Hotori, moja ty pokrewna duszo
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
. Ja zawsze byłam dziwna. Moje przyjaciółki chciałyby pomagać samotnym matkom, a ja zawsze pragnęłam pomagać zwierząt. Nie potrafię przejść obojętnie koło żadnego psa i kota potrzebującego pomocy. Ba, prawie płakałam na Godżilli, gdy ta umierała
![Crying or Very sad :cry:](./images/smilies/icon_cry.gif)
Wszystkich znęcających się nad zwierzakami bym zamknęła i jestem przeciwna wszelkiim tresurom cyrkowym i badaniom na zwierzętach, nawet w imię ludzkości. Po prostu jestem już taka spaczona
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Mam to po mamie
Kiedyś szłam z mamą przez miasto i zobaczyłyśmy jak może pięcioletni chłopiec idzie z wielkim kamieniem w dłoni na psa. Pies przeczuwał, co się święci i uciekał od dzieciaka. Dzieciak go gonił i rzucił w końcu tym kamieniem w psa. Trafił go w psa. Jak to moja mama zobaczyła, to rozdarła się na ulicy:" NIE WOLNO!!!SŁYSZYSZ???NIE WOLNO"
Dzieciak się zmył. Najgorsze jest to, że to jego mamusia nasłał go na psa, bo pałętał się za blisko jej sklepu.
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
Jam jest kielich bez dna. Jam jest śmierć bez grobu. Jam jest imię bez imienia.