Page 1 of 3

Ona młoda, on stary- czy różnica wieku przeszkadza miłości ?

Posted: Mon Dec 01, 2003 10:48 pm
by Hotori
Ostatnio na całym świecie zawierane są małżeństwa pomiędzy ludzmi, których dzieli , i to nawet całkiem sporo, róznica wieku. Przykładem może być choćby D. Moore i jej nowy wybranek, a także Paul McCartney i jego żona. Oczywiście w przypadku gwiazd i ludzi bogatych to jest bardziej skomplikowane, bo są jeszcze pieniądze...
Czy waszym zdaniem te związki zostały zawarte tylko dla pieniędzy, czy też różnica wieku wcale nie przeszkadza w okazaniu prawdziwego uczucia(czyt. miłości) ?

Posted: Tue Dec 02, 2003 1:09 am
by Hypatia
Sporo zalezy jaka to roznica wieku... moi przyjaciele sa malzenstwem roznica wieku w ich przypadku wynosi 7 lat i jakby tradycyjnie to ona jest mlodsza. I sa szczesliwi, naprawde sie kochaja :)
Gdy jednak roznica siega 15-20 lub wiecej lat to juz trudno okreslic, starsi ludzie tez maja prawo do uczuc, tylko jednak ta roznica wieku... milosc jak wiadomo nie pokonuje wszystkich barier, pozstaje czas jaki ze soba spedzaja, musi byc jakas nic porozumienia, podobne zaintersowania, charaktery cos co laczy dane osob (zreszta w parach o mniejszej roznicy wieku tez musi to wystapic). Wiec moze jednak ? Ja mam watpliwosci... ale moge sie mylic.

Posted: Tue Dec 02, 2003 10:30 pm
by Justynka
Róźnica wieku nie jest ważna. Ja byłam z chłopakiem 9 lat starszym i było nam bardzo dobrze. wytrzymałam z nim pół roku i to jak dotąd był mók najdłuższy związek :D

Posted: Tue Dec 02, 2003 10:52 pm
by Doreen
Według mnie różnica wieku nie gra roli jeśli tylko tych dwoje ludzi naprawdę się kocha :D Mówi się że prawdziwa miłość nie zna granic i to chyba jest racja :)
Co prawda, jak słyszę o parach o dużej różnicy wieku, np. 20 lat to przyznam że patrzę na to trochę sceptycznie... :? No bo to tak prawie jak ojciec i córka (ew. matka - syn). Ale skoro się kochają to czemu nie - w końcu to ich sprawa :cheesy:

Posted: Tue Dec 02, 2003 11:31 pm
by megi
Ja się zgodzę z przedmówcami :wink: Moim zdaniem różnica wieku nie ma wielkiego znaczenia. Jednak czesto przy takich związkach rozpadają się małżeństwa. A to już gorsza sprawa. Ale uważam, że jeśli dwoje ludzi się kocha i nie ma w danej chwili żony/męża, to różnica wieku nie powinna stanowić przeszkody.

Posted: Wed Dec 03, 2003 12:32 am
by Graalion
Najważniejsza jest miłość :hearts: 8)

Posted: Wed Dec 03, 2003 12:47 am
by maddie
Różnica wieku nie robi większej różnicy, jeśli ludzie się naprawdę kochają.
Tak jak już moi przedmówcy mówili, miłość nie zna granic.
BTW: Graalion, co tu robi uśmiechnięty kretyn otoczony przez muchy? 8) :roll: :wink:

Posted: Wed Dec 03, 2003 1:22 am
by Graalion
Nie wiesz że wszyscy zakochani kretynieją? :cheesy:

Posted: Wed Dec 03, 2003 5:43 pm
by Liz_Parker
Dla mnie najważniejsza jest miłość. Róźnica wieku nie aż tak bardzo ważna. Chociaż przy 15-20 lataech mogą być problemy innego rodzaju niż nieporozumienia. Bo jeżeli chłopak ma jakieś 25 lat a kobieta załóżmy 40 i bardzo się kochają, są pewni swego związku to pewnie chcieliby mieć dzieci. A zajście w ciążę po 40 roku życia jest już niebezpieczne.

Posted: Wed Dec 03, 2003 7:37 pm
by _liz
Hmm... w sumie miłośc nie wybiera (o ile istnieje coś takiego jak miłość). Wiek nie gra roli. Jezeli tylko partnerzy się rozumieją, kochają i potrafią porozumieć, to nie wazne jest ile mają lat. Z drugiej strony dośc duża róznica jednak stanowi problem. Chociażby inne środowisko w jakich dane osoby dorastały, co prowadzi do róznicy poglądów i doświadczeń, a to jest podstawową przyczyną kłótni. Jak to się mówi: róznica pokoleń. Jednak niewielka róznica (powiedzmy do 10 lat) nie stanowi według mnie żadnego problemu.

Posted: Thu Dec 04, 2003 3:15 pm
by {o}
Nie ma takiego małżeństwa, w którym nie doszłoby do kłótni. Problem polega na tym, czy dwoje ludzi potrafi się po czymś takim pogodzić.

I w tym miejscu rada dla zakochanych - nie bierzcie ślubu, jeżeli się nie pokłóciliście.

Posted: Thu Dec 04, 2003 5:42 pm
by freja
właśnie miłość nie wybiera chociaż trudno jest zaakceptować takie małżeństwa bo według nas są one niemożliwe i najczęściej tak jest ale z czasem miłość przychodzi sama nieproszona...

Posted: Fri Dec 05, 2003 10:24 pm
by Hotori
najważniejsza jest miłość- to prawda...a jednak w takich małżeństwach jest ona rzadkością...

Posted: Fri Dec 05, 2003 11:57 pm
by Doreen
Hmm, no tego to nie wiadomo :roll: Skoro chcą być razem i decydują się na taki związek to wg mnie to musi być miłość!! :?

Posted: Sat Dec 06, 2003 9:24 pm
by Hotori
ale właśnie smutne jest to, iż potem takie związki rozpadają się własnie dlatego bardzo szybko, że jedynym powodem ich zawarcia były pieniądze...oczywiście nie generalizuję :wink:

Posted: Sat Dec 06, 2003 10:57 pm
by piter
dobra.. mojego poprzedniego posta jakos wcielo...
pewnie wydal sie za malo tresciwy naszym organom scigania... :twisted:
dlatego rozwine wypowiedz:

dyskretny, cichy smiech: BUAHAHAHAHA!!!
a teraz moze troche tlumaczenia: CALA powyzsza linijka poswiecona zostala wypowiedzi Doreen i wczesniejszym utrzymanym w podobnym tonie...
jezeli ludzi dzieli ponad 20 lat, to to nie moze byc milosc partnerska - partnerstwo z zalozenia opiera sie na rownorzednosci, a o takiej nie mozna mowic w przypadku 20-letniej przewagi doswiadczen...
ktos chcialby mnie moze przekonac, ze taka 25-latka naprawde kocha osobe jaka jest jej 45-letni maz (nie tylko jego konto bankowe)..? ja chetnie poslucham, posmieje sie...
albo on ja wykorzystuje, albo ona jego... trzeciej opcji nie ma...
no chyba, ze ona jest nieprzecietnie dojrzala, a on wrecz przeciwnie... wtedy MOZE istnieje jakas mikrosopijna szansa na prawdziwe uczucie... ale watpie...
howgh.

Posted: Sat Dec 06, 2003 10:59 pm
by Hotori
no właśnie i tu się z piterkiem zgadzamy (choć ja nie jestem tak radykalnie nastawiona) :mrgreen:

Posted: Sat Dec 06, 2003 11:24 pm
by Doreen
Hmm no ja nie jestem ekspertem w tych sprawach z jednej prostej przyczyny - nie miałam jeszcze partnera o 20 lat ode mnie starszego!!! ani młodszego ( :lol: ) Podejrzewam że ty również nie byłeś w takim związku więc nie bądź taki pewny co mówisz...
To że napisałam że muszą się kochać wynikało z tego że taki związek sam w sobie jest trudny, już na samym starcie i żeby zdecydować się na taki krok tzreba mieć chyba dosyć siły (żeby przezwyciężyć ludzkie gadanie itp), taką siłę daje wg mnie miłość. Oczywiście że istnieją z pewnością takie pary gdzie rolę odgrywają tylko pieniądze i wówczas o miłości nie ma mowy. Ale czy uważasz że takie związki zawierają tylko bogate osoby?? Hmm nie jestem taka pewna :?
Jedno jest pewne nie można generalizować, bo zawsze istnieją jakieś wyjatki!!

Posted: Sat Dec 06, 2003 11:27 pm
by Hotori
no własnie, ja tu cały czas, że nie trzeba generalizować...

Posted: Sat Dec 06, 2003 11:34 pm
by Doreen
No właśnie :D Każdy ma inne zdanie co nie znaczy że ktoś się myli ;)