MATURA 2004
Moderators: Galadriela, Olka
MATURA 2004
Na xcomie dużo komentarzy poświęconych jest tematowi studniówki. Niektórzy mają ją już za sobą przed innymi dalszym ciągu mieni się widmo zabawy. Jednakże najważniejszym wydarzeniem które nas czeka jest majowy egzamin dojrzałości, no i oczywiście matura próbna w marcu
Jakie macie odczucia w stosunku do matury?? Jakie przedmioty zdajecie?? Jak idą przygotowania ??? Boicie się ?? A może macie jeszcze jakieś pytania ??
A osoby które maturę mają już za sobą może wypowiedzą się jak było i jak poszło
Zapraszam do rozwinięcia tematu i obfitych komentarzy !!!
Jakie macie odczucia w stosunku do matury?? Jakie przedmioty zdajecie?? Jak idą przygotowania ??? Boicie się ?? A może macie jeszcze jakieś pytania ??
A osoby które maturę mają już za sobą może wypowiedzą się jak było i jak poszło
Zapraszam do rozwinięcia tematu i obfitych komentarzy !!!
jastem odrobinkę zdziwiona że ten temat spotkał się z tak nikłą reakcją. Wydawało mi się, że duża ilość forumowiczów jest tuż przed, albo już po maturze i będzie miała na ten temat coś do powiedzenia. no cóż chyba się myliłam.
Jednakże skoro już założyłam ten temat to przyznam się że maturkę zdaję z Geografii
A wy
Jednakże skoro już założyłam ten temat to przyznam się że maturkę zdaję z Geografii
A wy
ja mam mature za sobą...pisemny polski i angielski,ustny angielski i biologia...żadnych śmiesznych i ciekawych przygód podczas niej nie było... no moze za wyjatkiem tego ze "pan z angielskiego"był (jest bo nadal tam uczy)Arabem... a oni chyba tak z natury,delikatnie mówiąc, traktują kobiety z góry....(zrymowało mi się )a poza tym mówił z jakimś swoim dziwnym akcentem i mało co zrozumialam poprosiłam o powtórzenie pytania a on znowu swoje blebleble... więc zrezygnowalam...ale 4 dostałam
mam dla Was dobra wiadomosc - ja tez juz mature mam za soba
teraz cos optymistycznego: dostalem cztery 5 i jedna 4. zdawalem polski pisemny (4), polski ustny (5), angielski ustny (5), matematyke pisemna (5) ---> ustna tez 5
a teraz cos mniej optymistycznego: nie we wszystkich szkolach rozdaja piatki za darmo
ale nie martwcie sie.. hmm.. tutaj mialem napisac cos pocieszajacego, ale ze nic mi nie przychodzi do glowy, to juz skoncze
teraz cos optymistycznego: dostalem cztery 5 i jedna 4. zdawalem polski pisemny (4), polski ustny (5), angielski ustny (5), matematyke pisemna (5) ---> ustna tez 5
a teraz cos mniej optymistycznego: nie we wszystkich szkolach rozdaja piatki za darmo
ale nie martwcie sie.. hmm.. tutaj mialem napisac cos pocieszajacego, ale ze nic mi nie przychodzi do glowy, to juz skoncze
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.
Piter, nie masz co się obawiać każdy Cię zna i wie jak odbierać Twoje komentarze.
Ja maturę mam za sobą. Zdawałam pisemnie polski i matmę (obie na 5), ustnie polski (4), geografia (5) i anglik (totalna kompromitacja, ale zdałam).
Teraz to tylko miłe wspomnienie, ale wtedy mózg mi się przegrzewał ze strachu. I nic nie pomagało stwierdzenie innych osób, zę nie mam czego się denerwować i tak w oczach miałam obłęd. Za to do egzaminów na wyższe uczelnie podchodziłam już bez obawy. Egzaminy były dużo ważniejsze od maturalnych i trudniejsze, ale tymi się nie przejmowałam, sen miałam bardzo spokojny.
Ja maturę mam za sobą. Zdawałam pisemnie polski i matmę (obie na 5), ustnie polski (4), geografia (5) i anglik (totalna kompromitacja, ale zdałam).
Teraz to tylko miłe wspomnienie, ale wtedy mózg mi się przegrzewał ze strachu. I nic nie pomagało stwierdzenie innych osób, zę nie mam czego się denerwować i tak w oczach miałam obłęd. Za to do egzaminów na wyższe uczelnie podchodziłam już bez obawy. Egzaminy były dużo ważniejsze od maturalnych i trudniejsze, ale tymi się nie przejmowałam, sen miałam bardzo spokojny.
- lizzy_maxia
- Fan
- Posts: 888
- Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
- Location: Łódź, my little corner of the world...
- Contact:
No więc...eee...chcąc nie chcąc (nie chcąc ) ja też mam w maju maturkę...Na szczęście (a może na nieszczęście, bo za bardzo się od tego rozleniwiłam... ) odpadł mi język (niemiecki), bo zrobiłam sobie Zertifikat , a co za tym idzie również pisemna historia...Kumacie powiązanie I pozostaje mi wobec tego pisemny polski (makabra...na samą myśl cała się trzęsę, bo polonistkę mamy taką, że aż strach - przed każdą lekcją przeżywamy taki stres, że..och, lepiej nie mówić... a co się w klasie dzieje...normalnie terror psychiczny, rzeź niewiniątek...boję się... ), polski ustny (brrr....) i ustną historię (po co ja wybrałam tę cholerną historię materiału do przerobienia mnóstwo, a jeszcze fakultet mamy taki, że pożal się Boże, a to wszystko przez to, że nasz ukochany facet od historii opuścił nas w czwartej klasie i teraz "uczy" nas jakiś niewyrośnięty ...ugh...borowik... )...A co później? Mam zamiar zdawać na historię sztuki W Łodzi, rzecz jasna...Chociaż nie wiem, czy to takie oczywiste, bo jak powiedziałam o tym koleżance, to się spytała, czy na Jagiellońskim...W sumie miała dziewczyna rację, w Kraku o wiele więcej zabytków, dzieł sztuki i w ogóle...Ale to musiałabym jakąś kwaterę znaleźć (chociaż biorąc pod uwagę moje znajomości, to nie byłoby tak źle...prawda, Słońce? hihi, no nie, żartuję, zostaję w Łodzi, nie będę Ci się zwalać na głowę...przynajmniej póki mnie nie zaprosisz )Eee...sorki, koniec tej prywaty Wracając do tematu (ale na krótko) --> 100dniówkę miałam 17 stycznia, bawiłam się świetnie, właśnie usiłuję napisać coś na kształt wspomnień (nazwijcie mnie sentymentalną wariatką, ale ja to lubię...A zdjęć zamówiłam najwięcej z całej klasy...Qrcze, tylko cholernie drogie były, bo po 3 zł odbitki...Paranoja ... ) i jak będę miała humor to i Wam cosik z tego skapnie (znaczy się z tych wspomnień, bo o photkach zapomnijcie. To, że tyle zamówiłam, wcale nie oznacza, że wyszłam jakoś szczególnie extra, hehe), o ile ten topic pozwala na powspominanie tej imprezy...Pozwala? A teraz...eh, powinnam się wziąć za naukę, grrr...Ale jakoś się zebrać nie mogę Niby ferie mam, ale...Pierwszy tydzień "wypoczynku" się kończy, a ja utknęłam na greckich bogach, pomimo, że przed feriami obiecywałam sobie, że nie zmarnuję żadnego dnia...Phi, akurat...Ja i te moje obietnice nauki...śmiechu warte... i łez... ...A praktycznie zaraz po feriach test z wszystkich epok...No, niech mnie ktoś wreszcie zmobilizuje...Buuu...Niech mnie ktoś pocieszy...Buuu...Niech ktoś się za mnie pouczy... ...Eee...to na koniec mam jeszcze pytanko - jak Wy się uczucie, co? Jakie są najlepsze metody, żeby zapamiętać tyyyyyyyyyyle materiału? (To chyba wchodzi w zakres tematu? )...I czy w ogóle da się to zapamiętać? Bo ja sobie tego nie wyobrażam...Uczę się nienajgorzej (średnia 4,15 jakby kogoś interesowało ), ale natychmiast po sprawdzianie wszyściutko zapominam...Istne ZZZ - zakuć zdać zapomnieć...Oj, żeby jeszcze tę maturę zdać...I egzaminy na studia...Byłoby bajecznie, heh...Kończę...bardzo Was zanudziłam, no nie?
Ja praktykowałam ZZZ (zakuć zdać zapomnieć) na uczelni w przypadku paru przedmiotów. W liceum nauka jakoś sama wchodziła mi do głowy i tam zostawała, więc przed maturą nie zakuwałam. Dzięki temu miałam mnóstwo wolnego czasu i czytałam książki. Doprowadzałam tym niektórych znajomych do szału.
Ale co do nauki mogę dać jedną dobrą radę. Zacznij jeść dużo marchewki (soki mogą być). Wspomaga pamięć, obniża poziom steresu i przede wszystkim jest zdrowa, nie jest jakimś tam pakudnym prochem, który uzależnia czy robi papkę z mózgu, a i źrenice są w porządku. A gratisowo po marchewce ma się piękną opaleniznę w godzinkę, która nie schodzi tak szybko.
Jak będziesz miała już zdjęcia ze studniówki podziel się nimi z nami. Jestem bardzo ciekawa jak u Ciebie, Lizzy, wyglądała ta zabawa. U mnie zabawa była bardzo fajna, tylko jak się potem okazało byłam jedyną osobą, której nie było na żadnym zdjęciu. Szczęście, że byłam choć na paru kadrach w filmie z tej zabawy. Dobre i to.
Ale co do nauki mogę dać jedną dobrą radę. Zacznij jeść dużo marchewki (soki mogą być). Wspomaga pamięć, obniża poziom steresu i przede wszystkim jest zdrowa, nie jest jakimś tam pakudnym prochem, który uzależnia czy robi papkę z mózgu, a i źrenice są w porządku. A gratisowo po marchewce ma się piękną opaleniznę w godzinkę, która nie schodzi tak szybko.
Jak będziesz miała już zdjęcia ze studniówki podziel się nimi z nami. Jestem bardzo ciekawa jak u Ciebie, Lizzy, wyglądała ta zabawa. U mnie zabawa była bardzo fajna, tylko jak się potem okazało byłam jedyną osobą, której nie było na żadnym zdjęciu. Szczęście, że byłam choć na paru kadrach w filmie z tej zabawy. Dobre i to.
- Sadie_Frost
- Starszy nowicjusz
- Posts: 181
- Joined: Fri Aug 15, 2003 5:42 pm
- Location: Warszawa
- Contact:
- Max_oholiczka
- Nowicjusz
- Posts: 72
- Joined: Sat Jan 31, 2004 10:27 pm
- Location: Olsztyn
ten gimnazjalne egzaminy to pic na wode fotomontaż nie masz sie czym przejmować bo to nic nie da . w moim roczniku 1986 który jako perwszy pisał ten egzamin najlepiej napisali ci najgorsi bo test wyglądał tak (jak sie później okazało nie miałam mylnych spostrzerzeń) jakby był jedną wielką zagadką i więcej punktów można było zdobyć strzelając bo jak się człowiek w te idiotyzmy wczuł to wszystkie odpowiedzi wydawały sie "prawdopodobne" trzymam kciuki za wszystkich maturzystów w tym za moją siostre
pozdrawiam
pozdrawiam
††† <dane mi na nową droge życia
- Sadie_Frost
- Starszy nowicjusz
- Posts: 181
- Joined: Fri Aug 15, 2003 5:42 pm
- Location: Warszawa
- Contact:
- Max_oholiczka
- Nowicjusz
- Posts: 72
- Joined: Sat Jan 31, 2004 10:27 pm
- Location: Olsztyn
- lizzy_maxia
- Fan
- Posts: 888
- Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
- Location: Łódź, my little corner of the world...
- Contact:
Sadie, gratuluję I witam w klubie Ja mam co prawda certyfikat z niemieckiego, ale w obliczu matury na jedno wychodzi. Ja miałam już spokój od czerwca 2003, bo wtedy zdawałam - uznałam, ze to będzie najodpowiedniejszy czas, bo w klasie maturalnej będę miała co innego do roboty. Tym bardziej Cię podziwiam, że miałas czas na zdawanie w sesji zimowej, ale w końcu to była ostania szansa, żeby być zwolnionym z matury z języka. Pozdrawiam!
lizzy_maxia- aż tak bardzo nie zanudziłaś... Nie jest pewnie "wariatką" Twierdzę tak, choć cię nie znam.
ALe powiem, że ja miałem studniowke 31 stycznia. Co na niej robiłem nie będę mówił... Bo to nie warto. Ale też napisałem sobie moje wspomnienia z tej imprezy, żeby po prostu nie zapomnieć... Choć pewnie i tak wszystkiego nie zapamiętam Co do mojej matury, to zdaję z niemca (pisemny i ustny)+ anglik(ustny). Z niemca nie mam najmniejszych problemów, choc nie ukrywam, że nie mam certyfikatu. Zawsze chciałem zrobić, ale nigdy nie miałem na to czasu. Ale mając nawet certyfikat, pewnie zdawałbym i tak maturę z języka. Jest to związana z ym, ze chce isc pozniej na germanistyke i oni9 by inaczej na to patrzyli, jak ktoś nie zdawał, bo miał certyfikat. Jak już powiedziałem uwielbiam niemiecki język. Hehe, moja sis też jest na germanistyce. Ewentualnie jak się ja nie dostanę, to będę zdawał na anglistyke. Jestem językowcem i z tym wiążę moją przyszłość. Nie wiem, może gdzieś później wyjadę na stałe za granicę. Nie wiem... Co do moich przygotowań do matury, to zaczęły się one jakieś dwa tygodnie temu. Uczę się głównie z polskiego (bo tu jest DUŻY problem ). Mamy też taką polonistkę, że w ogóle nic nauczyć nie potrafi. Taka pani, która często gada i filozofuje przez całą lekcję, a nam pozostaje tego słuchac. W każdym bądź razie z języków się prawie wcale nie będę uczył, bo po prsotu je umiem i umiem niemalże biegle mówić po angielsku. Dlatego nie będzie aż takiego porblemu jak z polskiego. Uczę się gdzieś ok. 2-3 godzin dziennie epokami. Choć nie powiem przez 4 lata nie nauczyłem się prawie nic, a teraz trzeba choć trochę to nadrobić... Nie chcę mi się w ogóle uczyć, ale się po prostu zmuszam. Straszny leń ze mnie. Ale mozolnie posuwam się dalej. Mam tylko nadzieję, że do matury starczy mi czasu... W sumie to by było an tyle. Bardziej się nie będę rozwodził, bo byłoby to nie na temat... Pozdrawiam wszystkich maturzystów...
P.S. Lizzy_maxia- rozmawiałem ostatnio z Leną (roswell-highe.de)- bardzo dziękuję za wpis w księdze gości na jej stronie. Zaraz mi powiedziała, że dostała ten wpis. A ja się zastanawiałem kogo to? Potem, patrze a to twój...
ALe powiem, że ja miałem studniowke 31 stycznia. Co na niej robiłem nie będę mówił... Bo to nie warto. Ale też napisałem sobie moje wspomnienia z tej imprezy, żeby po prostu nie zapomnieć... Choć pewnie i tak wszystkiego nie zapamiętam Co do mojej matury, to zdaję z niemca (pisemny i ustny)+ anglik(ustny). Z niemca nie mam najmniejszych problemów, choc nie ukrywam, że nie mam certyfikatu. Zawsze chciałem zrobić, ale nigdy nie miałem na to czasu. Ale mając nawet certyfikat, pewnie zdawałbym i tak maturę z języka. Jest to związana z ym, ze chce isc pozniej na germanistyke i oni9 by inaczej na to patrzyli, jak ktoś nie zdawał, bo miał certyfikat. Jak już powiedziałem uwielbiam niemiecki język. Hehe, moja sis też jest na germanistyce. Ewentualnie jak się ja nie dostanę, to będę zdawał na anglistyke. Jestem językowcem i z tym wiążę moją przyszłość. Nie wiem, może gdzieś później wyjadę na stałe za granicę. Nie wiem... Co do moich przygotowań do matury, to zaczęły się one jakieś dwa tygodnie temu. Uczę się głównie z polskiego (bo tu jest DUŻY problem ). Mamy też taką polonistkę, że w ogóle nic nauczyć nie potrafi. Taka pani, która często gada i filozofuje przez całą lekcję, a nam pozostaje tego słuchac. W każdym bądź razie z języków się prawie wcale nie będę uczył, bo po prsotu je umiem i umiem niemalże biegle mówić po angielsku. Dlatego nie będzie aż takiego porblemu jak z polskiego. Uczę się gdzieś ok. 2-3 godzin dziennie epokami. Choć nie powiem przez 4 lata nie nauczyłem się prawie nic, a teraz trzeba choć trochę to nadrobić... Nie chcę mi się w ogóle uczyć, ale się po prostu zmuszam. Straszny leń ze mnie. Ale mozolnie posuwam się dalej. Mam tylko nadzieję, że do matury starczy mi czasu... W sumie to by było an tyle. Bardziej się nie będę rozwodził, bo byłoby to nie na temat... Pozdrawiam wszystkich maturzystów...
P.S. Lizzy_maxia- rozmawiałem ostatnio z Leną (roswell-highe.de)- bardzo dziękuję za wpis w księdze gości na jej stronie. Zaraz mi powiedziała, że dostała ten wpis. A ja się zastanawiałem kogo to? Potem, patrze a to twój...
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 6 guests