Page 1 of 1

NIEDOPOWIEDZENIA / PRZEOCZENIA / UCHYBIENIEA:-)

Posted: Tue Sep 04, 2007 11:16 pm
by Michał
Hey! Jestem po kolejnej lekturze wszystkich sezonów ukochanego "Roswell" i o ile wcześniej byłem skupiony na losach naszych bohaterów dopiero teraz zauważyłem pewne NIEDOPOWIEDZENIA / PRZEOCZENIA / UCHYBIENIA w scenariuszu :)
Pod koniec II sezonu dość istotną rolę odgrywają Larek i Sean a w III sezonie nie występują już ani razu. Nie było mowy o wyjeździe czy wyprowadzce Sean'a. O ile główną postacią świątecznego odcinka w II sezonie jest córka Larka, o tyle podczas świąt w III sezonie nie pojawia się ani ona ani Larek wogóle :?
W "Graduation" Liz pisze pożegnalny list do swego ojca, natomiast Maria nie napisała zupełnie nic do swojej mamy, o którą tak bardzo się troszczyła gdy podrywał ją szeryf Valenti w I sezonie :?
Jeśli dobrze kojarze to w III sezonie ani razu nie występuje mama Liz, nie ma jej nawet podczas nocy sylwestrowej w CrashDown, tylko w pożegnalnym liście Liz każe tacie by ją pozdrowił. Nie mamy zupełnie żadnej informacji co się z nią stało:?

Posted: Thu Sep 06, 2007 2:43 pm
by Emila
Matka Liz występuję chociażby w odc. Busted.

Amy - aktorka grająca ta role zrezygnowała z serialu.Maria w Graduation mówi Liz,że straciła wiele przez kosmiczną sprawę ,między innymi własna matka nie chce jej znać.Poza tym przy końcówce Liz mówi,że pamiętnik ma także przeczytać Amy.

Posted: Thu Sep 06, 2007 4:44 pm
by Michał
Powinna byc jednak informacja co się z nią stało, a nie że zniknęła bo zniknęła i jej nie ma. :)
Pani deLca polubiła Michaela, pomógł jej przecież "naprawić" zlewozmywak. Maria była dobrą dziewczyną, więc opuszczenie mamy i pozostawienie jej do przeczytania pamiętnika przyjacióki uważam za nizbyt zręczne posunięcie scenarzysty :)

Posted: Thu Sep 06, 2007 7:16 pm
by Emila
To nie Maria opuściała matkę,tylko ona ją.

Posted: Thu Sep 06, 2007 9:13 pm
by Olka
Ani matka opuściła Marię, ani na odwrót. Po prostu tak jak wspomniano aktorka grająca Amy postanowiła opuścić serial, a ponieważ scenarzyści nie chcieli wprowadzać wątku odejścia Amy na stałe - mieli inne pomysły na scenariusz - po prostu przeszli nad tą sprawą do porządku dziennego. Wątek pozostawiono samemu sobie, co specjalnie i tak nie wpłynęło na fabułę, bo od początku, z dorosłych istotną rolę odgrywał tylko szeryf Valenti. Cała reszta pojawiała się w serialu tylko wtedy, kiedy trzeba było odegrać wątek ojca zmartwionego losem córki, czy matki bojącej się, że jej córka popełni te same błędy... I potem oczywiście w 3 serii, rodzice pojawili się po to by upewnić kosmoludki w swojej rodzicielskiej miłości i pomóc Maxowi znaleźć nową rodzinę dla Zana.

Posted: Thu Sep 06, 2007 11:08 pm
by Michał
Szkoda, że szeryf Valenti nie uciekł razem z młodzieńcami, żal mi go było gdy został w Roswell, choć z drugiej strony raczej nie pasowałby do ciekawych świata nastolatków :)

Posted: Sat Sep 08, 2007 12:06 am
by gosiek
a mnie najpardziej zal Alexa. Jassy Wcale nie pasowal do Issy :)

To BYł Błąd :P

Re:

Posted: Wed Oct 17, 2007 5:11 pm
by miss independent87
Emila wrote:Amy - aktorka grająca ta role zrezygnowała z serialu.Maria w Graduation mówi Liz,że straciła wiele przez kosmiczną sprawę ,między innymi własna matka nie chce jej znać.
nie jestem pewna czy mamy to właśnie tak rozumieć, być może chodzi po prostu o to, ż Amy jej w ogóle nie zna, nie ma pojęcia o życiu córki, o jej problemach, a nie że Amy w jakiś sposób opuściła Marię ;> ale rzeczywiście, żaden wątek nie pokazuje co się naprawdę stało z Amy, to że aktorka zrezygnowała z roli nie załatwia sprawy, scenarzyści się wogóle nie wysilili... koniec 2 sezon i początek 3 w niektórych miejscach po prostu są niespójne :?
wkurza mnie, że wątek Future Maxa i końca świata także został jakby zignorowany, choć mógł być bardzo ciekawy. również postać Avy jest później całkowicie pominięta. przykłady można mnożyć...
z perspektywy czasu widzę, że twórcom serialu brakowało pomysłów, a przynajmniej takie odniosłam wrażenie. ale teraz pomyślałam, że przyczyna może być inna. decyzja o zakończeniu serialu została podjęta odgórnie, dosłownie z dnia na dzień, co pokrzyżowało plany twórcom ROSWELL. to zrozumiałe, że niektórych wątków nie dokończono, inne dokończono w sposób niezbyt ciekawy i emocjonujący, a nowych pomysłów nawet nie mieli możliwości zrealizować :|

Re:

Posted: Wed Nov 14, 2007 8:22 am
by kojot87@vp.pl
gosiek wrote:a mnie najpardziej zal Alexa. Jassy Wcale nie pasowal do Issy :)

To BYł Błąd :P

Musze sie z tym zgodzić a co do tych przeoczen jest ich znacznie więcej ale nie widać ich na pierwszy rzut oka...
(weź pod uwage, że 3 seson i tak miał się skończyć na 13 odcinkach więc mogło to umknąć reżyserce)