Page 1 of 2
Przyjaźń...
Posted: Fri Aug 22, 2003 1:30 pm
by malina
Czy w Waszym życiu jest ktoś kogo można nazwać prawdziwym przyjacielem?A może wprost przeciwnie-przyjaciel Was zawiódł?Piszcie co na ten temat sadzicie.Mile widziane cytaty...
Coś mnie dzisiaj z tymi cytatami naszło...
"Przyjaciel to jedna dusza w dwóch osobach"(chyba Arystoteles-nie jestem pewna)
Posted: Fri Aug 22, 2003 3:19 pm
by pablo
"Umiej być przyjacielem, to znajdziesz przyjaciela"
Posted: Fri Aug 22, 2003 3:44 pm
by {o}
"Boże, chroń mnie przed moimi przyjaciółmi, bo z wrogami sam sobie poradzę"
Posted: Fri Aug 22, 2003 4:25 pm
by Graalion
"Trzymaj swoich przyjaciół blisko, a wrogów jeszcze bliżej" - wiem, znane i bardziej o wrogach niż o przyjaciołach, ale ktoś i tak by to kiedyś tu napisał
Posted: Fri Aug 22, 2003 5:01 pm
by pablo
"Chcąc być czyimś przyjacielem, trzeba stać się godnym przyjaźni"
Posted: Fri Aug 22, 2003 6:15 pm
by Xander
"Wszyscy moi przyjaciele nie żyją... większość sam zabiłem" - "Rio Bravo"
Posted: Fri Aug 22, 2003 8:57 pm
by Vilandra
ja mam dwie przyjaciolki, ktore jeszcze nigdy (naprawde) mnie nie zawiodly...natomiast co do chlopaków-przyjaciol... sama nie wiem... ostatnio jeden mnie zawiodl, ale dzis powiedzial ze bardzo za mna teski i ze musimy pogadac i w ogole takie teksty... nie wiem co o tym myśleć!
Posted: Fri Aug 22, 2003 9:10 pm
by Graalion
Xander>> Fajny cytacik
Vilandra>> Trudno coś powiedzieć nie znając sytuacji. Ale Maxowi też wiele razy zdarzało się że zawiódł. Mimo to dostawał kolejną szansę.
Posted: Tue Aug 26, 2003 12:39 am
by GhoST
Przyjaźń... Coś takiego nie istnieje. Chociaż przyjacielem można nazwać kogoś więcej jak kolegę. Tak naprawde jesteśy zdani raczej na Siebie...
Posted: Tue Aug 26, 2003 1:44 am
by Maxel
Przyjazn... moze nie nazwalbym to definicja ale blisko mi do tego
to jest takie krotkei opowiadanie z jakiejs ksiazki ale naprawde nie pamietam jakiej - po prostu zapamietalem je bo to jest jak rozumiem przyjazn
Trwa okropna wojna, za linie obrony pod ciezkim ostrzalem wroga wpada jeden z zolnierzy i pyta dowodce czy widzial gdzies Johna. Dowodca odpowiada ze nie - zolnierz juz sie wyrywa chce po niego wrocic, ale dowodca powstrzymuje go - Oszalales ?! On pewnie juz nie zyje, jak stad wyjdziesz to rowniez zginiesz ! Zolnierz - Sam - odpowiedzial ze to jego przyjaciel i pobiegl go szukac. Rzeczywiscie znalazl go ledwo zywego i sam zostal smiertelnie ranny, kiedy dowlokl cialo przyjaciela do bazy dowodca sie bardzo zmartwil - Widzisz Sam, tak stracilem jego i Ciebie, czy bylo warto ?;
Oczywiscie - powiedzial ostatkiem sil - kiedy go znalazlem powiedzial - "Sam, wiedzialem ze po mnie wrocisz".
Posted: Tue Aug 26, 2003 11:55 am
by Nan
Prwadziwy przyjaciel to skarb... Gdy wszystko inne zawodzi wiesz, że zawsze możesz z nim pogadać... A on cię wysłucha. Osatatnia klasa gimnazjum z różnych powodów była nerwowa. Gdyby nie moja przyjaciółka... Razem udało nam się przetrwać "w stanie niemal nienaruszonym".
Posted: Tue Aug 26, 2003 7:54 pm
by lizzy_maxia
Dzięki Roswell znalazłam prawdziwš Przyjaciółkę, która jak do tej pory mnie nie zawiodła. Mogę powiedzieć jej o wszystkim (i mówię). Nie mamy przed sobš żadnych sekretów. Jestemy - mylę, że mozna nas tak nazwać - siostrami astralnymi
Posted: Tue Aug 26, 2003 10:12 pm
by Vilandra
Graalion wrote:Vilandra>> Trudno coś powiedzieć nie znając sytuacji. Ale Maxowi też wiele razy zdarzało się że zawiódł. Mimo to dostawał kolejną szansę.
Uh, moja sytuacja wygląda mniej więcej tak: ktoś, kogo miałam za przyjaciela nagle przestał pisać listy, odpowiadać na SMSy(mieszka daleko ode mnie). Reszcie moich znajomych pisał eski i to bardzo często, moją przyjaciółkę zaprosił do siebie na pięć dni. Następnie pewnego dnia weszłam na gg, zaczęliśmy gadać... stwierdził, że bardzo za mną tęskni, że musimy pogadać, że chciałby mnie zobaczyć itp. Powiedział, żę list nie doszedł, a SMSy... coś tam zaczął kręcić...
Posted: Tue Aug 26, 2003 10:27 pm
by Ewa
mam wspaniała przyjaciołke i wspaniałego przyjaciela jest to moja miłość zycia
Posted: Wed Aug 27, 2003 1:18 am
by piter
ktos kiedys powiedzial, ze dobry przyjaciel, to nie taki, z ktorym sie dobrze rozmawia, ale taki, przy ktorym sie dobrze milczy.
Vilandra... tak jak w tym dowcipie o blondynce.. "Daj jej szanse!" - w tym przypadku "jemu".
Posted: Wed Aug 27, 2003 1:47 am
by Kwiat_W
Wlasnie mialem zamiar napisac cos o tym milczeniu ale piter mnie ugiegl. Grrrrr...
Posted: Wed Aug 27, 2003 12:01 pm
by malina
Kwiat_W nie denerwuj się...Złość piekności szkodzi...
Posted: Fri Aug 29, 2003 7:06 pm
by iryda
Przyjaźń jest bardzo potrzebna. Sama mam wielu przyjacił i wiem, ze zawsze moge na nich polegać. I każdy potrzebuje przyjaciół. Bohaterowie serialu takze mogli zawsze na siebie liczyć. To jest przyjaxń!
Posted: Sun Aug 31, 2003 1:59 pm
by Hotori
ja odnalazłam tu wielu przyjaciół
co to jest przyjazń ?
'' Kocham przyjazń. W ten sposób zrywam gwiazdy, a mój dzień jest pełen błogości''
P.Bosmans
Posted: Fri Dec 26, 2003 11:28 pm
by inti
{o} wrote:"Boże, chroń mnie przed moimi przyjaciółmi, bo z wrogami sam sobie poradzę"
{o} udany cytat
Przyjaźn trudna ale bardzo cenna sprawa. Warto miec przyjaciół nawet tak odległych jak ja mam. Zawsze ma sie tą świadomośc że jeszcze gdzieś są ludzie na których możemy liczyć. Ja sie jeszcze nie zawiodłem i mam nadzieje ze nikt nie zawiódł sie na mnie