forum.roswell.pl

Post by Zajavka
Wysłany: Pią Sty 02, 2004 8:57 pm
Może, to co teraz napiszę nie jest związanie z autografami, ale na pewno jest ciekawe i warte zobaczenia Very Happy Znalazłam fajną stronę, na której znajdują się gadżety związane z Roswell: koszulki, czapki i jeszcze kilka rzeczy, które nie wiem do czego służą. Podaję link
http://www.antoniogenna.net/roswell/merch/merch.htm

Post by Luki
Wysłany: Pon Sty 05, 2004 8:09 pm
Czemu takich gadżetów nie ma w Polsce? Myślę, że po prostu nikomu się nie opłaca sprowadzać ich w ciemno. Chyba żeby zebrały się osoby, które z góry deklarują chęć kupna gadżetów, a my jako sklepik dogadujemy się z tamtą stroną i sprowadzamy zamówione towary do Polski po jak najniżeszej cenie. Myślę, że takie coś byłoby całkiem możliwe.

Te dwa powyższe posty zostały skopiowane z innego tematu, w którym to rozwinął się taki wątek. Dzięki niemu powinniście zorientować się, o co chodzi.

A teraz najważniejsze. Zbieramy grupę fanów, które by było w stanie zadeklarować chęć kupna jednego z powyższych gadżetów (oczywiście w miarę rozsądnej cenie). Każdego, kto wyraża taką chęć, prosze o napisanie tu posta ze wstępnie zamawianymi towarami, abym mógł się zorientować mniej więcej co do ilości. Ja w międzyczasie postaram się skontaktować z właścicielem tamtej strony, aby zorientować się w cenach i szczegółach technicznych. Jakby co, dam znać. Oczywiście nic nie obiecuję, ale wydaje mi się, że szanse na powodzenie takiego przedsięwzięcia sa dosyć duże.

ja bym chciala kupic wisiorek, breloczek, orbitoid, koszulke z tym znakiem, kubek i moze zegarek (to wszystko zalezy od ceny)

A ja te trzy pierwsze zdjęcia(autografy...) breloczek, kubek, ten drugi plakat i wisiorek. I oczywiście wszystko zależy od ceny...

Hm... Hiszpańska strona. Wisiorek... i kubeczek (kocham kubeczki) - i od razu zacząć ściągać kasę w dyskretny sposób od rodziny....

Przed paroma godzinami posłałem maila. Mam tylko nadzieję, że z angielskim nie jest u nich gorzej niż u nas i jakos się dogadamy.

Mam nadzieję. Ciekawe ile to wszystko kosztuje? Jak dość tanio, to napewno kupie więcej rzeczy...

A ta strona to napewno jest aktualna...? Poza tym najwyżejktoś usiądzie ze słownikiem włoskim albo wrzuci to do tłumacza i tyle (czemu mam wrażenie, że w razie czego to zrobi to Luki? )

jesli bedzie tanio to tez kupie wiecej rzeczy, ale zdjecia jasona nie, bo na pewno nie jest prawdziwe zdjecie z autografem

Ale zawsze zdjęcie... chyba że wyjdzie drogo, to wtedy nie kupię...

Chcecie się skontaktować, żeby dowiedzieć się, ile kosztuje? Przecież wystarczy przeczytać
Nie powiem, żeby zbyt tanio było...
http://www.unimatrixzero.it/prodotti/roswell/index.htm

Uuuu... tanio to to rzeczywiście nie jest... moja lista chyba zostanie zmuszona do pomniejszenia... ale ta podkładka pod myszkę... ta z Jasonem oczywiście... cudeńko.... Luki, to też mógłbyś załatwić???

Bosh, ceny są po prostu zabójcze! Ale wiecie co, ja mam inny pomysł. Można sobie prywatnie pozamawiać kubeczki z nadrukami, takie coś kosztuje około 20 zeta (kubek jest biały i taki "niezbyt", ale wystarczy, że zdjęcie na nim będzie dawało satysfakcję ).Ja miałam już taki zamiar dawno dawno temu, ale jakoś nie wyszło. Teraz chyba się wybiorę. Zajrzyjcie sobie tutaj:

http://www.fotojoker.pl/

U mnie , w Łodzi, taki sklep jest w "Carrefourze" , nie wiem, jak to jest w innych miastach. Po prostu idziecie do takiego punktu, dajecie wybranąphotkę na dyskietce (może być w jpg) i macie niepowtarzalny kubek np. z Jasonem. Mozecie też przesłać zdjęcie za pośrednictwem neta, tylko że wtedy chyba trzeba odebrać zamówioną rzecz prosto ze sklepu

Zajrzyjcie sobie do działu "usługi", tam jest cennik.

http://www.fotojoker.pl/index.php?kategoria=uslugi

Możecie także zamówić sobie nadruk na koszulce albo nawet puzzle

Hi!
Thank you for your e-mail! I don't sell any gadget directly from my Roswell website, but I have a partnership with one of the biggest italian gadget shops, Unimatrixzero (http://www.unimatrixzero.it), that has a web site with all articles available and a price list. You can buy everything you'd like, the price depends on the gadget you've ordered (which are delivered by Poste Italiane).
If there's something else you would like to know write me again.

To odpowiedź od tego Włocha. No i fakt, ceny są zabójcze. A ty {o} nie bądż mi uszczypliwy, bo skąd miałem niby wiedzieć, o co z tym linkiem chodzi (włoskiego jak na razie nie znam )

A może przy większej ilości zamówienień obniżyli by cenę? Spróbować zawsze można...

Ech... czyli trzeba szukać dużo, naprawdę dużo chetnych... To niesprawiedliwe... dlaczego nawet we Włoszech jest coś takiego a u nas nie...

A myslisz, że ja znam włoski?
Ale gdybyś siętrochę wysilił, to byś zauważył pewne podobieństwa włoskiego do angielskiego i jakoś domyslił, o co chodzi...

Nie ma co - twój sklepik z koszulkami bije tych Włochów na głowę... Może sami sobie jakoś wykombinujemy jakieś czapki i kubki?

Tam wszystko jest droższe. Ale zarobki też mają większe.

Kiedyś próbowałem zakręcić się wokół kubków, no i wychodziły dosyć drogie (ok. 20 zł), a tu głównie dlatego, że uparłem się na czarnych. A białe wyglądają po prostu... nieroswelliańsko

Kiedyś próbowałem zakręcić się wokół kubków, no i wychodziły dosyć drogie (ok. 20 zł), a tu głównie dlatego, że uparłem się na czarnych. A białe wyglądają po prostu... nieroswelliańsko

O tym samym wspominałam kilka postów wcześniej...Tylko że u mnie są tylko białe kubki i one kosztują 20 zł. To wcale nie jest tak bardzo drogo, w porównaniu do tych włoskich cen. Ale można by spróbować się dowiedzieć czy możliwe jest przyniesienie własnego kubka (np. kupionego wcześniej w jakimś supermarkecie, gdzie kubki są na ogół tańsze, oczywiście w odpowiadającym nam kolorze, np. czarnym) i zlecenie wydrukowania na nim roswelliańskiej photki. Moze to trochę skomplikowane Jestem ciekawa, czy w/w studio fotograficzne zgodziłoby się wykonać taką usługę. Bo u nich zamawia się kubek + nadruk, a to sprawia, że trzeba płacić także za kubek. Gdyby była taka możliwość, płacilibyśmy jedynie za nadruk, a za kubek osobno i pewnie taniej, bo można było poszukać jakichś tańszych kubków. Uff. Czy zostałam dobrze zrozumiana? Bo już się tak zaplątałam, że sama mam problemy ze zrozumieniem siebie

Ja mieszkam w ślicznej dziurze, gdzie o czymś takim można pomarzyć... jak pech to pech...