Page 1 of 1

Palenie - czemu jeszcze jest legalne?

Posted: Sun Sep 10, 2006 4:47 pm
by inti
odp. jest oczywista - zyski z akcyzy. Ale kurde, wdychanie tego dymu przez osoby nieaplace jest bardziej szkodliwe, niz przez tych co z gory siebie stracaja (a ci zazwyczaja maja niapalacych gdzies). Jak jeszcze ja staram sie byc w miare tolerancjyjny to moje bodzce zapachowe juz nie..... Przed chwila wrocilem od kumpla, ktory cigle jara i zapomnialem przebrac sie w stare ciuchy, kurde - ledwo te byly prane...

Dlatego jestem za delegalizacja tego gowna!! Mam w dupie, ze panstwo pozornie straci - pozornie bo wtedy autoamtycznie zyska na sluzbie zdrowia.
Dobrez, sie dzieje z tym ograniczaniem palenia, to dobry krok w przód do calkowitej delegalizacji. Fakt, ze to moze potrwac, ale trzeba w koncu cos z tym zrobic, nie?

Posted: Sun Sep 10, 2006 6:45 pm
by Amaru
Jeśli ktoś chce się truć, to proszę bardzo.. niech kupuje i pali, pali , pali.... ile chce. Ale czemu ja też muszę to wdychać? Niech pali sobie w swoim domu albo przeznaczonych do tego miejscach. Mnie k.... bierze jak stoję na przystanku a koło mnie ktoś w papierosem i prosto w twarz. Z tego co wiem, to ponoć u nas jest już zabronione palenie w miejscach publicznych. Kiedyś nie wytrzymałam i zwróciłam jednemu takiemu uwagę. Nie jestem osoboą bojaźliwą, ale koleś taką wiązankę w moją stronę puścił, że wolałam już nic nie mówić tylko odejść z przystanku. A powinno być inaczej, prawda? to on powinien się odsunąć, przeprosić.... a może nawet zgasić papierosa. Ale nie w naszym kraju. W innych krjach od razu wyskakuje policja i wlepia mandat. A u nas panowie w radiowozie chyba by się zaczeli skręcać ze smiechu, gdybym do nich podeszła i powiedziała, że tamten pan pali na przystanku. :roll:

Posted: Sun Sep 10, 2006 7:51 pm
by Magea
Amaru wrote:Mnie k.... bierze jak stoję na przystanku a koło mnie ktoś w papierosem
:
Ja miałam niedawno taką sytuacje.
Stoję na przystanku obok mnie stoi kobieta i się mnie pyta czy nie będzie mi przeszkadzać jak zapali papierosa .. przeżyłam szok :shock: Bo po raz pierwszy spotkałam się z tak dobrym wychowaniem... i pytaniem mnie opinię w tej sprawie.

Co do palenia. Też mnie to wkurza ale co ja na to poradze. Mój sprzeciw ma takie znaczenie jak cho...

Posted: Sun Sep 10, 2006 11:15 pm
by Athaya
:shock: Widzę, że nie jestem jedyna 8)

Nienawidzę jak ktoś pali :evil: A najbardziej kiedy taka wredna istota nic sobie nie robi z faktu iż koło niej są też normalni ludzie, którzy nie palą.
Natychmiast odchodzę :roll:

Zdecydowanie jestem za delegalizacją :twisted:

Ewentualnie opcja "barów dla palaczy" jest jeszcze do przyjęcia :wink:

Posted: Mon Sep 11, 2006 9:34 am
by Graalion
Też nienawidzę palenia. Ale moja libertynistyczna dusza wzdraga się przed delegalizacją papierosów jako takich. Jak już państwo ma zarabiać na obywatelach, to niech to robi na idiotach/tych co mają za dużo pieniędzy. Może dzięki tym akcyzom nie będzie podnosić podatków. Dlatego względem delegalizacji byłbym na nie.
Ale szczególnie wkurza mnie, jak widzę rodzica palącego przy dziecku i to w zamkniętym pomieszczeniu. Jak można być aż tak beztroskim i nieczułym, tak ... głupim po prostu?
Ogólnie najchętniej widziałbym zakaz palenia wszędzie tam gdzie może to przeszkadzać innym. Ba, ale gdzie to nie przeszkadza? I nie mówcie mi tu że "we własnym domu". W blokach czuć papierosy które pali ktoś w mieszkaniu pod nami. Jeszcze chyba tylko zostaje ulica - tam trzeba tylko uważać, by nie stać po zawietrznej takiej osoby.

Posted: Tue Sep 12, 2006 1:04 am
by Amaru
:evil: Ja chyba ze dwa lata temu stałam na przystanku a koło mnie stała parka , rodzice ze ślicznymi bliźniaczkami w nosidełkach ( wiecie... te takie do noszenia dzieciaka z przodu ) i co ja widzę? Parka wyciąga papierosy i prosto w twarz noworodkom :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :evil: :wow:

Re: Palenie - czemu jeszcze jest legalne?

Posted: Sat Feb 06, 2010 2:20 pm
by Czips
a ja sama jestem palaczką, i nie chciałabym alby były one zabronione. Raz że Polska już i tak jest biednym krajem i nie stać jej na odpuszczenie sobie zysków z akcyzy.
A co dopalenia w miejscach publicznych: wyznaję kilka zasad: palę tylko w miejscach do tego wyznaczonych, czyli w palarniach, gdzie osoby niepalące nie muszą wchodzić, nigdy nie palę papierosa idąc ulicą, bo uważam że nie każdy musi wdychać dym wydychany przeze mnie. No i co do przystanków, jeśli już nie mogę wytrzymać, a do przyjazdu autobusu/tramwaju daleko: staram się odejść kawałek od przystanku i palę, jeśli nikogo nie ma na przystanku to nie krępuję się wcale, a jeśli jest jedna osoba to tez pytam czy nie ma nic przeciwko.
Co do zabraniania palenia na przystankach: wprowadzili to tylko w kilku miastach w Polsce, w Katowicach skąd pochodzę o takim zakazie nawet nie słyszeliśmy, tak jak o podgrzewanych przystankach :D

Re: Palenie - czemu jeszcze jest legalne?

Posted: Sat Feb 06, 2010 3:46 pm
by MAX EVANS
Ja osobiście nie pale i nie zamierzam nigdy palić więc raczej do tego nie dojdzie :D A jeśli chodzi o moją opinie na ten temat to jak dla mnie palenie powinno być zabronione i nie mówię tego wcale ze złośliwości po prostu taka jest moja opina. No chyba że każdy palacz podchodził by do tej sprawy tak jak Czips to może wtedy zmienił bym zdanie ale nie wierzę w to że tak się stanie więc na chwile obecną mój głos jest na NIE :D

Re: Palenie - czemu jeszcze jest legalne?

Posted: Sun Feb 07, 2010 10:04 am
by Beauty_Has_Come
Jestem przeciwniczką palenia. Sama nie palę, a większość palaczy(zaznaczam: większość, nie wszyscy) zmusza mnie do współuczestniczenia w ich nałogu. Ponieważ muszę dojechać na uczelnię autobusem, to odp pon. do piątku stoję rano i po południu na przystanku, i prawie za każdym razem znajdzie się ktoś, kto musi tam zapalić. Dlaczego ja mam to wdychać? A na zwrócenie uwagi, żeby nie palić w tym miejscu, widać zdziwione spojrzenie lub brak reakcji w stylu, "Pani, jak się Pani nie podoba to niech sobie Pani idzie".

A gdybym tak stała na przystanku i słuchała na cały regulator powermetalu, który uwielbiam, co ciekawe, czy nie znalazł by się nikt, komu to nie pasuje? Każdy mógłby się powstrzymać od tego co jest mu potrzebne przez te parę minut na przystanku, gdzie musimy stać wszyscy.

Re: Palenie - czemu jeszcze jest legalne?

Posted: Thu Mar 18, 2010 8:27 pm
by irien7
Też jestem przeciwniczką palenia.
Na szczeście wiekszość towarzystwa w którym się obracam nie pali.
Notomiast szlag mnie trafia w lokalach, w którym o godzinie 1 w nocy jest tak nadymione, że mi aż łzamią oczy i muszę sie zmywać do domu, bo w takich meczarniach to nie idzie wysiedzieć. A jak jeszcze ktoś pali na parkiecie, jak tanczy to ma ochotę takiemu delikwentowi odgache zrobić, żeby się raz na zawsze nauczył....
Beauty_Has_Come wrote: Ponieważ muszę dojechać na uczelnię autobusem, to odp pon. do piątku stoję rano i po południu na przystanku, i prawie za każdym razem znajdzie się ktoś, kto musi tam zapalić. Dlaczego ja mam to wdychać?
U nas w Szczecinie wprowadzili zakaz palenia i jestem wniebowzietą :cheesy:
Bo jeszcze niedawno to debile ci prosto pod nos dmuchali tym smierdzielstwem.

Swoją drogą pamietam w liceum na angielskim siedziałam obok koleżanki które jarała i nigdy nie zapomnę jak jej z buzi dawało po długiej przerwie, MASAKRA. Taka mieszanka, że nie szło wyrobić.

Re: Palenie - czemu jeszcze jest legalne?

Posted: Fri Mar 05, 2021 4:12 pm
by emilusiowy36
Dajmy ludziom wolność, po co tego zakazywać. Kto będzie chciał i tak zdobędzie.

__________________
oferta na firany z woalu w Warszawie