bawiła to bym miała niezłego stracha z "Lost" (zresztą i tak się bałam!). I co tam robi niedźwiedź polarny
A ogólnie to całość niezła. Emilie była świetna! Muszę powiedzieć, że czakam z niecierpliwością na kolene dwa odcinki
Posted: Sat Nov 05, 2005 11:36 am
by Guest
Sterial super napewno bede oglądać chociaż w tym czasie lecą Gotowe na wszystko. Tess (
) świetna, dzięki niej znowu poczułam klimat Roswell niewielki ale zawsze!
Posted: Sat Nov 05, 2005 11:37 am
by niki
Ten gość to ja zapomniałam się zalogować!
Posted: Sat Nov 05, 2005 8:57 pm
by AAgusia
Tak dobrze zobaczyć na ekranie roswellianska, znajomą twarz, brakowało mi tego, masz racje Niki fajnie znów poczuć chociaz namiastke tego klimatu.
Oglądam Lost po raz pierwszy, wiec dla mnie to tez jedna wielka niewiadoma, ale jakże pociagajaca niewiadoma! :cheesy:
Posted: Sat Nov 05, 2005 10:06 pm
by Lyss
Serial jest zabójczy a szczególnie jeden z aktorów który gra Boona
Posted: Thu Nov 10, 2005 11:53 pm
by Cicha
No i za nami kolejne dwa odcinki!
Muszę przyznać, że serial coraz bardziej mnie wciąga. Tyle tajemnic - z każdym odcinkiem robi się ich coraz więcej. Po dzisiejszej dawce emocji, najbardziej zastanawia mnie wątek przewidzeń Jacka - tajemniczego typa w garniturze. No i oczywiście, większa (w porównaniu z pierwszymi dwoma odcinkami) ilość scen z Emilie.
A puszczanie dwóch odcinków na raz to chyba tak na stałe, bo za tydzień nic się nie zmienia.
Posted: Fri Nov 11, 2005 12:12 am
by Graalion
Kiedy zobaczyłem Locke'a na wózku, normalnie mnie zamurowało. Brawa dla scenarzystów, genialne zagranie.
Posted: Fri Nov 11, 2005 12:21 am
by onar-ek
Zgadzam sie Graalion. Zagranie mistrzowskie nie spodziewalam sie, ze ten wozek byl Locke'a tym bardziej, ze teraz chodzi i bardzo dobrze sobie radzi
Pytanie tylko jak?
Jack i pan w garniturku tez mnie intruguja. Tak samo jak sprawa Katie.
Za to Sawyer jest uroczy
Posted: Fri Nov 11, 2005 10:12 am
by Tajniak
Czy tylko ja mam wrażenie, że po tym jak ten ranny dostał kulkę w płuco i Jack został sam, to go zabił? Bo w końcu po prostu wyszedł stamtąd z przerażoną miną. Napiszcie co o tym myślicie.
Locke jako inwalida któremu przydażył się cud. to naprawdę coś niesamowitego i zaskakującego. Kiedy pokazali go na wózkuł a zaraz potem podnoszącego się na plaży, poczułem szacunek dla tego gościa.
Jeszcze plus dla niego za odnalezienie psa i pozwolenie aby to ojcec go zwrócił chłopcu-miły gest.
Fajna była też scennka - "Bomba, 3 ludzi polujących na olbrzymie dziki z jednym nożem." i Locke otwiera walizkę.
A kiedy przyszedł z dzikiem po prostu śmiałem się zachwycony.
Ten facet dokonał niesamowitej przemiany.
Kolejna fajna scenka na samym początku pierwszego 3 odcikna. Z samolotu dobiegają jakieś dziwne dzwięki wszyscy się zbierają iJack mówi "To pewnie (niepamiętam imienia)" A on jest tuż za nim i mówi "jestem tutaj dupku."
Mężczyzna w garniturku też jest exstra. W polsce są już ludie którzy obejrzeli wszystkie odcinki na AXN w temacie o Emilie de Ravin był adres ankiety gdzie pytali się "jaka teoria spiskowa najbardziej cię przekonuje?" I podali tam coś z kosmitami,
eksperymetem rządowym A ty Jak uważasz
Posted: Fri Nov 11, 2005 11:40 am
by Magea
Kolejna fajna scenka na samym początku pierwszego 3 odcikna. Z samolotu dobiegają jakieś dziwne dzwięki wszyscy się zbierają iJack mówi "To pewnie (niepamiętam imienia)" A on jest tuż za nim i mówi "jestem tutaj dupku."
Mnie też to położyło na łopatki
Chyba wiem o jakim cudzie mówił Lock .. (tak się pisze?) do tego dzieciaka ...
A z Jackiem -> trafne spostrzeżenie Tajniak .. Z resztą ciekawe czy go zabił
Z tym odnalezieniem psa .. naprawde mily gest ...
Ciekawe kto to był ten facet w garniturze ... strasznie mnie to zaintrygowało i przeraziło ...
Posted: Fri Nov 11, 2005 12:32 pm
by Nan
To nie był dupek, to był palant.
Taaak. Obejrzałam, aczkolwiek bez zbędnych ekscytacji. Komuś musi się średnio podobać, nie? Całemu światu nie może się spodobać... Mój tatuś stwierdził, że wolałby trzy odcinki. Mnie tam dwa nie przeszkadzają...
Ja nic nie mówię, ale jak Charlie zaczął targać ten wózek, to od razu wypaliłam, że to należy do Locke'a... O tym akurat nie czytałam i sama na to wpadłam. Ha.
I tylko czy ja już kompletnie oślepłam, czy też jak Kate ciągnęła tego faceta z samochodu, to odpadła mu ręka...? Ta, do tego jeszcze roboty w Australii.
Locke i ten jego dzik... Tak, dzik patrzący na niego z wysokości kilku metrów. W dalszym ciągu obstawiam dinozaura, jakieś zmutowane dziki (nie wiem, jakiej wielkości bywają dziki, chyba nieco większe od świni, nie?), tu niedźwiedź polarny... Taaa.
Z tego wszystkiego najbardziej lubię Sawyera. A nazwisko "bohatera" Jacka kojarzy mi się jednoznacznie z Derekiem Shepardem, ale Jack nie sięga mu do pięt
Posted: Fri Nov 11, 2005 12:50 pm
by onar-ek
Reka odpadla dla tego starca z farmy bo mial proteze Nan
Bylo o tym kilka minut wczesniej jak Katie przybyla na jego posiadlosc
Ja nie obstawiam dinozaurow zbyt to dla mnie niemozliwe
W ogole ten motym raczej mnie odpycha niz przyciaga do calego srialu bo nie lubie niemozliwcyh rozwiazan, ale sam serial bardzo mi sie podoba. Mm juz wszystkie odcinki pierwszego sezonu teraz tylko trzeba znalezc czas, aby je obejrzec...
Sawyera tez uwielbiam
Posted: Fri Nov 11, 2005 1:28 pm
by Nan
A, możliwe, bo szczerze mówiąc jednym okiem oglądałam film, a drugim czytałam książkę i chyba nie bardzo zwracałam uwagę na film
Widać przeoczyłam tamten fragment i zwróciłam uwagę dopiero na odpadającą rękę
Posted: Fri Nov 11, 2005 3:21 pm
by Olka
Ha! No to jesteśmy dwie Nan
Mnie też serial nie powalił na łopatki, aczkolwiek chętnie go oglądam. Dinozaury i inne dziwne stwory jakoś do mnie nie przemawiają. O wiele bardziej interesują mnie tajemnice bohaterów. Jeszcze nie pamiętam imion i wszystko mi się myli, ale momencik, zaraz sprawdzę temat o aktorach i już naskrobię co nie co o tych bardziej interesujących
...
... ok, mam
Charlie (Dominic Monagham) - zastanawiam się jak osoba uzależniona od narkotyków i ich pozbawiona nie zachowuje się jak typowy narkoman na głodzie. Wątek albo został zapomniany, albo Charlie znalazł tego o wiele więcej niż swoją małą paczuszkę w toalecie przedniej części samolotu
James Sawyer czyli chłopak który wciąż się miota
- jego postać jest bardzo dobrze nakreślona. To taki typowy amerykanin, który myśli, że stać go na wszystko - zabija człowieka w imię wyższego dobra (bo umierający detektyw cierpiał i przy okazji jękami męczył innych rozbitków
), ale w końcu okazuje się, że jak każdy normalny i wrażliwy człowiek nie może sobie z tym poradzić. Myślę, że nawet gdyby celnie strzelił nie przysparzając rannemu dodatkowych cierpień i tak zobaczylibyśmy tą pełną bólu twarz.
Jin Kwon i jego żona - ciekawy obraz koreańskich bohaterów, którzy choć żyją (?) w społeczeństwie amerykańskim nie zostali pozbawieni mentalności społeczeństwa azjatyckiego, w którym żona ma odmienny status od męża.
Pozostali zwisają mi i powiewają
, ale to pewnie jedynie do momentu, aż poznamy ich tajemnice. Póki co Claire (Emillie) jest nijaka, ale po zdjęciach na naszym forum (jej pokój) przypuszczam, że będzie ciekawie. Za to Kate bardzo mnie denerwuje - wygląda na dobrą samarytankę, ale coś mi mówi, że zabawy z bronią wcale nie są jej obce
Nie wysyła się listu gończeko z nagrodą 35.000$ 'znaleźnego' za zwykłego złodziejaszka, czy osoby mającej problemy z poprawnym wypełnieniem PITu
P.S. I niech mi ktoś powie, jaki utwór leciał na samym końcu trzeciego odcinka?!?!?
Posted: Fri Nov 11, 2005 4:40 pm
by Cicha
P.S. I niech mi ktoś powie, jaki utwór leciał na samym końcu trzeciego odcinka?!?!?
Joe Purdy - Wash Away. Od razu po zakończeniu emisji wyszperałam stronkę z muzyką z Lost i ta da! Jest.
Kwestię paraliżu Locka rozgryzłam, gdy tylko była scena jak się budzi i zdziwiony widzi, że może ruszać palcami u stóp - do tego dochodzi Charlie bawiący się wózkiem i tekst chopaka o 'cudzie'. Szybko wszystko poskładałam do kupy.
Mnie także Sawyer bardzo przypadł mi do gustu, tak samo jak Charlie. Za to wkurza mnie blond królewna i to jak się ciągle kłóci z bratem (A swoją drogą to brat jest dosyć interesujący...
)
Obstawiam, że Jack przydusił umierającego.
No niestety, też nie pociąga mnie wielki potwór ukryty pośród krzewów. Wersja o dinozaurach mnie nie przekonuje...ja wyobrażam sobie Anakondę.