Page 1 of 2
Gra: Porównanie
Posted: Tue Apr 20, 2004 3:04 pm
by Emilie_N
Zabawmy się w porównanie! Jak łatwo się domyślić, chodzi o porównanie bohatera/miejsca/sytuacji/przedmiotu z serialu (chodzi mi o Roswell, gdyby co) do....czegokolwiek? Kogo lub co przypomina wam Maria albo granilit? (To był przykład). Do dzieła!
Posted: Tue Apr 20, 2004 10:39 pm
by piter
ehh.. kolejna gra... litosci.. czy Wam sie to nigdy nie znudzi..?
oczywiscie, poniewaz ktos wspomnial o Marii, musze uczynic zadosc tradycji i napisac, ze kojarzy mi sie glownie z ryba.. jednak czasami jak ja widze przychodzi na mysl taka wiekla murzynka z wielkimi ustami wrzeszczaca na swojego wielblada, zeby nie sral jej po nogach...
ps: litosci...
Posted: Tue Apr 20, 2004 10:55 pm
by malina
Posted: Tue Apr 20, 2004 11:03 pm
by piter
i Ty Brutusie..?
ale nie, nie bede..
postawie sie sytemowi i UE.. precz z glupimi grami...!!
ps: kocham antyglobalistow
(10 dni wakacji w srodku roku
)
Posted: Tue Apr 20, 2004 11:15 pm
by malina
Piter jestes wredny wredziol i nie wiem co Ci odpisac poza tym ze mnie wkurza to ze macie tyle wolnego i lustra w windach
Posted: Tue Apr 20, 2004 11:26 pm
by piter
napisz, ze cieszysz sie moim szczesciem
lustra..
tego nic nie przebija
Posted: Wed Apr 21, 2004 10:26 am
by Emilie_N
Piter, przebije klimatyzacja i darmowe drinki jeśli jedziesz powyżej piątego piętra. Mieszkam na ósmym.
A wracając od tematu, od którego odbiegamy, Liz zawsze kojarzyła mi się z kotką. Naprawdę, nie potrafię tego wytłumaczyć.
Piter- jeśli nie chcesz grać, to po prostu tutaj nie wchodź! No i nie komentuj! Rozrywka każdemu się przyda!
Posted: Wed Apr 21, 2004 10:28 am
by Emilie_N
Piter, czy to jakaś aluzja? Chodzi ci o Michaela? Michael jako wielbłąd srający po nogach?
Posted: Wed Apr 21, 2004 7:59 pm
by piter
Emilie.. poprostu z doswiadczenia wiem, ze takie gry sa niesamowicie nudne..
popularne byly w czasach, gdy to nabijalo posty.. teraz Miodzio jest wylaczone spod licznika wiec nikt tu nie zaglada...
to nie byla aluzja do Michaela...
Posted: Sun Apr 25, 2004 12:50 am
by Olga
Wracając do gry......
Max kojarzy mi się z moim przyszłym męzem......
Nie znam tego nieszczęsnika, ale i tak chce wiem ze bedzie do niego podobny.
Posted: Sun Apr 25, 2004 9:07 am
by Liz16
Olga wrote:Max kojarzy mi się z moim przyszłym męzem......
Hehe, Olga całkowicie się z tobą zgadzam, a nawet powiem, że mam identyczne skojarzenia co do Maxa. Też przypomina mojego przyszłego wybranka
Posted: Sun Apr 25, 2004 11:17 am
by brendanferhfan
A wracajac do gry... Isabel + lod+ Maximum to z czym mi sie zawsze kojarzyla...
Posted: Sun Apr 25, 2004 5:25 pm
by Olga
Liz16 tylko gdzie my takiego faceta znajdziemy???????
Przecież to prawie wyginający gatunek...
Posted: Sun Apr 25, 2004 8:12 pm
by Liz16
No i w tym problem Olga
Ale poszukamy i mam nadzieję, że szybko znajdziemy
A może to on znajdzie nas ????
A co do tego wyginającego gatunku to się zupełnie z tobą zgadzam - trudno na takiego jak Max trafić, niestety !!!
Posted: Sun Apr 25, 2004 8:22 pm
by piter
to prawda...
te odstajace uszy i cierpietniczy wyraz twarzy sa juz istotnie na wymarciu.. niepowetowana strata...
bren_costam_:> wrote:A wracajac do gry... Isabel + lod+ Maximum to z czym mi sie zawsze kojarzyla...
mnie tam sie ona z Maximem kojarzy
Posted: Sun Apr 25, 2004 8:55 pm
by Liz16
Piter - miło, że się z nami zgadzasz
A tak na serio, nam się poprostu on podobał, nic na to nie poradzimy
Posted: Mon Apr 26, 2004 5:16 pm
by Olga
Liz16, właściwie to ja juz takiego faceta znalazłam.......Co prawda nie jest tak zbudowany jak Max (
mmmmm.......) i nie ma odstających uszu (Piter one mają swój wdzięk i wcale nie są aż tak odstające!)
Tylko oczywiście jest juz zajęty.... eh niestety.
Heh uszy do góry! Jak on nas nie znajdzie, to my go na pewno!!!!
Posted: Mon Apr 26, 2004 5:23 pm
by Liz16
Czytając twój post, już ci nieźle zazdrościłam i miałam gratulować. Ale wyszło, że zajęty. Ale z drugiej strony zawsze może się zwolnić i być twój
Na pewno niedługo znajdziemy, takiego ideała
Posted: Tue Apr 27, 2004 7:26 pm
by Olga
Niestety raczej się nie zwolni. To jest jeszcze jedna cecha upodabniajaca go do Maxa. Tak jak Max kochał Liz uczuciem szczerym, gorącym i trwałym, tak samo on kocha w ten sposób swoją dziewczynę.
Ale i tak znajdę mojego księcia! juz moja w tym głowa!
Posted: Tue Apr 27, 2004 7:35 pm
by Liz16
Będzie dobrze
Ja mam jeszcze jedno skojarzenie, a nawet bardziej marzenie.
Okropnie podobał mi się ten taras Liz, też bym taki chciała mieć. Takie swojej wyjście na świat, mogłabym siedzieć na nim i podziwiać gwiazdy kiedy bym tylko chciała. Więc to miejsce kojarzy mi się z moim przyszłym domem.