Page 1 of 1
USA - czy jest godne zaufania?
Posted: Fri Sep 03, 2004 2:17 pm
by inti
Jakim narodem jest dla was USA? Czy sa to podstepni, szukajacy tylko wlasnej stabilizacji ludzie? Jak oceniacie ich polityke oraz ich promowanie wolnosci zarowno na swiecie jak i w ich panstwie?
Posted: Fri Sep 03, 2004 5:13 pm
by Graalion
Ludzie jak ludzie, niewiele różni od innych nacji.
Posted: Fri Sep 03, 2004 5:19 pm
by inti
jakos malo wyczerpujacy ten twoj post Graalion. Moze napisz czy bys im zaufal, jak oceniasz ich polityke - tak jak w pytaniu bylo...
Posted: Fri Sep 03, 2004 7:42 pm
by luki
Graalion pisze dobrze - Amerykanie są jak wszyscy inni ludzie. Co innego polityka ich państwa, ale te dwie rzeczy trzeba od siebie oddzielić.
Ja napiszę na ten temat jedno: USA to państwo świetnie realizujące swój narodowy interes, w każdej dziedzinie i w każdym miejscu na świecie. Szkoda tylko, że przy okazji nie patrzą się na innych, ale niestety tak to jest w dzisiejszym świecie.
Posted: Fri Sep 03, 2004 7:51 pm
by inti
Graalion pisze dobrze - Amerykanie są jak wszyscy inni ludzie. Co innego polityka ich państwa, ale te dwie rzeczy trzeba od siebie oddzielić.
Jej - to juz bedzie 3 temat powstaly z jednego... Ja nie napisalem ze Graalion cos zle napisal ale odpowiedzial na jedno pytanie - i to do tego najmniej istotne.
Luki a potrafil bys im zaufac? (I tu odnosze sie bardziej do zaufania politycznego)
Posted: Fri Sep 03, 2004 8:42 pm
by Kwiat_W
Jako narodu nie daze amerykanow zbytnia sympatia. Jak dla mnie sa zbyt przekonani o swej wyzszosci nad reszta swiata. Bardzo mnie smieszy gdy ktos mowi o ich prezydencie jako o "przywodcy wolnego swiata". Co oni wiedza o wolnosci? Sa godni do nasladowania jesli chodzi o ekonomie, ale nie w sprawach wartosci, moralnosci, prawa i wolnosci. Moj kolega powtarza czesto "ale ci amerykanie mja nasrene we lbach" i trudno mi sie z tym nie zgodzic, choc ja uzylbym lagodniejszych slow.
Czy mozna temu panstwu ufac? Jesli wszystko jest spisane to mozna zaufac tak jak wiekszosci krajow, w tym nie sa gorsi czy lepsi od innych.
Posted: Fri Sep 03, 2004 9:12 pm
by inti
ale nie wszystko sie spisuje - czasami trzeba zaryzykowac...
Posted: Fri Sep 03, 2004 9:19 pm
by luki
Zaufać, tak bez warunkowo? W życiu
Polska już raz zaufała - że nasze firmy dostaną sporo kontraktów podczas odbudowy Iraku. W zamian otrzymaliśmy ciepłe słowa prezydenta Busha
Swoją drogą za tak fatalnie poprowadzoną politykę zagraniczną w stosunku do USA wywaliłbym całe obecne ministrestwo.
Posted: Wed Oct 27, 2004 4:50 pm
by elfchick
luki wrote:Zaufać, tak bez warunkowo? W życiu
Polska już raz zaufała - że nasze firmy dostaną sporo kontraktów podczas odbudowy Iraku. W zamian otrzymaliśmy ciepłe słowa prezydenta Busha
Jasne...
W USA jest teraz sam srodek kampanii wyborczej. Dwa tygodnie temu byl szereg debat miedzy Bushem a senatorem Kerrym. Ten drugi ciagle wytykal Bushowi, ze Ameryka ma za malo wojska by wygrac wojne z Irakiem, ze jest tam sama. A Bush pytal Kerry'ego "a co z Prezydentem Kwasniewskim??? codziennie do niego dzwonie..."
Kerry obiecuje ze wyprowadzi wojska z Iraku jak tylko zostanie zaprzysiezony. Ciekawe, czy tak zrobi.
Posted: Thu Oct 28, 2004 2:59 pm
by ADkA
Taa... przed wyborami to zawsze jest śmiesznie, a ile wtedy obietnic...
To tak samo jak z wizami. Proszę, dzisiaj jest wzmianka, że senator, który blokował zniesienie wiz dla Polaków, ustąpił, więc jest szansa, na zrównanie nas z pozostałymi członkami UE, ale i tak głosowanie odbędzie się 16 listopada, czyli już po wyborach prezydenckich... Czyli nikła szansa, bo wtedy nie będą już potrzebne głosy Polonii... Ehh...