Dlaczego Angel

Wszystko nie w temacie.

Moderators: Galadriela, Olka

User avatar
piter
Wieczna zrzęda
Posts: 1724
Joined: Thu Aug 07, 2003 2:57 pm
Location: warszawa
Contact:

Post by piter » Wed Jun 23, 2004 4:58 pm

SMG rzeczywiscie sie chyba odwidzialo, ale oficjalna wersja byla taka, ze krecila nowy film, kiedy Whedon jej potrzebowal do 20 odcinka, a pozniej jak byla wolna, to sie juz zdazyli uporac bez niej (inna sprawa, ze zrobili wtedy jeden z najgorszych odcinkow "Angela" kiedykolwiek...)

szczerze mowiac ja zupelnie nie zaluje, ze jej nie bylo w Not Fade Away. Te crossovery jakos mi nie pasuja... sa nienaturalne. kazdy z tych seriali ma swoj klimat (kwestia sporna jest ktory z nich jest lepszy) i mieszanie ich nie wychodzi dobrze. "Angel" jest nieporownanie mroczniejszy od "Buffy" i troche dziwnie wychodzi optymistyczna zwykle Slayerka, kiedy wpada do LA i od razu wyglada jakby przyjechala na wlasny pogrzeb...

poza tym jak sobie wyobrazasz ostatnia scene "Angela" >>z udzialem Buffy<< ? przeciez to juz nawet nie klimat by sie zlamal - cala fabula, przeslanie poszlyby z dymem...

co do WB... no coz.. kasuja inwestycje, zanim zacznie przynosic straty... a ze maja kiepskich prognostykow, to tak na tym wychodza, ze pozniej UPN zbiera owoce ich pracy...
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.

Guest

Post by Guest » Wed Jun 23, 2004 5:48 pm

piter wrote:"Angel" jest nieporownanie mroczniejszy od "Buffy"
to fakt
piter wrote:poza tym jak sobie wyobrazasz ostatnia scene "Angela" >>z udzialem Buffy<< ? przeciez to juz nawet nie klimat by sie zlamal - cala fabula, przeslanie poszlyby z dymem...
znowu racja, przeciez oni tam mieli mordować i mordować, a gdyby Buffy się zjawiła to oczywiście wątek miłosny nieunikniony :wink: a tu mamy dwóch zakochanych to pewnie by sobie jeszcze jakąś krzywdę wyrządzili :roll: ale chyba Joss miał jakiś pomysł na to jak wkręcić Buffy to fabuły, jesli już zaproponował to Sarah... ja nie wiem, ale zrobiłam się troszkę sentymentalna, no bo to w końcu ostatni odcinek, a "ANGEL" powstał z "BUFFY" i jakos tak chciałam ją tam zobaczyć.... no, ale w końcu jej nie było i tez wyszło dobrze :)
piter wrote:co do WB... no coz.. kasuja inwestycje, zanim zacznie przynosic straty... a ze maja kiepskich prognostykow, to tak na tym wychodza, ze pozniej UPN zbiera owoce ich pracy...
i chwała za to UPN, a przynajmniej, a to, że przejeli Buffy.

User avatar
Lizziett
Fan
Posts: 1000
Joined: Mon Aug 25, 2003 11:48 pm
Location: Kraków

Post by Lizziett » Wed Jun 23, 2004 6:50 pm

...ależ z chęcią przekinałabym się co do wspaniałości zarówno Buffy jak i Angela problem w tym że kofany Polsat nie kwapi się z pokazaniem następnych serii, wkółko karmiąc nas powtórkami 1 i 2 sezonu, które do najwybitniejszych nie należały- co odnosi się zwłaszcza do Buffy.
po raz kolejny powtorze - w pierwszych seriach Angela jeszcze nie bylo jasne o co ma chodzic w tym serialu - akcja dopiero sie rozwijala (choc przyznaje, ze uwielbiam retrospekcje z zycia Liama, Angela czy tez Angeulsa - one sa tak samo dobre we wszystkich sezonach).
I tu się zdecydowanie zgadzamy :wink: najlepiej moim zdaniem wypadło to w "The Prodigal"- w odcinku w którym policjantka Kate ( nawiasem mówiąc wywali ją z serialu właśnie w chwili gdy przestała mnie wkurzać), traci swego ojca, zabitego przez wampiry a w tle przewijają się wspomnienia Anioła z epoki przedwampirzej, kiedy przeżywał nieustanny konflikt z ojcem. Nie wiem, ale dla mnie był to najdoskonalszy komentarz dla całej tej historii, zwłaszcza że w finale nie doładowali ckliwą sceną z Aniołem klepiącym Kate po plecach "wiesz ja też miałem problemy ze staruszkiem" pozostawiając zamiast słów tylko ujęcie płyty cmentarnej.
ale to ze Spikem było dziwne bo go wskrzesili chociaż fakt dodawał tego smaczku, moja ulubiona scena jak wszyscy wchodzą do biura (czyt. Spike Weasley, Fred i ten czarny o którym zawsze zapominam) a tam co
no cóż nie miałam okazji się przekonać jak J.M grał, ale wierzę na słowo, natomiast nie mam pojęcia kto to jest Amy Acker :oops: czytałam jednak jeden z wywiadów z Mastersem, gdy już było wiadomo że WB pozbyło się "Angela"...jakoś ujęło mnie kiedy skromnie stwierdził :wink: że tak naprawdę miłością życia Buffy był Angel, a Spike jedynie próbą by o nim zapomnieć...nie wiem czemu, ale zawsze podobało mi się kiedy aktorzy tak "wczuwali" się w swoje role, że zaczynały żyć własnym życiem, a oni opowiadali o nich jak realnych istotach.
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)

""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)

User avatar
piter
Wieczna zrzęda
Posts: 1724
Joined: Thu Aug 07, 2003 2:57 pm
Location: warszawa
Contact:

Post by piter » Wed Jun 23, 2004 11:53 pm

no, to skoro juz zgodzilismy sie, ze "Angel" rzadzi, mozemy przejsc do szczegolow 8) (mysle, ze przezyje rowniez odpowiedzi z "Buffy")

1. ulubiony bohater (+uzasadnienie)
2. ulubiona bohareka (+uzasadnienie)
3. ulubiony odcinek (ew. klika)
4. ulubiony Big Bad

pozniej wymysle wiecej takich glupich pytan :roll:

ad1:
Wesley. ci z Was, ktorzy widzieli tylko pierwsze dwa sezony moga sie dziwic, ale wierzcie mi, ze jest nabardziej dynamicznym bohaterem jakiego widzieliscie kiedykolwiek w serialu.

ad2:
Fred. no coz.. nie bylo tu wielkiego wyboru.. ale z Cordy wygrywa bez mrugniecia okiem.
po pierwsze jest znacznie ladniejsza 8)
po drugie jest inteligentna (zaznaczam, ze nie "inteligentniejsza" a "inteligentna" :twisted:)
po trzecie miesci sie w drzwiach jak przechodzi bokiem... :twisted: no dobra... to podpada pod punkt pierwszy, ale nie moglem sie powstrzymac... 8)

ad3:
Smile Time (s5), The Hole In The World + Shells (s5), Five By Five + Sanctuary (s1), Habeas Corpses (s4), SOULLESS (s4)!!!, Hush (to z Buffy s4)

ad4:
waham sie pomiedzy Burmistrzem (buffy s3), a Holtzem (angel s3)
ale sklaniam sie raczej w strone Burmistrza...

ps: Lizziet, pamietasz dziewczyne pod koniec 2 sezonu uwieziona w Pylei? to wlasnie Fred, czyli Amy Acker. od trzeciego sezonu wchodzi do regularniej obsady.

A odnosnie Mastersa, on ma jakis sentyment do tej postaci :roll:. wielokrotnie mowil, ze to jego najlepsza rola, ze chcialby ja kontynuowac, ze blablabla... taka milosc sie rzeczywiscie nieczesto zdarza. w dodatku jest chyba odwzajemniona :lol: naprawde swietnie wypada w tej roli 8)
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.

User avatar
Liz16
Fan
Posts: 534
Joined: Fri Apr 16, 2004 9:10 pm
Location: Warszawa
Contact:

Post by Liz16 » Thu Jun 24, 2004 12:17 am

No to i ja napiszę :D

W 1 przypadku muszę zgodzić się z piterem, Wesley najbardziej podobał mi się jako bohater, oprócz tego, że podobała mi się właśnie jego dymanamiczność to także spodobały mi się niektóre sarkastyczne teksty do Cordeli (nie wiem, ale nie przepadałam za nią). No i jeszcze bardziej od innych lubię naszego Angela :D

2. Co do bohaterek to nie mam jako takiej ulubionej, bardzo lubię Buffy, ale to bardziej wynika z "Buffy, postrach...." Tu wystąpiła chyba tylko w 2 odcinkach.

3. Ulubione odcinki...... :roll: dużo ich.... ale wymienię parę: Soulless(4 s), Ground State (4 s), Calvary (4s), That Vision Thing ( 3 s), Forgiving ( 3 s)..... to tak narazie :D

4. u mnie zdecydowanie Burmistrz, choć także SAHJHAN oraz HOLTZ :twisted:
Image

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Thu Jun 24, 2004 1:09 pm

Ja może tylko wtrącę malutki off-topic. Otóż:
w przemysle telewizyjnym, ktory wiekszosc kasy zbija na syndication serial, ktory nawet dla fanow jest niejasny, jesli opuszcza jeden odcinek, nigdy nie bedzie naprawde zarabial
Wprawdzie mowa tu była o serialu "Angel", zauważcie jednak, że odnosi się to również do "Roswell". I oto mamy odpowiedź na pytanie dlaczego tak wspaniały serial ledwo ledwo dotrwał tych zaledwie 3 sezonów.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests