forum.roswell.pl

Roswellianie, jakie sporty bądź sport uprawiacie?
Czy może raczej jesteście leniuszkami i wybieracie wygodną kanapę i tv? ;>

Swojego czasu dość często grałem w PN ale dziś niestety brak mi na to czasu i przerzuciłem się na opcje nr dwa czyli kanapa pilot i mecz

o, a ja wlasnie za pilka nozna nie przepadam, latanie od bramki do bramki, wg mnie
za to lubie bieganiem, plywanie, uni hokej, gimnastyka

Polecam spacery W każdych ilościach, tylko wygodne butki na nogi. Lubię spacerować, odpręża mnie to Poza tym lubię taniec, niestety nie chodzę na żadne taneczne zajęcia (studia, dodadkowa nauka języków, narzeczony ) ale może kiedyś uda mi się wreszcie zapisać i pouczyć czegoś z gamy tańców towarzyskich.

A kiedyś dużo pływałam

Beauty_Has_Come wrote:Polecam spacery

Beauty jeśli spacery również się zaliczają to ja praktycznie co drugi dzień uprawiam tę dyscyplinę sportu

MAX EVANS wrote: Beauty jeśli spacery również się zaliczają to ja praktycznie co drugi dzień uprawiam tę dyscyplinę sportu

Zaliczają Ja wykonuje codziennie. Straszne, jakie odległości ludzie pokonują samochodami, wiele nawet paru metrów do najbliższego sklepu nie przejdzie na piechotę . A potem zapisują się na gimnastykę za ileś złotych miesięcznie

Beauty_Has_Come wrote:

MAX EVANS wrote: Beauty jeśli spacery również się zaliczają to ja praktycznie co drugi dzień uprawiam tę dyscyplinę sportu

Zaliczają Ja wykonuje codziennie. Straszne, jakie odległości ludzie pokonują samochodami, wiele nawet paru metrów do najbliższego sklepu nie przejdzie na piechotę . A potem zapisują się na gimnastykę za ileś złotych miesięcznie

oj tak, prawda niestety!
ludziom się tyłka ruszyć nie chce, nie dość że zatruwają własne życie i organizm to jeszcze środowisko! wrrr ...

i ja tez lubie sobie pospacerowac
Rower jak sie jakis znajdzie, bo swojego nie posiadam .... nie ma gdzie go trzymac.
Plywanie, jazde konna (po lesie- super sprawa).
Wielokrotnie przymierzalam sie do gimnastyki w domu, ale jakos mi to nie wychodzilo, samemu smutno cwiczyc.

Ja codziennie przez cały rok przed pracą czy też przed szkoła w weekendy, biegam po 10 kilometrów.Zajmuje to około 40 minut i muszę wcześniej wstać ale nie wyobrażam sobie by było inaczej. Biegam od 10 lat. Zaś od dwóch staram się intensywnie jeździć na rowerze. Teraz na wiosnę wyjadę na powietrze bo tak całą zimę to w domku na stacjonarnym. Marzy mi się jakiś kurs tańca lub basen a najlepiej to jedno i drugie ale obawiam się, że musiałabym rozciągnąć dobę.

O zapomniałam jeszcze dodać, że okazjonalnie gram w tenisa ziemnego z moim lubym. Ale to dopiero jak będzie naprawdę ciepło.

Od kilku miesięcy mam ambitny plan by zacząć codziennie biegać i od kwietnia zamierzam wprowadzić go w życie

MAX EVANS wrote:Od kilku miesięcy mam ambitny plan by zacząć codziennie biegać i od kwietnia zamierzam wprowadzić go w życie

I jak udało się ?

Właśnie Max, jak tam Twoje bieganie? Mogę zaliczyć Cię do grona ludzi biegających? Było by super myśleć rano biegając, że ktoś gdzieś tam z roswellianów biega razem ze mną

femii wrote:Właśnie Max, jak tam Twoje bieganie? Mogę zaliczyć Cię do grona ludzi biegających? Było by super myśleć rano biegając, że ktoś gdzieś tam z roswellianów biega razem ze mną

Ja bym bardzo chciała dołączyć do grona porannych biegaczy, ale problem z wcześniejszym wstaniem wygrywa tą bitwę.
Jakoś nie mogę się rano zmusić.

Na razie zdecydowanie przegrywam z wiatrem

metalox wrote:ja roku temu sprawiłem sobie crossa i bardzo intensywnie oram pobliski lasek, super zabawa na takim motorze jest, polecam

Bardzo chętnie ale za drobna jestem do takiej maszyny

od zawsze grałem tylko w kosza, zdecydowanie moja ulubiona gra zespołowa, nigdy jakoś nie lubiłem innej gry tym bardziej, że warunki fizyczne mam bardzo sprzyjające

Jak dla mnie to liczy się tylko piłka nożna

Bardzo lubię tenis i siatkówkę.

Latem siatkówka i rower, zimą tennis stołowy.