forum.roswell.pl

Whatever...
Przynajmniej w dziale "Maraton LOST" można było podyskutować o dużym S.
LOST łączy z Roswell tylko marna aktoreczka, która pojawiła sie dopiero w jego drugiej serii, a GREY'S nawet klimatem nie pasuje do Roswell, natomiast w SMALLVILLE jest niejeden motyw taki sam jak w Roswell przez co jest do niego najbardziej zbliżony z wszystkich wymienionych.
Dlaczego to tutaj? Bo lubię sobie czasem zamieszać! Nie tylko w drinku.

Ja osobiście mam mimo wszystko "jakiś" uraz do Smallville. Motywy mogą sobie być motywami, ale jak mówisz Lost i Roswell łączy aktorka, a Smallville jak dla mnie tylko jedyne co to z wiadomych powodów wytwórnia pierwszych dwoch sezonów Roswell... Bo motywy i klimat już całkowicie nie te.

"Marna aktoreczka"?! Ja rozumiem, że nie jest wybitnie uzdolniona, ale żeby aż tak ją oceniać. Spójrz, jak bardzo poprawiła się jej gra od czasu kiedy pojawiła się w Roswell. Kontrast widać już porównując chociażby jej grę pod koniec III sezonu z jej pierwszym występem. W Lost stała się jeszcze bardziej przekonująca. Nie twierdzę, że dostanie Oscara, daleko jej do niego, choć prestiż tej nagrody poddaję pod wątpliwość.

Roswell jest podobne do Smallville jak piernik do wiatraka. Motyw kosmitów to mąka w powyższym stwierdzeniu i nic poza tym nie łączy obu seriali. To nie jest odpowiedni temat by o tym pisać, nie ma też sensu porównywać, bo każdy ma inne spojrzenie na sprawę, ale jak patrzę na grę gł bohatera... no cóż "marna aktorzyna" bardziej pasuje tutaj jako określenie jego 'walorów'.

Everyone is a critic, jak powiedziała jedna moja znajoma.
Fakt faktem, że na kolejne odcinki "Smallville" oczekuję teraz podobnie jak oczekiwałem na kolejne odcinki 3 serii "Roswell". No a przynajmniej jak na "Chirurgów".

BTW, jest już temat o "Smallville", w tym samym dziale zresztą. Warto by je połączyć zamiast tworzyć bez sensu nowe tematy.