Antar

Wszystko o serialu, książkach, DVD, WB, UPN...
Pedros
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sun Jul 13, 2003 12:31 am
Location: Wrocław
Contact:

Antar

Post by Pedros » Fri Aug 08, 2003 2:37 pm

Do napisania tego topicu natchnęło mnie morze.... Podczas dwutygodniowego urlopu nad morzem można dowiedzieć się ciekawych rzeczy i pojeść.... ryb. Jakież zdziwienie mnie wzięło, gdy w jednej ze smażalni zauważyłem ciekawą rybę....
Nie wiem czy już ktoś widział coś takiego, a co dopiero jadł.
Mogę się pochwalić, że.... zjadłem Antar :D

Czy ktoś doznał podobnego smaku?? :))
czekam na opinie na temat ryby i... nazwy. Czy ma ona coś wspólnego z Roswellem albo Roswell z rybą??

Luca
Starszy nowicjusz
Posts: 247
Joined: Tue Aug 05, 2003 9:58 pm

Post by Luca » Fri Aug 08, 2003 4:10 pm

Ja na razie nie mam zadnych porownan Antar z rybami, ale jutro jade nad morze akurat, wiec obiecuje, ze spojrze na ryby w innym swietle :D A relacjami podziele sie po powrocie :D

Ale musze Cie zmartwic Pedrosie, bo ja nie przepadam za rybami... wole je ogladac w akwarium, niz spozywac :roll:

Pozdrawiam

User avatar
maddie
Fan
Posts: 970
Joined: Sat Jul 12, 2003 5:47 pm
Location: Kostrzyn k/Poznania
Contact:

Post by maddie » Fri Aug 08, 2003 8:59 pm

Antar....
W kilku filmach tesh jest kojarzony z odległą planetą, zamieszkaną przez inteligentne istoty.
naprzykład taki "Kokon", tam kosmici przybyli z planety Antaras - czy jakoś podobnie
Image

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Fri Aug 08, 2003 9:03 pm

Antar ... Antar ... Jantar?
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
maddie
Fan
Posts: 970
Joined: Sat Jul 12, 2003 5:47 pm
Location: Kostrzyn k/Poznania
Contact:

Post by maddie » Fri Aug 08, 2003 9:08 pm

Jantar....
Czyli następne skojarzenie z morzem :wink:
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sat Aug 09, 2003 9:32 am

He he, Pedros, ja też o tym pisałam, tylko że na komnacie... Dwa tygodnie temu :D Antar - jest to ryba słonowodna, jakaś taka podobno bezbarwna z przezroczystą krwią, nie pamiętam dokładnie, na komnacie była cała definicja. Ale ponadto Antar - jest to również postać z poematu... o rany, czyje to było, chyba Mierosławskiego... murzyńskiego poety, ale taki ktoś również był, naprawdę poeta, pisarz, coś w tym rodzaju. Antar to również kamienny jaszczur, olbrzymi gad (zainteresowani niech sobie poczytają na http://asterion.w.interia.pl/bestie/antar.htm). No i na koniec... "antar" w sanskrycie oznacza "środkowy, pomiędzy, w środku, centralny" - i tym chyba kierowali się scenarzyści Roswell, w końcu serialowy Antar to środkowa i chyba najważniejsza planeta układu Pięciu Planet...

Ja osobiście antara nie jadłam, żywiono mmnie li i jedynie wędzonymi makrelami. Nie znoszę makreli.
Image

Pedros
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sun Jul 13, 2003 12:31 am
Location: Wrocław
Contact:

Post by Pedros » Sat Aug 09, 2003 1:43 pm

Dzięki Nan za długą i wyczerpującą odpowiedź na moje przemyślenia. Żałuj, że nie jadłaś, bo powiem szczerze, że ten Antar nawet niezły był, choć jadłem tylko raz....

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sat Aug 09, 2003 2:40 pm

Też żałuję, byłam nad morzem trzy dni, z tego jeden na plaży (na szczęście), przeganiali mnie po tym Kołobrzegu i co i rusz migał mi ten (A)antar na tablicy reklamowej czegośtam gastronomicznego... Ale jak to zobaczyłam po raz pierwszy to mnie normalnie zamurowało i myślałam, że mam przywidzenia...

Maddie - gotowe. Zmieściły się wszystkie na dwóch płytach.
Image

User avatar
maddie
Fan
Posts: 970
Joined: Sat Jul 12, 2003 5:47 pm
Location: Kostrzyn k/Poznania
Contact:

Post by maddie » Sat Aug 09, 2003 3:50 pm

WSZYSTKIE??????
Yupi!
Nan, jak ja ci się odwdzięcze....
Image

Pedros
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sun Jul 13, 2003 12:31 am
Location: Wrocław
Contact:

Post by Pedros » Sat Aug 09, 2003 8:43 pm

ja jestem z tych co uważają, że być nad morzem i nie jeść ryby to wstyd :)
Poza tym już od pierwszego dnia jak byłem i zobaczyłem tą rybę..... od razu powiedziałem, że muszę tego spróbować. Choćby nie wiem co, to nie wyjechałbym bez zjedzenia planety naszych bohaterów :lol:

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sat Aug 09, 2003 9:34 pm

Maddie, wszystkie :D I wątpię, czy udałoby się jeszcze jakiś wcisnąć, ale za to, jeśli chcesz, mogę ci "do pełna" powtrzucać trochę plików video, nie wiem, clipy, ale jeśli tak, to tylko napisz, z kim... Poza tym ja się tylko odwdzięczam za to, co dla mnnie zrobili Pablo i Ela.

Pedros, jak to pięknie zabrzmiało... Nie zjeść ryby naszych bohaterów... Tfu, planety :D Ja do końca wierzyłam w omamy i fatamorganę...
Image

Vilandra
Nowicjusz
Posts: 95
Joined: Sun Aug 03, 2003 8:00 pm
Location: Antar
Contact:

Post by Vilandra » Sun Aug 10, 2003 3:03 pm

Hehehe, Antar to baaaardzo dobra ryba, niedawno też jadłam =)
Jak ją zamawiałam, zlewałam się ze śmiechu =)
"Kocham moich fanów, którzy są ze mną na dobre i na złe!" Niejaki Sven "Hanni" Hannawald

User avatar
;-)
Pleciuga
Posts: 577
Joined: Sun Jul 13, 2003 10:07 am
Location: from Rome
Contact:

Post by ;-) » Sat Aug 16, 2003 3:51 pm

ale numer. Pewnie sprzedawca tych ryb jest fanem Roswell

Pedros
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sun Jul 13, 2003 12:31 am
Location: Wrocław
Contact:

Post by Pedros » Sat Aug 16, 2003 4:54 pm

Niekoniecznie, bo sprzedają je w każdej smażalni. Ale ciekawe co musi myśleć taki sprzedawca - Fan Roswell :D
Pewnie niezłą polewke ma :D

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sat Aug 16, 2003 6:24 pm

Ja bym się dziwnie czuła, gdyby ktoś mi zamówił (A)antara i zżerał go na moich oczach... Miałabym wrażenie, że zjada Kavara, granilith i całą resztę kosmitów...
Image

Pedros
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sun Jul 13, 2003 12:31 am
Location: Wrocław
Contact:

Post by Pedros » Sat Aug 16, 2003 6:43 pm

A wiesz nan, że oni nawet dość smaczni są :)))
Zresztą zjadanie Kavara może zaszkodzić... później sraczki można dostać czy cofki góralskiej. Ale Antar(bez dodatków :wink: nawet niezły )

User avatar
zulugula
Zainteresowany
Posts: 418
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:06 pm
Location: Gdańsk
Contact:

Post by zulugula » Mon Aug 18, 2003 10:43 am

Dopiero co wróciłam z wakacji i musze powiedzieć ze jak nienormalna biegałam po wszystkich smażalniach i.... nie znalazłam Antara :( A tak bardzo chciałam spróbować :evil:
Tell me why it costs so much to live...

Vilandra
Nowicjusz
Posts: 95
Joined: Sun Aug 03, 2003 8:00 pm
Location: Antar
Contact:

Post by Vilandra » Tue Aug 19, 2003 2:23 pm

Oj, zulugula żałuj! mialas szanse zasmakowac Antaru =) A gdzie dokladniej bylas?
"Kocham moich fanów, którzy są ze mną na dobre i na złe!" Niejaki Sven "Hanni" Hannawald

User avatar
zulugula
Zainteresowany
Posts: 418
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:06 pm
Location: Gdańsk
Contact:

Post by zulugula » Tue Aug 19, 2003 3:17 pm

Vilandro byłam na pólwyspie, dokładniej w Jastarni. Ale tam za chiny nie mogłam takiej ryby dostać, były jakies wymyślne o kosmicznych :D nazwach ale Antara akurat nie :(
Tell me why it costs so much to live...

Vilandra
Nowicjusz
Posts: 95
Joined: Sun Aug 03, 2003 8:00 pm
Location: Antar
Contact:

Post by Vilandra » Tue Aug 19, 2003 7:27 pm

Ja Antara jadlam tych wakacji w Pobierowie =) pamietam taka obskuna restauracje =) hehe... prawie zadlawilam sie myślą,że zjem Antara =)))
"Kocham moich fanów, którzy są ze mną na dobre i na złe!" Niejaki Sven "Hanni" Hannawald

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 9 guests