Page 18 of 45

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Sun Feb 06, 2011 12:50 am
by MAX EVANS
Beauty_Has_Come wrote:Cóż, życie idzie do przodu, teraz mam dużo mniej czasu niż kiedyś... Stała praca, mąż, obiady, pranie.... Nie wiem, czy to coś do pozazdroszczenia 8)
Beauty i tak największy obowiązek dopiero przed tobą.

Pozdrawiam :)

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Mon Feb 07, 2011 10:45 pm
by MAX EVANS
Kolejny dzień obaw o zdrowie Roberta :(

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Wed Feb 09, 2011 8:29 pm
by Goya
Robert to twardziel da sobie radę :D :!: Wszyscy trzymamy za niego kciuki :!:

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Thu Feb 10, 2011 9:27 pm
by MAX EVANS
W to nie wątpię ale dlaczego dobrych ludzi musi zawsze spotkać coś złego? Jakie to życie jest niesprawiedliwe i porąbane :evil:

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Sat Feb 12, 2011 4:51 pm
by Beauty_Has_Come
MAX EVANS wrote:W to nie wątpię ale dlaczego dobrych ludzi musi zawsze spotkać coś złego? Jakie to życie jest niesprawiedliwe i porąbane :evil:
Wielu ludzi spotyka w życiu coś złego. Nawet bardzo wielu. A myślę, że sporo z nich to nie sa źli ludzie. Podobno człowiek dostaje tylko taki ciężar, jaki jest w stanie udźwignąć... Tylko, czy to prawda?

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Sat Feb 12, 2011 9:46 pm
by Goya
Robert wiedział na co się pisał wybierając tak niebezpieczny zawód więc te zdarzenie to raczej wypadek przy pracy. Na szczęście żyje i napewno da sobie rade. Nie zawsze dobrych ludzi spotyka coś złego takie rzeczy się po prostu dzieją i zwykle nie my mamy na to wpływu. Przypadek czy przeznaczenie? Nie wiem , ale ta kwestia była już kiedyś omawiana. Po prostu musi dziać coś złego jak i dobrego żeby równowaga była niezachwiana :tak:

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Sun Feb 20, 2011 11:12 am
by MAX EVANS
Ej ludki co z wami? Czemu się nie odzywacie :?

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Sun Feb 20, 2011 1:27 pm
by irien7
Zapodaj temat to się ludziska uaktywnia.... :)

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Sun Feb 20, 2011 5:09 pm
by Justynka
Ja ostatnio tu nie zaglądam bo mam nadgarstek złamany. Gips od paluszków do pachy :( Ciężko mi się pisze, więc w ogóle nie zaglądam żebym się nie wkurzała ;)

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Sun Feb 20, 2011 9:16 pm
by irien7
Justynka wrote:Ja ostatnio tu nie zaglądam bo mam nadgarstek złamany. Gips od paluszków do pachy :( Ciężko mi się pisze, więc w ogóle nie zaglądam żebym się nie wkurzała ;)
To nic innego jak życzyć szybkiego powrotu do "zdrowia" :)

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Sun Feb 27, 2011 11:38 am
by irien7
Przedwczoraj zostałam skontrolowana w nocnym autobusie MZK ( okolo 23.30) i nie rozpisujac się nad pechowymi okolicznościami, nie miałam dopłaty do miesięcznego biletu. W czasie kontroli dałam kontrolerowi moją legitymacje, gdzie znajdowal sie rowniez moj bilet 3- miesieczny (wszystko bylo w jednym ochronnym etui). On zapytal gdzie bilet, odpowiedzialam ze w tym etui. Po czym kontroler poszedl na poczatek autobusu i zajął się wypisywaniem mandatów. Kiedy zblizalismy sie mojego docelowego przystanku poinformowalam go o tym, na co uslyszalam agresywne- "ale ja tu nie wysiadam". Poproslilam wiec, aby oddal mi moje dokumenty i bilet. Totalnie mnie zignorował, więc pomyśłałam, że jak zacznę wysadać to on jakoś zareaguje. Wydawało mi sie ze zrobil krok, ja wysiadlam a on nie. Stanełam na przystanku i zawołałam przepraszam....drzwi sie zamknely i autobus odjechal.
Wydaje mi się że kontroler nie ma prawa przywłaszczyć sobie moich dokumentów, do tego bez żadnego wytłumaczenia. Rozumiem że chciał wypisać mi mandat, ale ten Pan wziął moje dokumenty i o niczym mnie nie informujac wypisywal mandaty innym pasażerom.
Zostałam bez legitymacji studenckiej, 3- miesiecznego biletu ważnego do końca marca oraz karty do biblioteki. Wszystko znajdowalo sie w jednym etui.


Jak myslicie co powinnam zrobic?
Mam zamiar zgłosić to dziś na policję.

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Sun Feb 27, 2011 1:59 pm
by MAX EVANS
Zgłoś to jak najszybciej bo może skończyć się tak że to z ciebie zrobią winną.

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Fri Mar 04, 2011 7:27 pm
by Goya
Ja tam bym się kłóciła z nim w tym autobusie :D Ale żeby trafić na takiego człowieka to trzeba mieć pecha. Odpisz jak załatwisz tą sprawę
Pozdrawiam

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Fri Mar 04, 2011 11:01 pm
by irien7
Goya wrote:Ja tam bym się kłóciła z nim w tym autobusie :D Ale żeby trafić na takiego człowieka to trzeba mieć pecha. Odpisz jak załatwisz tą sprawę
Pozdrawiam
Niewiem czy bys sie klucila z takim bykiem jak ten gościu...
w kazdym badz razie poszlam do siedziby zapytalam pani w okienku o moj bilet i dokumenty zapytała mnie o moją godnośći dała do podpisania pokwitowanie :)
Także sprawa zakończyła sie pomyślnie :D
...i całe szczęście. :cheesy:

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Sat Mar 05, 2011 10:14 pm
by Beauty_Has_Come
Uff, nareszcie chwilka aby zajrzeć... Od kiedy wyprowadzilam się z domu czuję się non-stop zajeta :|


Pranie, sprzatanie, gotowanie, praca :cheesy:

Irien - nie za wesola ta sytuacja - mnie kiedyś kontroler męczył o to, że mam bilet skasowany z niewlasciwej strony (mimo, że skasowany jak najbardziej czytelnie) Ech...

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Sun Mar 06, 2011 10:40 pm
by irien7
Beauty_Has_Come wrote:Uff, nareszcie chwilka aby zajrzeć... Od kiedy wyprowadzilam się z domu czuję się non-stop zajeta
Nareszcie, bo już sie za Tobą stęskniliśmy :cheesy:

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Tue Mar 08, 2011 3:58 pm
by Goya
Na szczęście mnie nigdy się nie czepiają :D Raz miałam nie podbitą legitymacje i kontroler przymknął na to oko co rzadko się u nich zdarza :D Ja wole np nie mieć biletu i zostać skontrolowana niż dostać upomnienie z biblioteki :) Biorąc pod uwagę cenę do zapłacenia to dla większości biblioteka jest lepsza :p

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Tue Mar 08, 2011 9:53 pm
by Beauty_Has_Come
irien7 wrote:Uff, nareszcie chwilka aby zajrzeć... Od kiedy wyprowadzilam się z domu czuję się non-stop zajeta :|quote]
Nareszcie, bo już sie za Tobą stęskniliśmy :cheesy:
Dzięki :cheesy: Zajrzę szeroko w czwartek :D Idę nastawić szybkie pranie, bo mi czyste rajstopy wyszly :cheesy:

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Wed Mar 09, 2011 2:11 pm
by irien7
Goya wrote:Na szczęście mnie nigdy się nie czepiają :D Raz miałam nie podbitą legitymacje i kontroler przymknął na to oko co rzadko się u nich zdarza :D Ja wole np nie mieć biletu i zostać skontrolowana niż dostać upomnienie z biblioteki :) Biorąc pod uwagę cenę do zapłacenia to dla większości biblioteka jest lepsza :p
To masz szczęście ja miałam kilka różnych przygód z kanarami... heh jest co wspominać, ale ta przebiła wszystkie.
Hmm u nas jak oddajesz książkę na uczelni to nie musisz mieć karty do biblioteki. Pani przykłada do czyttnika takiego jak w sklepie książkę i już.

Re: Roswelliański BLOG :-)

Posted: Wed Mar 09, 2011 7:54 pm
by Goya
Ja miałam karte w bibliotece miejskiej to wtedy płaciłam za upomnienia masz racje że na uczelniach jest już innaczej :)