Zaduszki...

Wszystko nie w temacie.

Moderators: Galadriela, Olka

Post Reply
Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Zaduszki...

Post by Hotori » Thu Oct 28, 2004 6:53 pm

Tak, ostatnio sama siebie łajam za to, że tak często stąd znikam. Mam nadzieję, że po świętach już wrócę na stałe... :x

Tymczasem zbliżają się Zaduszki- okres refleksji nad życiem i śmiercią, okres pamięci i jednoczenia się , okres piękny, ale i smutny. Dla mnie na zawsze już będzie kojarzyć się bardziej z bólem niż wzruszeniem, szczególnie , że jeden grób , który odwiedzam wciąż jest dla mnie życiem, niespełnieniem, tęsknotą...ten grób to świeża rana na moim sercu.
Mówi się -czas leczy rany. Gorliwie chciałam w to wierzyć. Próbowałam tak jak po śmierci dziadków, po paru latach- przyjść, zapalić znicze, położyć kwiaty, pomodlić się i przepełniona zadumą odejść. Ale okazało się, że to nie takie proste. Jeśli kogoś kochasz i łączysz z nim przyszłość, jeśli prawie trzymasz już w dłoniach całe swoje szczęście, i nagle wszystko ci się wali, nie można zapomnieć. Myślę, że miłość i śmierć, to dwa najbardziej skomplikowane zjawiska na świecie...
Owszem, zakochać się ponownie, z wzajemnością- to cud. Uniknąć ponownego cierpienia, zostawić śmierć za sobą, iść drogą życia...Szkoda tylko, że cuda zdarzają się tylko w bajkach, o czym przekonałam się choćby przez ten miesiąc. Miała być radość, znów są łzy...
Dobrze, że chociaż mogę pocieszyć się szczęściem innych, i dlatego mam nadzieję, że dla Was, kochani- Zaduszki to nie tylko przygnębienie, płacz. Życzę Wam wyciszenia, spokoju, zatrzymnania się choć na chwilę wytchnienia w wiecznym biegu, życzę Wam, abyście przez moment porozmawiali z własną duszą, a może nawet z innymi duszami.

dla każdego wysyłam ciepłego buziaka
Hotori
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

User avatar
Connor_MacLeod
Gość
Posts: 9
Joined: Thu Aug 21, 2003 12:28 pm

Post by Connor_MacLeod » Thu Oct 28, 2004 9:10 pm

smutne to co piszesz i zapewne tylko osoba, która przeżyła coś podobnego może to do końca zrozumieć... Pewnie napisze coś banalnego, ale nie powinnaś rezygnować z poszukiwania swojej drugiej miłości. Napewno ta osoba, o której tu piszesz nie chciałby abyś ją opłakiwała i cirpiała a do tego żyła w samotności.

User avatar
ADkA
Fan
Posts: 555
Joined: Fri Mar 12, 2004 10:07 am
Location: g.Śląsk
Contact:

Post by ADkA » Fri Oct 29, 2004 3:28 pm

Hotori! Dzięki za buziaki!
I proszę nie trać wiary w to, iż cuda jednak się zdarzają... Bo bez tego życie traci blask. A tego przecież nie chcesz!
Nie Ty!
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"

User avatar
_issy_
Gość
Posts: 53
Joined: Tue Dec 14, 2004 2:47 pm

Post by _issy_ » Tue Dec 14, 2004 4:48 pm

Dla mnie zaduszki czy Swięto Zmarłych jest czymś dziwnym, bo nagle przypominam sobie wiele często smutnych rzeczy. Nachodzą mnie różne wspomnienia. Jest to takie trochę dziwne.

emilusiowy36
Gość
Posts: 26
Joined: Fri Feb 26, 2021 3:54 pm

Re:

Post by emilusiowy36 » Wed Jun 02, 2021 12:30 pm

_issy_ wrote:
Tue Dec 14, 2004 4:48 pm
Dla mnie zaduszki czy Swięto Zmarłych jest czymś dziwnym, bo nagle przypominam sobie wiele często smutnych rzeczy. Nachodzą mnie różne wspomnienia. Jest to takie trochę dziwne.
Wiem co masz na myśli. Ja natomiast staram się wtedy przypominać sobie wesołe zdarzenia związane z osobami, których nie ma już wśród nas.

__________________
https://osrodeknowezycie.pl/

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest