Page 2 of 2

Posted: Mon Sep 15, 2003 12:02 am
by LEO
Zaglądnęłam tutaj, ponieważ przeczytałam 2 pierwsze tomy i utknęłam na trzecim :) Boje się linczu, wiec powiem delikatnie :) Te książki MOIM (podkreślam MOIM) zdaniem nie ma co porównywać do filmu. Opisy aury są wspaniałe, skupienie się na zapachach i muzyce również, ale wojowniczy Max? Rzucił się na Kyle'a?? Max, który uwielbia rządzić? Pomijam, że blondyn, bo przynajmniej pasuje wersja do bliźniąt z jednej "komory" :)
Trochę realizmu: przeszukiwanie szkolnych szafek przez szeryfa,siostra Liz zmarła po przedawkowaniu...rudy Alex :) Ale wybaczcie mi, tego zamieszania z pierścionkiem i odczuwaniem przeżyć kota przez Marię...nie... :) Książka jest faktycznie przeznaczona dla młodszej publiczności. Nie czytałam polskiej wersji, więc nie wypowiem się na temat tłumaczenia, ale bardzo dziękuję scenarzyćie i aktorom oraz reżyserowi oczywiście, że powstał serial, który MOIM (podkreślam : MOIM ;) ) zdaniem przerósł książkę kilkakrotnie ;)

Posted: Mon Sep 15, 2003 12:12 am
by Maxel
amen

Posted: Mon Sep 15, 2003 9:50 am
by Hotori
na wieki wieków :D

Posted: Mon Sep 15, 2003 7:23 pm
by LEO
Czy zatem moge odnieść wrażenie, że się zgadzacie?? :)

ELA pisała, że książka jest dla osób 13-15 letnich. Takie dokładnie odniosłam wrażenie czytając ją. Tak bardzo brakowało mi sceny, w której Max wskazuje na niebo i mówi, że "jest nie z tej ziemi", albo raczej "wątłej" postury Alexa. Syn wojskowego mi do niego nie pasuje. Nie mniej jednak staram się przeczytać książkę, bo chociażby samo wyłapytwanie różnic jest zabawne.
MAXEL pisał, że Izabell jest tam taka... egocentryczna i nie może tego pojąć. Ja też nie. Strach ją tłumaczy, ale tylko po części. Ta filmowa IZZ to przecież faktyczna przywódczyni tej trójki. Płakałam ze śmiechu po każdej scenie, w której każdy z chłopaków zanim cokolwiek zrobił patrzył na nią w oczekiwaniu na akceptację :) To było wspaniałe, nie wspomnę już "gwiazdkowej faszystki" i sceny z badaniem krwi Jesse'go :) :) :) Usmiałam się do łez!!
Natomiast przyznam się bez bicia, że Liz książkowa jest o wiele bardziej złożona. To, co jej rodzina przeszła z jej siostrą, z jej smiercią i problemami z narkotykami tłumaczy jej ostrożność, przykładanie sie do nauki i lęk przed tym, że mogłaby zawieść rodziców. To postać jakby bardziej wytłumaczona w porównaniu z filmem. Chociaż nie trzeba czasami mieć powodów, żeby być "kujonem" ;)
Ale wybaczcie...wizja kosmitów w stateczku przybierających formęludzi, szukających miejsca do kolonizacji i ich biednych dzieci, które sie urodziły zielone a w procesie dojrzewania jak pomidory zmieniły się w ludziki...nie...no jakieś nieporozumienie ;)

Posted: Thu Jan 29, 2004 9:47 pm
by liz
Jeśli ktoś ma trochę kasy, refleks i tempo a ponadto chce kupić książki Roswell (wszystkie 5 tomów) to zapraszam na licytację - http://www.allegro.pl/show_item.php?item=20159071 Jeszcze tylko jeden dzień!!!

Posted: Tue Feb 17, 2004 7:27 pm
by roswelloholiczka
moim zdaniem te ksiazki sa GENIALNE!!!! czytajac je, czulam sie tak samo, gdy na polsacie lecialy literki ostatniego odcinka :cheesy: czyli mowiac krotko - zrobily na mnie ogromne wrazenie.

Posted: Tue Feb 17, 2004 9:08 pm
by ;-)
ja nie czytalam zadnej z tych ksiazek ale moze kiedys cos przeczytam

Posted: Mon Feb 23, 2004 11:50 pm
by roswelloholiczka
ja osobiscie wole serial, a powodow jest wiele, ale napisze to tak pokrotce:
1. w serialu Max jest brunetem (to jest glowny powod;))
2. ogolnie wyglad bohaterow (tudziez Alexa) jest o wieeeele lepszy
3. troche mnie wnerwiaja opisy aur. ok, kilka razy przejdzie, ale np. w Obcym opis aury jest doslownie co 3 strony! ludzie, litosci...
4. szeryf tajnym agentem?? jakos to do mnie nie przemawia...
5. za duzo kosmitow. w kazdym tomie dochodzi ufol. przegiecie.
6. za malo Maxa/Liz (powod rownie wazny, co pierwszy)

no i tak w wielkim skrocie to by bylo na tyle.

Posted: Fri Feb 27, 2004 11:15 pm
by Asia
ja mam druga i trzecia czesc i jeszcze nie przeczytalam, bo musze zdobyc pierwsza. Troche mnie przeraza to, ze są takie róznice, ale napewno by nas to tak samo raziło, jakbysmy wpierw byli fanami ksiązki, a dopiero potem powstal serial. Czujecie ten szok: "Co?? Max brunetem??? Co za głupoty!!" Heheh

Posted: Fri Feb 27, 2004 11:26 pm
by brendanferhfan
widzieliscie niektore wersje odladek tych ksiazek? co to za ludzie... Ta ksiazka jest beznadziejna glowny pomysl na serial dala im ta Metz ale bez przesady wogle ta ksiazka jest dziwna.... :) Serial jest 100% lepszy

Posted: Thu Jun 30, 2005 6:29 pm
by zafiro
ja nie czytalam tychksiazek bo nie wiem gdzie je kupic! prosze, jesli ktos wie gdzie kupic to powiedzcie mi!!! tak bardzo chce to przeczytac!!!

Posted: Thu Jun 30, 2005 7:19 pm
by piter
u nas w warszawie to sa w kazdej ksiegarni... :roll:
ja juz mam wszystkie, a niektore to nawet w dwoch roznych wydaniach 8).

Posted: Tue Jul 12, 2005 11:02 pm
by Primek1
Czytałem te ksiązki i uważam że są dobre. A dla mnie różnice wcale nie są rażące. W końcu film zawsze się różni od ksiązki. Uważam jednak że film jest lepszy.(chyba pierwszy raz)