Page 1 of 6
A co ze zwierzętami??
Posted: Mon Oct 27, 2003 4:54 pm
by zajavka
No właśnie.... do tej pory na forum poruszaliśmy sprawy dotyczące człowieka. Dyskutowaliśmy o prawach ludzi do decydowania o życiu innych tj. aborcja i eutanazja, o depresjach, homoseksualizmie itp. Jednak do tej pory nie poruszyliśmy sprawy zwierząt, które przecież cierpią: "Musieliśmy przyspieszyć pracę ze słoniami. Sadie, najmłodsza, była płochliwa i przestraszona. Nie mogła zrobić swoich trików i uciekała z areny. Złapaliśmy ją, sprowadziliśmy z powrotem, powaliliśmy na ziemię i zaczęliśmy karać za głupotę. Nagle przestaliśmy ją tłuc i spojrzeliśmy po sobie. Sadie płakała jak człowiek. Leżała powalona, łzy płynęły jej z oczu, a ciałem wstrząsał szloch”(fragment artykułu z Polityki)
Zapominamy o nich, bo one nie potrafią się bronić. Zdane są na łaskę człowieka, który jak wiadomo potrafi krzywdzić. Nie chcę teraz opiywać tego wszystkiego, co przeżywają zwierzęta. Każdy z was słyszał o tym nie raz. Po prostu ważne jest, aby ludzie pamiętali, że zwierzę nie jest rzeczą...
Ps. Uderzyłam w moralizatorski ton, ale cóż.......inaczej nie potrafię
Posted: Mon Oct 27, 2003 5:28 pm
by Graalion
Czy jest na forum ktoś, kto nie uważa że zwierzęta powinny być dobrze traktowane?
Posted: Mon Oct 27, 2003 6:00 pm
by piter
ja jestem oczywiscie przeciwny bezmyslnemu okrucienstwu, ale z drugiej strony uwazam, ze testowanie lekow na zwierzetach nie jest rzecza zla
podobnie nie zawahalbym sie zabic atakujacego mnie wscieklego psa (moze to oczywistosc, ale znam przypadki, w ktorych to jest co najmniej watpliwe...)
tak wiec zwierzeta sa wazne, ale czlowiek ZNACZNIE wazniejszy.
Posted: Mon Oct 27, 2003 9:15 pm
by Hotori
Ja jestem szczególnie uczulona na krzywdy każdej istoty dlatego cierpienie zwierzęcia bardzo mnie obchodzi. To skandal, że niektórzy się nad nimi znęcają. To jest podłe, bo przecież zwierzęta nie mogą się bronić ! Pamiętam jak kiedyś szłam chodnikiem, a tu widzę jakiś młody szczylek kopie psa. Byłam wściekła. Podeszłam do niego i powiedziałam, że zaraz zadzwonię po policję. Młodociany bandyta uciekł zaraz, a ja zadzwoniłam do towarzytswa opieki nad zwierzętami. I zawsze tak reaguję. Wa też tak radzę. Trzeba walczyć z przemocą, nie można dawać na nią przyzwolenia. W ogóle uważam, że za znęcanie się na zwierzętami powinno się skazywać na rok więzienia. Surowo. A nie cele z telewizorami, wyroki w zawieszeniu. Może wtedy wreszcie w Polsce zapanowałby jaka-taka sprawiedliwość.
Posted: Mon Oct 27, 2003 9:33 pm
by freja
fakt znęcanie nad zwierzętami jest złe! ale ludzie są ważniejsi od zwierząt przeczytałam gdzieś że jakis poseł został oskarżony o znęcanie się nad... świnią i ma zapłacić ileś tam kasiory jakiemuś towarzystwu a świnią zajęli się w zoo i założyli jej specjalne konto i fundację tej świni gdzie ludzie mogą wpłacać pieniądze... poprostu żenada zamiast wziąć te pieniądze i pomóc biednym i głodnym ludziom to zakładają fundację świni kurde a potem i tak z tego parówki będą i nikomu nie żal...
Posted: Mon Oct 27, 2003 9:38 pm
by zajavka
Hotori, moja ty pokrewna duszo
. Ja zawsze byłam dziwna. Moje przyjaciółki chciałyby pomagać samotnym matkom, a ja zawsze pragnęłam pomagać zwierząt. Nie potrafię przejść obojętnie koło żadnego psa i kota potrzebującego pomocy. Ba, prawie płakałam na Godżilli, gdy ta umierała
Wszystkich znęcających się nad zwierzakami bym zamknęła i jestem przeciwna wszelkiim tresurom cyrkowym i badaniom na zwierzętach, nawet w imię ludzkości. Po prostu jestem już taka spaczona
Mam to po mamie
Kiedyś szłam z mamą przez miasto i zobaczyłyśmy jak może pięcioletni chłopiec idzie z wielkim kamieniem w dłoni na psa. Pies przeczuwał, co się święci i uciekał od dzieciaka. Dzieciak go gonił i rzucił w końcu tym kamieniem w psa. Trafił go w psa. Jak to moja mama zobaczyła, to rozdarła się na ulicy:" NIE WOLNO!!!SŁYSZYSZ???NIE WOLNO"
Dzieciak się zmył. Najgorsze jest to, że to jego mamusia nasłał go na psa, bo pałętał się za blisko jej sklepu.
Posted: Mon Oct 27, 2003 9:59 pm
by Hotori
cieszę się, że się rozmiemy. Najważniejszy jest cel, do którego razem powinnismy dołżyc.
Posted: Tue Oct 28, 2003 9:23 pm
by luki
piter wrote:ja jestem oczywiscie przeciwny bezmyslnemu okrucienstwu, ale z drugiej strony uwazam, ze testowanie lekow na zwierzetach nie jest rzecza zla
Gdybyś wiedział, co robią zwierzątą podczas testowania na nich kosmetyków czy leków zmieniłbyś zdanie
Zresztą dziś z łatwością w labolatorium można wychodować sztuczne tkanki i na nich najpierw sprawdzać działanie jakieś substancji. Stąd coraz więcej opakowań ma znaczki "Nie testowano na zwierzętach" - czyli jak się chce, to można. Szkoda tylko, że nie wszyscy chcą (główny powód to oczywiście koszty)
Posted: Tue Oct 28, 2003 10:26 pm
by zulugula
Ja również jestem jak najbardziej przeciw okrucieństwu na jakim kolwiek żywym stworzeniu. W większości wypadków krzywdzimy je w sumie bez powodu.
I mimo, że kocham zwierzęta to mam do nich pewnien uraz...
Posted: Tue Oct 28, 2003 10:41 pm
by Graalion
Posted: Fri Oct 31, 2003 7:34 pm
by Kwiat_W
Ja mowie "NIE" tylko znecaniu ise nad zwierzetami. Krzywdzeniu mowie "jesli tak trzeba". Mam na mysli np. mozliwosc hodowania w przyszlosci zwierzat genetycznie zmodyfikowanych z organami, ktore moga byc przeszczepiane dla ludzi. W takim przypadku nie mialbym nic przeciwko usmiercaniu takich swinek czy jakichkolwiek innych zwierzat. Testowani kosmetykow mowie stanowczo "NIE"! Nie wiem dlaczego jakis zczurek ma cierpiec tylko poto by jakas paniusia mogla sie cieszyc bardziej puszystymi kudlami. Tetowaniu lekow mowie "tak". Testowanie na zwierzatach jest tansze i szybsze, co przeklada sie w dluzszym okresie czasu na uratowane ludzkie zycia.
Jak kiedys (jakies 12 lat temu) widzialem psa lezacego w krzakach z rozcietym brzuchem, niemalze w centrum pewnego miasta.
Posted: Sat Nov 01, 2003 7:49 pm
by annette_alejandra
Zabijanie zwierząt z czystej przyjemności lub dla futer jest kompletną głupotą i bezsensem. Istnieją strzelnice i sztuczne futra (wyglądają identycznie co prawdziwe!). Konie wyworzone na rzeź są biedne i bezbronne. To barbarzyństwo ! Konie są wspaniałe i niekonieczne potrzebne jest nam ich mięso ! Konie leczą chore dzieci przez wiele lat, a mięso z konia - co najwyżej wytrzyma tydzień ! Jestem całkowicie przeciw zabijaniu zwierząt dla ludzkiej przyjemności którą można zastapić inną !
Posted: Sat Nov 01, 2003 9:21 pm
by ciekawska_osoba
Ja jestem bardzo uczulona na krzywdę zwierząt, np u babci na wsi jak bywałam na wakacjach nigdy nie mogłąm być przy zabijaniu kurczaka czy królika na obiad, zawsze wtedy uciekam wysoko w góry i wracam się dopiero na obiad.
NIe potrafię spokojnie patrzeć jak np drogą idzie ktoś z pieskiem i bije go, bo ten chciał się wysiusiać pod drzewkiem, a jego panu się spieszy. Potrafię wtedy nawet się wydrzeć na tego osobnika. NIe lubię znęcania nad zwierzętami obojętnie jakimi. Aż mi miękną nogi jak widzę, gdy małe dzieci wyrywają nóżki biedronkom czy pająkom. To okrutne.......
Posted: Sat Nov 01, 2003 10:16 pm
by Graalion
Konie wyworzone na rzeź są biedne i bezbronne. To barbarzyństwo ! Konie są wspaniałe i niekonieczne potrzebne jest nam ich mięso ! Konie leczą chore dzieci przez wiele lat, a mięso z konia - co najwyżej wytrzyma tydzień !
To jest dyskryminacja. Jedne zwierzęta można zabijać na mięso, a inne nie?
Posted: Sat Nov 01, 2003 10:24 pm
by Kwiat_W
To cos wiecej niz tylko dyskryminacja! To RASIZM!!!
(tzn. to lowo bardziej oddaje stan rzeczy)
Mam kolezanke, ktora jest chyba ekowegetarianka czy jak to sie tam zazywa- je jajka, pije mleko, ale nie je miesa innego niz drobiowe. Moim zdaniem to skandal, bo powiedziala, ze kurczaki je bo to najglupsze zwierzeta!!! Moim zdaniem prawda jest taka, ze kurczaki sa poprostru najsmaczniejsze!!! (Zwroccie uwage, ze zazwyczaj smak miesa zczurzego czy tez spoaywanych owadow najczeciej porownuje sie do smaku kurczakow) Ci "wegetarianie" moga sie opszec szyneczce, ale pieczonemu kurczaczkowi juz nie?! Jak dla mnie to obluda!!!
Posted: Sun Nov 02, 2003 4:47 pm
by Hotori
eee...no tak
Posted: Mon Nov 17, 2003 4:30 pm
by Graalion
Nie oglądam talk-showów czy programów w stylu "Uwaga!" czy "Pod napieciem". Ale wczoraj przypadkowo przełączałem kanały i zobaczyłem materiał o okrutnym uboju świń. Cóż mogę powiedzieć, byłem z deka zaszokowany. Jeszcze "kłucie" nie było aż takie przerażające (choć też godne potępienia), ale ten cały "oparzelnik" czy jak się to tam nazywało ... normalnie brak mi słów. Czy ci ludzie, którzy przy tym byli, są zupełnie pozbawieni jakichkolwiek uczuć? A przecież to zwykłe niedbalstwo, jeśli świnia wciąż jest przytomna po ogłuszeniu prądem, wystarczy ją przecież porazić jeszcze raz.
Czy oglądaliście ten materiał? Jakie są wasze wrażenia?
Posted: Tue Nov 25, 2003 12:54 pm
by ciekawska_osoba
Graalion ja nie widziałam i raczej bym się na to nie patrzała bo nie mogę, nie wytrzymałabym.
Ja za jako takiemu zabijaniu nie jestem przeciwna, w końcu na świecie nie żyją sami wegetarianie, mięso też trzeba jeść itp. ale można zabijac w sposób humanitarny, tak by zwierzę nie cierpiało a nie znęcać się nad nim, o to cały czas chodzi. Czy rażenie prądem to dobry sposób? Moim zdaniem nie!!! A jaki jest dobry? Nie wiem bo nigdy nie zabiłam zwierzaka......
Podobnie jak Kwiat uważam, ze jeśli już się ktoś deklaruje być wegetarianinem to wtedy nie ma taryfy ulgowej na jakieś mięsko, jak nie to nie bez wyjątku, bo albo się jest roślinożernym albo mięsożernym.
Posted: Tue Nov 25, 2003 4:10 pm
by sysia
TAK, JEZELI KTOŚ UWAŻ SIĘ ZA WEGETARIANINA I WPIERNICZA KURCZAKI ARGUMENTUJĄC TO TYM ŻE SĄ TO NAJGŁUPSZE ZWIERZĘTA TO NIE WIEM KTO TU JEST GŁUPSZY W KOŃCU WEGETARIANIZM TO JEST SOSÓB NA ZYCIE WYNIKAJACY Z PRZEKONAŃ CZY TO ZDROWOTNYCH CZY HUMANITARNYCH, I ALBO SIE JE MIĘSO ALBO NIE, KURCZAK CZY RYBA TO WKOŃCU TEŻ ZWIERZĘ
CO DO HUMANITARYZMU W UBOJU ZWIERZAT - CHYBA TRUDNO TU WYBIERAĆ, TYM BARDZIEJ ŻE NIE DOTYKA TO NAS A ZWIERZĘTA, TRZEBA BY BYŁO SIĘ ICH SPYTAĆ JAK JEST IM WYGODNIE UMIERAĆ, PO PORAŻENIU PRADEM CZY PRZEZ ZASTRZELENIE? W KOŃCU MORDERSTWO TO MORDERSTWO, CO DO LUDZI PRACUJACYCH W UBOJNIACH - CÓŻ PRACA JAK KAŻDA INNA , A CZŁOWIEK POTRAFI SIĘ DO WSZYSTKIEGO PZRYZWYCZAIĆ, W OBOZACH KONCENTRACYJNYCH LUDZIE LUDZIOM TAK SAMO ROBILI (TO BYŁO Z SZRKAZMEM - JEŻELI KTOŚ TEGO NIE WYCZUŁ)
OD RAZU ZAZNACZAM ŻEBY NIE WYPAŚĆ OBŁUDNIE ŻE NIE JESTEM WEGETARIANKĄ, CHOCIAŻ BYM CHCIAŁA
BTW: KOŃCZYŁAM tECHNIKUM ROLNICZE I BYŁA "WYCIECZKA" DO UBOJNI - NIE POSZŁAM
Posted: Tue Nov 25, 2003 6:02 pm
by Graalion
Te świnie były tylko głuszone prądem, a potem zabijane jak niby miały być nieprzytomne. Tyle tylko że niektóre nie były. Teoretycznie zostało to uznane za jedną z najbardziej humanitarnych metod. O ile jest właśnie prawidłowo przeprowadzane.