Page 1 of 1

Polska dla Polaków... ?

Posted: Sat Jan 03, 2004 11:37 pm
by inti
Jak oceniacie aktualne podejście Polaków do innych ras a tak że do innych narodowości?
Czy spotykacie się ze stereotypami związanymi z tematem?

Posted: Sun Jan 04, 2004 8:29 pm
by ciekawska_osoba
hmm ja osobiście nie widzę przeszkód by w Polsce nie mogli mieszkać obcokrajowcy, dla mnie nie ma to większego znaczenia, ale wiem, ze Polska jest raczej krajem mało tolerancyjnym i niestety czasem mam okazję obserwować to na moim podwórku

Posted: Sun Jan 04, 2004 8:42 pm
by Lyss
jan masz racje polska raczej nie bardzo lubi widziec w swoim kraju jakichs obcokrajowcow co mnie raczej dziwi... nie wiem czemu tacy sa ludzie ale przeciez obcokrajowcy to tez ludzie.. ktorzy chca normalnie zyc a polacy tego nie rozumieja.. sa za bardzo zadufani w sobie i nie widza potrzeb innych...tak niestety jest

Posted: Sun Jan 04, 2004 8:47 pm
by Nan
A dlaczego nie? Mój lektor jest Marokańczykiem, na Dniach Frankofońskich rok temu śpiewaliśmy arabską piosenkę, do naszego gimnazjum chodzi Wietnamczyk, drugi Wietnamczyk do klasy równoległej. Jedna z najlepszych uczennic naszej szkoły była Chinką, matka kumpla jest Rosjanką. Pewnie, zależy i od dzielnicy i od wychowania... Ale ja mam wrażenie, że tak najgorzej chyba nie jest. No dobrze, najgorzej nie jest w dużym mieście - bo w małej, zamkniętej mieścinie to może wyglądać zupełnie inaczej.

Posted: Sun Jan 04, 2004 9:21 pm
by zajavka
No właśnie dlaczego nie ??? JA jestem z małego miasteczka i też mamy tutaj trochę cudzoziemców. I wcale nie są szykanowani i nietolerowani. Traktuje się ich tu normalnie. Młodzi i dorośli nie mają nic pro temu. Bo i co mają niby mieć. Nie kradą, nie gwałcą, a i wypić z nimi można :D Natomiast ludzie starzy nawet nie zwracają na nich uwagi, być może nawet nie podejrzewają, że obok nich przeszedł egzotyczny Panamczyk.

Posted: Sun Jan 04, 2004 9:22 pm
by piter
Polska dla Polakow, Ziemia dla ziemniakow :mrgreen:

Posted: Mon Jan 05, 2004 9:55 am
by ciekawska_osoba
ja najbardziej nienawidzę u ludzi brak tolerancji dla inności, a jednak tolerancja w Polsce to hmm do tego jeszcze niestety nam daleko co mnie bardzo smuci.
U mnie na osiedlu mieszkał chłopak mama z pochodzenia była Afrykanką i w szkole to on miał przerąbane, zupełnie nie wiem czemu komuś przeszkadzało to, że ma inny kolor skóry a przecież był Polakiem bo tu się urodził i wychował, w sklepie nadal aż ekspedientkom wyłażą gały jak widzą jakiegos obcokrajowca, u mnie np najwięcej jest Japończyków i Afrykanów no i rzeczywiście nie mają łatwego życia, chyba, że trafią na fajne towarzystwo.
Ale popatrzcie, Polacy mają pretensje do jakiegoś kraju, ze jak tam pojadą to ich nikt nie lubi bo to albo tamto, ale sami zachowują się podobnie jak ktoś do Polaski przyjedzie. Uważam, ze należy traktować innych tak jakbyśmy chcieli by i nas traktowano.
Heh nie wiem czy to wszystko co napisałam ma jakiś sens (jeszcze nie jadłam śniadania :P a na głodno źle mi sie myśli :cheesy: )

Posted: Tue Jan 06, 2004 8:06 pm
by Lyss
wlasnie mnasz racje podpisuje sie pod tym powinnismy traktowac innych tak jak sami chcilibysmy byc traktowani i oto chodzi ale polak (nie kazdy) jest egoista i mysli jak to wyjdzie na jego korzysc...

Posted: Tue Jan 06, 2004 9:46 pm
by Graalion
Niczym nieuzasadniona nietolerancyjność to jedna z rzeczy, która mnie najbardziej denerwują.

Posted: Wed Jan 07, 2004 8:37 pm
by Lyss
nieuzasadniona? pomysl ze taki hmm dajmy ze murzyn zagraza jakiemus polakowi w interesach...a polak jak to polak jest znany ze jest egoista i chce go wytepic!...wlasnie w takich kategoriach ludzie najczesciej mysla...

Posted: Wed Jan 07, 2004 10:19 pm
by Graalion
No to już bardziej normalne. Bo jak drugi Polak mu przeszkadza, też chce go wytępić. Więc tutaj kolor skóry nie ma znaczenia. Ale nienawidzić bez powodu, tylko dlatego że ktoś ma inną skórę czy jest innego wyznania? No to to jest chore.

Posted: Thu Jan 08, 2004 5:17 pm
by lizzy_maxia
Niby Rzeczpospolita Polska = rzecz wspolna wszystkich Polaków.
Ale znając tradycyjną polską gościnność, z chęcią i otwartymi ramionami powinniśmy witać w naszym kraju obcokrajowców. Niestety, takie przypadki to rzadkość.

Posted: Fri Jan 09, 2004 3:32 pm
by sysia
Polska jest krajem otwartym i jak najbardziej jest tu dużo miejsca dla obcokrajowców, trochę inaczej jest już z tolerancją Polaków co do nich, bo jak wiadomo panuje u nas mnóstwo stereotypów związanych z innymi narodowościami, druga sprawa że Polacy na świecie też są postrzegani bardzo stereotypowo, ale tak to już jest, że kto mieczem wojuje od miecza ginie :wink:

Posted: Fri Jan 09, 2004 4:19 pm
by Lyss
hmm ja wam powiem tak mnie nie dziwiw ze wiekszosc polakow traktuje z rezerwa a nawet pogarda ludzi innych wiar albo innych kolorow skor.. dzisiaj rozmaiwalam z jedna z takich osob. otoz powiedziala mi ona ze nie trawi murzynow dlatego iz zenia sie z polkami i pozniej ich dzieci wygladaja ni to biala osoba ni to czarna ze wkurza ja to ze troche sie rzadza... powiddziala nawet ze oni sami sa wiekszymi rasisitami od nas.. nie wiem co o tym myslec.. dla mnie oni moga miec prawa jak kazdy inny czlowiek w tym kraju ale czy moga sie zenic to juz nie wiem sama...

Posted: Wed Jan 21, 2004 9:33 pm
by liz
Mi to nic nie przeszkadza... moja mama pracuje z ukrainką, jest jej dobrą koleżanką. Nie mam nic do kolorów skóry itd, itp.

Posted: Wed Jan 28, 2004 7:32 pm
by piter

Posted: Wed Jan 28, 2004 8:19 pm
by lizzy_maxia
Piter :twisted: Joemonstera odkryłam dzisiaj, a podszepnęła mi ten link moja kumpela :D Ubaw po pachy :lol:

My Polacy narzekamy, że w świecie jesteśmy traktowani bardzo stereotypowo (że każdy Polak to pijak, leń itp.), że wiedza o naszym kraju wśród innych nacji jest bardzo nikła...a tymczasem i w naszej świadomości pokutuje mnóstwo stereotypów co do innych narodów. i gdzie tu tolerancja? Oczywiście nie można uogólniac i twierdzić, że wszyscy tacy jesteśmy. Ostatnio na historii dyskutowaliśmy o stosunku do Żydów. I okazało się, że to przede wszystkim starsze osoby, które tak bardzo narzekają na dzisiejszą, nietolerancyjną młodzież, mają do Żydów awersję. Według nich (oczywiście nie wszystkich i całe szczęście) Polską rzadzą "Żydy" i "wszystko rozkradną". Natomiast gdy tylko wspomni się im o tym, że Jezus też był Żydem, oburzają się bardzo. Jednym słowem - obłuda. Taka nasza polska rzeczywistość...

Posted: Mon Feb 02, 2004 10:09 pm
by Max_oholiczka
ludzie są z reguły tacy że nie mając większych życiowych sukcesów nadają sobie jakiś priorytet który będzie go stawiał wyżej niż innych (zazwyczaj są to rzeczy na które nie muszą zapracować bo są dziedziczne np.kolor skóry) :evil:

Posted: Tue Apr 06, 2004 2:44 pm
by Olka
Tolerancja? Dziwne słowo, które posiada wiele definicji sprzecznych ze sobą. Ale umówmy się, że chodzi o tą najczęściej przedstawianą, jak tu w tym poście. Z czego wynika niechęć do obcokrajowców? Z niczego, jeśli chodzi o bogatsze, w sensie pracujące warstwy społeczne. Osoby te nie czują się zagrożone przez osoby pochodzące z innych krajów. Ich dzieci nie mają uprzedzeń, bo w szkołach uczy się je tolerancji, a i w domu nikt nie ma obcokrajowcom nic do zarzucenia. Niechęć do 'turystów' mieszkających w Polsce na stałe przejawia się w rodzinach biednieszych, poPeGieRowskich, których w Polsce jest cała masa. To niemal połowa ludności o ile nie więcej (nie zagłębiam się w statystyki). Dla nich obcokrajowiec to potencjalne zagrożenie, któś, kto odbiera im miejsce pracy.
Jeśli chodzi o stosunek starszych osób do Żydów, to nie ma się czemu dziwić. W historii można dostrzec wiele konfliktów między obu narodowościami i nie mówię tu o jakiś specjalnie znaczących. Istotną rolę ogrywa tu sprawa II Wojny Światowej. Było gro Polaków pomagających Żydom podczas wojny. Byli i tacy, którym do pomocy było daleko. Ale świadomość ludzka częściej zapamiętuje zło, jakie się człowiekowi wyrządza, przez co w środowiskach żydowskich (szczególnie w USA) często panuje pogląd, że na Polakch nie można było polegać. Więc, jak w takiej sytuacji ma reagować osoba, której rodzina zginęła pomagając Żydom podczas wojny? W takich ludzich narasta gorycz, że są w ten sposób traktowani. Gorycz przechodzi na następne pokolenia i trzeba dużo czasu by się rozmyła. A jest to tym bardziej utrudnione, że co jakiś czas po jednej i drugiej stronie znajdzie się jakiś 'szajbus', który obrzuci Polaków/Żydów (w zależności od strony) wyolbżymionymi oskarżeniami, rany się otwierają i tak w kółko Macieju...