Page 1 of 11
Liga Przystojnych Dżentelmenów
Posted: Mon Oct 27, 2003 9:26 pm
by freja
UWAGA ZAKŁADAM LIGĘ NAJPRZYSTOJNIESZYCH DŻENTELMENÓW.
Zaczwycamy się współczesnymi bogami.
Jason Behr
Keanu Reeves
David Boreanz
i faceci z paru telenowel brazylijskich...
proszę o kolejne propozycje zdjęcia opinie i różne takie...
Posted: Mon Oct 27, 2003 9:51 pm
by zajavka
Proponuję kandydaturę Johnnego Deppa. Nie muszę chyba uzasadniać...........
Kto mnie poprze.........
Posted: Mon Oct 27, 2003 9:54 pm
by freja
przystojny jest ale jeszcze zależy kiedy to drugie zdjęcie jest lepsze ale nikt mi nie wmówi że był przystojny w roli Edwarda NOŻYCORĘKIEGO!!! ale tak ogólnie fajny jest...
Posted: Mon Oct 27, 2003 10:41 pm
by tigi
Przystojny na pewno jest Jason Behr, co do tego nie mam wątpliwośc
Jeszcze całkiem nieżli są Keannu Reeves, Orlando Bloom, Brad Pitt, podobają mi się oczy Elijaha Wooda.
Jeśli ktoś mi się jeszcze przypomni dopiszę.
Posted: Mon Oct 27, 2003 10:43 pm
by Maxel
Pani Beger z Samoobrony...
Posted: Tue Oct 28, 2003 5:54 pm
by freja
to zależy czy uważasz ją za kobietę czy mężczyznę do Orlando Bloom do mogę się zgodzić ale tylko we Władcy Pierścieni a tak to jest średniej urody...
Posted: Tue Oct 28, 2003 6:39 pm
by piter
Posted: Tue Oct 28, 2003 7:21 pm
by zulugula
hmmm ale temacik
poza Brendanem co jest tak oczywiste jak to że piter lubi Shiri
proponuje Pierca Brosnana
Nie dość że jest przystojny to jest też bardzo dobrym aktorem wg mnie oczywiście
Posted: Tue Oct 28, 2003 7:48 pm
by malina
Piter
powiedz jeszcze, że sam to napisałeś...to już naprawdę jestem Twoja
Jesli chodzi o przystojniaków z gatunku nieosiągalni to moi ulubieńcy: Matt Damon, Ryan Phillippe, Russel Crowe (nawet w wydaniu z dużym brzuchem
),Kevin Spacey (trochę stary, ale co tam
)...jak sobie kogoś przypomnę to dopiszę...
Mam prośbę do kogoś fajnego
wklejcie tu jakieś ładne zdjęcie któregoś z nich.... ja nie umiem
Posted: Tue Oct 28, 2003 7:59 pm
by piter
oczywiscie, ze to moje dzielo (czytaj: gniot
)... nie sadzilem tylko, ze moze sie komus podobac... ja generalnie nie znosze poezji...
ale slowo sie rzeklo... czekam...
ps: ja jestem bardzo fajny (jak powszechnie wiadomo), ale juz nigdy wiecej nie chce wklejac zdjec facetow... wyczerpalem zyciowy limit w temacie o Boreanazie... jeszcze do dzisiaj mam drgawki..
Posted: Tue Oct 28, 2003 9:25 pm
by freja
jedni z naj naj na świecie...
Jason...
Keanu...
( a on ma prawie tyle lat co moi rodzice...)
David...
(iiiiii
)
na życzenie...
oraz sama z siebie...
przystojny był ale kiedy obciął się na łysonie był taki ładny a te jego blond sploty...
Posted: Tue Oct 28, 2003 9:30 pm
by Luca
Freja co do Heata masz racje, ale i tak jest sweet
Piter masz swietny gust
I talent do pisania wierszykooff tez
Posted: Tue Oct 28, 2003 10:56 pm
by malina
Piter...no ja jestem Twoja,ale twierdzisz,że nie angazujesz się w związki przez internet
(związki żadnego rodzaju żeby było wszystko jasne
) więc chyba nici z tego (pod pojęciem TEGO wstaw sobie co chesz
)
BUUUUUUU
a Boreanza to wkleiłeś,a Ryana dla Malinki nie
(buuuuuuuu
)
Posted: Wed Oct 29, 2003 1:56 am
by piter
ale jak juz sie spotkamy, to to przestanie byc zwiazek przez internet
wtedy pogadamy o szczegolach TEGO...
bardzo bym chcial Ci wkleic Ryana, ale rece odmawiaja mi posluszenstwa...
Posted: Wed Oct 29, 2003 9:51 am
by maddie
Proszę Malinko:
Posted: Wed Oct 29, 2003 6:30 pm
by piter
trzeba przyznac, ze w Cruel Intentions sobie swietnie poradzil...
bardzo doby film, nawiasem mowiac..
Posted: Wed Oct 29, 2003 6:49 pm
by malina
Piter...
znowu się zgadzamy
to jeden z moich ukochanych filmów (oczywiście nic nie przebije Buntownika z wyboru
)
A masz tam jakieś ulubione sceny
(
)
Posted: Wed Oct 29, 2003 7:22 pm
by piter
na poczatku... kiedy na ekranie monitora widnieje "How to raise a slut"... to byla swietna scena...
pozniej... "Oh, come on..." kiedy to SMG prawie spelnila marzenia Sebastiana... prawie...
i wreszcie scena koncowa, kiedy prawda wyplywa na wierzch... ja osobiscie uwazam, ze nie powinno jej byc - ze powinno sie skonczyc na taksowce, ale sama w sobie byla naprawde dobra...
ps: oczywiscie nie musze chyba pisac o tych mniej przyzwoitych momentach... to sie rozumie samo przez sie...
Posted: Sun Nov 02, 2003 5:16 pm
by Hotori
ja też uwielbiam Buntownika...no to tworzymy trójkącik...albo nie. Maxel słucha...
co do facetów- Keanu, Bren, Banderas , Deep, Sean Conery (mimo wieku), i och...Tom Cruise też.
Posted: Sun Nov 02, 2003 6:12 pm
by Maxel
slucham Kochanie, slucham
a kto powiedzial ze ja nie lubie Buntownika z wyboru ?
idealny przyklad swietnego filmu zrobionego nakladem malych kosztow