Eutanazja
Moderator: {o}
Nie zrozumiałaś... - to ty tu przesadzasz... - skąd te przykłady ?
Poza tym co masz na myśli mówiąc komputery - to bardzo szerokie pojęcie..? Fale radiowe z jakimi my jak i zwierzęta mamy do czynienia są objęte normami, które nie powinny źle oddziaływać na organizmy żywe. Choćby moc nadajnika tel. kom. nie powinna przekraczać 2 watów/kg a w nowych telefonach nie przekracza ona nawet 1,5 w/kg - przez co tkanka maxymalnie może podgrzać się do 0,1 C - a normą bywa że wahania temp. mózgu mogą wynosić do 1 C. Oczywiście np. gdy tel. komórkowe pracują ze zwiększoną mocą (głównie w miejscach o słabym zasięgu) mogą przez swą zwiększoną częstotliwość emitowania mikrofal uszkadzać DNA - ale i to nie w dużym stopniu i nie jest to definitywnie udowodnione. A inne znane mi fale w dozwolonych ilościach tym bardziej nie działają źle na organizmy. Najwyżej niektóre osoby, zwierzęta (np. szczury) przy bardziej wrażliwych zmysłach mogą odczuwać zwiększoną dawkę tych fal w postaci. złego samopoczucie albo obniżonej koncentracji a poza tym takie fale występują zaraz przy głównych nadajnikach które z reguły umiejscawiane są na dachach raczej wysokich budynków. Ja bym się bardziej obawiał szkodliwego promieniowania niż tych fal... - pralkę. lodówkę, telewizor, komputer,... - to wszystko można wyłączyć - a dziury ozonowej nie załatamy tak łatwo.. - to tak dla uściślenia
Poza tym co masz na myśli mówiąc komputery - to bardzo szerokie pojęcie..? Fale radiowe z jakimi my jak i zwierzęta mamy do czynienia są objęte normami, które nie powinny źle oddziaływać na organizmy żywe. Choćby moc nadajnika tel. kom. nie powinna przekraczać 2 watów/kg a w nowych telefonach nie przekracza ona nawet 1,5 w/kg - przez co tkanka maxymalnie może podgrzać się do 0,1 C - a normą bywa że wahania temp. mózgu mogą wynosić do 1 C. Oczywiście np. gdy tel. komórkowe pracują ze zwiększoną mocą (głównie w miejscach o słabym zasięgu) mogą przez swą zwiększoną częstotliwość emitowania mikrofal uszkadzać DNA - ale i to nie w dużym stopniu i nie jest to definitywnie udowodnione. A inne znane mi fale w dozwolonych ilościach tym bardziej nie działają źle na organizmy. Najwyżej niektóre osoby, zwierzęta (np. szczury) przy bardziej wrażliwych zmysłach mogą odczuwać zwiększoną dawkę tych fal w postaci. złego samopoczucie albo obniżonej koncentracji a poza tym takie fale występują zaraz przy głównych nadajnikach które z reguły umiejscawiane są na dachach raczej wysokich budynków. Ja bym się bardziej obawiał szkodliwego promieniowania niż tych fal... - pralkę. lodówkę, telewizor, komputer,... - to wszystko można wyłączyć - a dziury ozonowej nie załatamy tak łatwo.. - to tak dla uściślenia
Strasznie przeraziła mnie ta wypowiedź . Jeżeli w taki sposób traktujesz ludzkie życie, to mogę tylko mieć nadzieję, że ktoś w przyszłości nie przeliczy życia twojego lub twoich bliskich na walizkę zielonych. I że już wcześniej zrozumiesz, że życie ludzkie jest tak po prostu bezcenne. I nie ma też niczego, co mogłoby je zastąpić.{o} zwoje znad morza hmm są za pewne cenniejsze niż nie jedno ludzkie życie
- Graalion
- Mroczny bóg
- Posts: 2018
- Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
- Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
- Contact:
Czyli zgadzasz się, że odpowiedź na pytanie:
brzmi "mógłbym, czemu nie". Oczywiście nie od tak sobie, ale w odpowiednich okolicznościach ...luki wrote:Dostałeś na urodziny oryginalne zwoje znad Morza Martwego. Są twoje. Czy spaliłbyś je?
Sorry, ale nie pogodzę się z tym. Moje ciało należy tylko i wyłącznie do mnie. Uczestniczę w świecie i moje decyzje wpływają na niego, ale są to całkowicie moje decyzje. Cykle drzewa genealogicznego są zatrzymywane cały czas, w ten czy inny sposób.inti wrote:Ciało nie jest jednostką lecz należy do ogółu świata
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
- Max_oholiczka
- Nowicjusz
- Posts: 72
- Joined: Sat Jan 31, 2004 10:27 pm
- Location: Olsztyn
Dalej nie rozumiecie tego co napisałem. To jest tak Graalion posiadasz ciało, które zostało ci dane przez powiedzmy 'stwórcę' (Boga, Naturę, żywioły, czy w co tam wierzysz...) i twoim jak i każdego człowieka zadaniem jest jego eksploatowanie, rozwijanie i przede wszystkim szanowanie. Dzięki temu proces ewolucji jest w ogóle możliwy a naszym zadaniem jest przynajmniej nie zakłócanie tego procesu przez swoje wybryki nastroju, które niestety czasem doprowadzają pewne osoby do samobójstwa. A to jest cios nie tylko dla matki, ojca czy najbliższej rodziny ale często bywa, że dla ogromnej ilości choćby znajomych (to są dziesiątki osób) - osoby słabe psychicznie doznają załamań nerwowych przez co ich rozwój się spowalnia. Ludzkie mózg inaczej przetwarza informacje śmierci osoby, która odeszła naturalnie a tej, która sama się na to zdecydowała. My nieświadomie bądź świadomie bierzemy udział w gigantycznym cyklu rozwojowym, który do czegoś ma dążyć (chociaż trudno jeszcze powiedzieć do czego) stąd ten cały porządek jaki jest nałożony przez Kościół - przede wszystkim dekalog, przez wszystkie ludzkie prawa (choć niestety często i te są nie do końca przemyślane) i przez nasze sumienie które powinno być ostatecznością ale jak w/w - nie powinno zakłócać tego procesu, który ostatecznie tworzy pewien całokształt...
Max_oholiczko - teraz nie ma ale przyjdzie taki czas, że będzie - chyba że wczesniej zakłócisz ten system(...)ale słusznie zauważyłeś Luki życie dla mnie nie ma większego znaczenia
- Max_oholiczka
- Nowicjusz
- Posts: 72
- Joined: Sat Jan 31, 2004 10:27 pm
- Location: Olsztyn
jeżeli wszystko pokładasz w naturze to powinieneś się zgodzić że jest ona sprytna .więc czemu nie uważać że osoby popełniające samobójstwa są jej ogniwem i uczestniczą w łańcuchu będąc równie naturalnym jego ogniwem jak i ci co żyją 100 lat !! nie wiesz i nie poznasz jej tajemnic dla mnie każdy ludzki ruch posunięcie jest czymś zgodnym z naturą może popełnienie samobójstwa jest jedynie sposobem natury na wyeliminowanie z jej łańcucha tych najsłabszych ogniw które mogły by zagrozić całości (czytaj społeczeństwu)
"Dalej nie rozumiecie tego co napisałem"
inti my cie rozumiemy tylko się nie zgadzamy z tym co piszesz
"Dalej nie rozumiecie tego co napisałem"
inti my cie rozumiemy tylko się nie zgadzamy z tym co piszesz
††† <dane mi na nową droge życia
Może was tu zdziwię - ale człowiek nie jest już kompletną częścią natury (jak widzimy pomału przestaje w ogóle do niej pasować) Powiedział bym nawet, że człowiek jest jakby drugim odrębnym gatunkiem rywalem Natury - gdyż posiadł rozum i potrafi się częściowo uniezależnić - jednak jego zadaniem jest współgrać niestety z jeszcze silniejszymi żywiołami - jakimi jest ta natura. Ona nas stworzyła, dała nam grunt - popełniając samobójstwo to tak jakbyśmy chcieli się zbuntować przeciwko niej. Jak już gdzieś wspomniałem raczej nigdy z naturą nie wygramy - możemy tymczasowo ją zniszczyć ale ona w końcu i tak się odrodzi... Lata będą mijać ludzie będą się zmieniać, stawać się coraz mądrzejsi, inteligętniejsi itd...
A świat się starzeje, nie ma wiecznej materii Słońce też w końcu wygaśnie... i co wtedy? Może kiedyś jakaś grupka wybrańców odnajdzie drugą Błękitną Planetą i zaludni ją przedłużając tenże cykl ewolucji... Nie sądzę aby kiedyś był całkowity kres rozwoju człowieka - musimy tylko chcieć współgrać z całym tym systemem a nasi potomkowie będą odkrywać coraz to nowe doznania i może kiedyś - jeszcze za ich życia - poznają prawdę, która tak nas dręczy...
A świat się starzeje, nie ma wiecznej materii Słońce też w końcu wygaśnie... i co wtedy? Może kiedyś jakaś grupka wybrańców odnajdzie drugą Błękitną Planetą i zaludni ją przedłużając tenże cykl ewolucji... Nie sądzę aby kiedyś był całkowity kres rozwoju człowieka - musimy tylko chcieć współgrać z całym tym systemem a nasi potomkowie będą odkrywać coraz to nowe doznania i może kiedyś - jeszcze za ich życia - poznają prawdę, która tak nas dręczy...
- Max_oholiczka
- Nowicjusz
- Posts: 72
- Joined: Sat Jan 31, 2004 10:27 pm
- Location: Olsztyn
Tak samo, jak śrubka, która odkręciwszy się, nie jest już częścią silnika, wpada między zęby kół i zatrzymuje jego pracę.
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
Natura jest bardzo wieloznaczna - my nie jesteśmy jeszcze tak rozwinięci by zapanować nad naturą. Jedyną znaną mi obecnie postacią, która to potrafi jest jej twórca czyli Bóg. A Bóg prawdopodobnie stworzył nas na swoje podobieństwo - i możliwość nawet całkowitego uniezależnienia jest w tym przypadku bardzo wiarygodna. Poza tym wyraźnie napisałem, że jak na razie potrafimy częściowo się uniezależniać dzięki rozumowi - a to siię różni z tym co ty napisałaś.Max_oholiczka wrote:uniezależnić od natury hmm ciekawe jak
nie jesteśżmy jej częścią hmm to co my tu wogóle robimy
- Max_oholiczka
- Nowicjusz
- Posts: 72
- Joined: Sat Jan 31, 2004 10:27 pm
- Location: Olsztyn
a ja myśle że najlepsze co teraz można zrobić dla forum to skończyć tą kwestie
myśle ze jeśli nie teraz to zachwole {o} bedzie zmuszony wykasować nasze posty w których zażarcie każdy z nas próbuje udowodnić że ktoś napisał a tak nie jest bo dokońca nie chodziło mi o to tylko że nie moge bo musze nie do końca choć to wcale nie znaczy że ............wiem z e potrafisz tak do końca i to bardzo dobrze że znalazł się ktoś na forum kto odpisuje na veritas co świadczy o tym że potrafi wejść w inteligentną konwersacje ale niestety ona się zmienia w wymiane typu " ja tam wiem swoje "
jaki był temat eutanazja?
myśle ze jeśli nie teraz to zachwole {o} bedzie zmuszony wykasować nasze posty w których zażarcie każdy z nas próbuje udowodnić że ktoś napisał a tak nie jest bo dokońca nie chodziło mi o to tylko że nie moge bo musze nie do końca choć to wcale nie znaczy że ............wiem z e potrafisz tak do końca i to bardzo dobrze że znalazł się ktoś na forum kto odpisuje na veritas co świadczy o tym że potrafi wejść w inteligentną konwersacje ale niestety ona się zmienia w wymiane typu " ja tam wiem swoje "
jaki był temat eutanazja?
††† <dane mi na nową droge życia
- Graalion
- Mroczny bóg
- Posts: 2018
- Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
- Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
- Contact:
Nie zgadzam się, póki ja się nie wypowiem.
Przeceniasz chyba trochę Naturę. Ta siła jest bardziej losowa, choć kieruje się też pewnymi prawami. Jednak nie sądź, że istnieje jakiś Wielki Plan, jakiś Ostateczny Cel do którego to wszystko dąży. To jeśli chodzi o Naturę, a jeśli chodzi o Boga - jest Cel, ale nie jest nim ten nasz świat.
To już się zaczęło. Na razie bardzo powoli, ale człowiek zaczyna panować nad Naturą. I nim Słońce zgaśnie nie będzie nam to przeszkadzać. Do tego czasu będziemy sobie umieli poradzić z problemem jakim jest koniec Słońca (jeśli jeszcze będziemy żyć, of course ). Ale nie sądźcie że ewolucja i rozwój sprawią, że kiedyś będzie doskonale. Natura ludzka aż tak się nie zmieni.
A ja się nie zgadzam na takie stawianie sprawy. "Moim zadaniem"? Nie chce mi się, mam to gdzieś. Eksploatować, rozwijać, szanować ... a jak nie to co? Mam dość na głowie. Myślę, że jednak będę robił co chciał, a Natura niech sobie radzi sama.inti wrote:posiadasz ciało, które zostało ci dane przez powiedzmy 'stwórcę' (...) i twoim jak i każdego człowieka zadaniem jest jego eksploatowanie, rozwijanie i przede wszystkim szanowanie.
Rany, robisz z samobójstwa raka społeczeństwa. Jasne że inni cierpią z powodu śmierci kogoś bliskiego (czy znajomego), tak naturalnej jak i nie. Pewnie, z powodu nienaturalnej nieco bardziej. Jasne, samobójstwo jest tragedią. Nie ma powodu do tego mieszać odbierania tego faktu przez mózg. Jednak "zwykłe" samobójstwo i eutanazja chyba raczej różnią się nieco w postrzeganiu przez bliskich. Takie jest moje zdanie i będę go bronił.inti wrote:samobójstwa. A to jest cios nie tylko dla matki, ojca czy najbliższej rodziny ale często bywa, że dla ogromnej ilości choćby znajomych (to są dziesiątki osób) - osoby słabe psychicznie doznają załamań nerwowych przez co ich rozwój się spowalnia. Ludzkie mózg inaczej przetwarza informacje śmierci osoby, która odeszła naturalnie a tej, która sama się na to zdecydowała.
Jeśli masz na myśli coś innego niż zwykłą genetyczną ewolucję, to chyba się nie zgodzę.inti wrote:My nieświadomie bądź świadomie bierzemy udział w gigantycznym cyklu rozwojowym, który do czegoś ma dążyć
Dlaczego przypomniała mi się "Diuna" i plan hodowlany Bene Gesserit?inti wrote:nie powinno zakłócać tego procesu, który ostatecznie tworzy pewien całokształt
inti wrote:Może was tu zdziwię - ale człowiek nie jest już kompletną częścią natury
Przeceniasz chyba trochę Naturę. Ta siła jest bardziej losowa, choć kieruje się też pewnymi prawami. Jednak nie sądź, że istnieje jakiś Wielki Plan, jakiś Ostateczny Cel do którego to wszystko dąży. To jeśli chodzi o Naturę, a jeśli chodzi o Boga - jest Cel, ale nie jest nim ten nasz świat.
nti wrote:nie jesteśmy jeszcze tak rozwinięci by zapanować nad naturą (...) możliwość nawet całkowitego uniezależnienia jest w (...) bardzo wiarygodna
To już się zaczęło. Na razie bardzo powoli, ale człowiek zaczyna panować nad Naturą. I nim Słońce zgaśnie nie będzie nam to przeszkadzać. Do tego czasu będziemy sobie umieli poradzić z problemem jakim jest koniec Słońca (jeśli jeszcze będziemy żyć, of course ). Ale nie sądźcie że ewolucja i rozwój sprawią, że kiedyś będzie doskonale. Natura ludzka aż tak się nie zmieni.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
169 min... zawsze to coś...
Ludzki mózg wykorzystuje ok. 10% swoich możliwości - w takim razie prawidłowość naszych racji można by rozłożyć z prawdopodobieństwem 1/10 (więc moze ty masz racje, może ja mam a może nikt jej tu nie ma) - i dlatego mam Graalion do ciebie pytanie - czy próbowałaś kiedykolwiek wczuć się w czyjąś myśl... dlaczego właśnie tak a nie inaczej ktoś rozumuje - skąd takie myśli nachodzą tego intiego..? czy tylko analizujesz wszystko na swoim pierwotnym podłożu? - ja się zastanawiałem czemu masz tak odmienne zdanie od mojego i jak wiesz nie tylko w kwestii eutanazji - i w pewnym sensie zrozumiałem cie... twoje myślenie kieruje się innymi ścieżkami, nie koniecznie gorszymi ale nie mogę się z tym zgodzić, twoje argumenty nie docierają do mnie...
Jest godzina 3.12 jeśli coś głupiego napisałem to przepraszam ale mega spać mi się chce...
Ludzki mózg wykorzystuje ok. 10% swoich możliwości - w takim razie prawidłowość naszych racji można by rozłożyć z prawdopodobieństwem 1/10 (więc moze ty masz racje, może ja mam a może nikt jej tu nie ma) - i dlatego mam Graalion do ciebie pytanie - czy próbowałaś kiedykolwiek wczuć się w czyjąś myśl... dlaczego właśnie tak a nie inaczej ktoś rozumuje - skąd takie myśli nachodzą tego intiego..? czy tylko analizujesz wszystko na swoim pierwotnym podłożu? - ja się zastanawiałem czemu masz tak odmienne zdanie od mojego i jak wiesz nie tylko w kwestii eutanazji - i w pewnym sensie zrozumiałem cie... twoje myślenie kieruje się innymi ścieżkami, nie koniecznie gorszymi ale nie mogę się z tym zgodzić, twoje argumenty nie docierają do mnie...
Jest godzina 3.12 jeśli coś głupiego napisałem to przepraszam ale mega spać mi się chce...
21 jeden gramów... tyle traci każdy człowiek...niezależnie od wagi, wzrostu, rasy...podczas śmierci... niektórzy uważają, ze własnie 21 gramów, to waga... zycia. Uważam, iż każdy ma prawo dysponowac swoją "waga zycia" w dowolny sposób... Eutanazja nie jest sprawą współczesną... spójrzmy chociaż na średniowieczne Misery Cordia... Dajmy ludziom umrzeć z godnością, w obliczu smierci to jedyne co nam zostaje...
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 10 guests