taką mam ciekawostke... dzisiaj pije sobie herbatke z kubeczka z Władcą pierścieni...i doznałam olśnienia... Charlie grał jednego z niziołków!!! Hobbit, tylko nie wiem który- Merry czy Pipin, ale to był "nasz" Charlie...;D że tez go wcześniej nie skojarzyłam..;p
((( nie wiedziałam dziś... pewnie były fajne i ważne odcinki...;((( mógłby się ktos ulitować i mi napisać najważniejsze wątki... będe bardzo wdzięczna... i z góry bardzo dziękuje;*
dzięki Tajniak, ciesze się, że się ze mną zgadzasz;) Swoją drogą może właśnie takie inne środowisko pozwala nabrać zdrowego dystansu do tego co było... Oni zostali "wyrwani" ze swoich światow i rzuceni gdzieś na dziwną wyspe... nie wiem czy bym tak chciała, chyba każdy ma ochotę czasami uciec i zost...
Zgodze się też z T.O.M.A.S.Z.E.M w kwesti tego, że ten serial to po prostu skarbnica ludzkich zachowań. Każdy psychiatra na świecie powinien go oglądac. Może też my nauczymy się małej analizy ludzkiej psychiki :D ślicznie ujęte;) ja uważam, że tam na tej wyspie wychodzą z ludzi te instynkty, o któr...
Ethan!- to jest imię tego psychopaty z dżungli!!!
No tak, w sumie Charlie miał powód żeby go zabić, Ethan chciał zabic Charliego, ale przede wszystkim chciał skrzywdzić Claire...
A Sawyer... jak ciężko żyć z takim piętnem...
Abstrachując nieco od tematu... podoba mi sie jego relacja z Kate;)
To znaczy, że kiedy w końcu myślał, że dopadł gnojka, którego przez całe życie szukał... okazało się, że to nie on?!?! matko... i zabił niewinnego człowieka... i nie ukoił sumienia... o ile ukojeniem można nazwać zemste
No to było coś!!! Naprawde te dwa odcinki... Ojciec Jacka i Sawyer..w jednym barze!!! szkoda tylko, że Sawyer nie powiedział Jackowi o tej rozmowie, chociaż na to przyjdzie pewnie jeszcze pora... No i Sawyer :cheesy: ...w tych strugach deszczu...kiedy złapali tego psychopate/jak on się nazywał?/ Po ...
A ja cieszę się, że odpisałaś, potrzebowałam opinii kogoś z zewnątrz, z dystansem...
Jeszcze raz dziękuje:* ...napisze co z tego będzie...
No i Wesołych Świąt!!!
Dzieki Athaya!!! To dla mnie bardzo, bardzo cenne:* Chyba jednak dam sie ponieść uczuciom... bo chociaz we mnie mnóstwo strachu, to jednak najbardziej się boje, że jego mogłabym stracić... On wie o tych wątpliwościach, wie, że potrzebuje troche czasu i szanuje to... A mi z nim dobrze jest...więc... ...
Chciałam was poprosić o rade, chciałam poznać waszą opinie... sprawa dotyczy oczywiście tematu głównego...mianowicie- miłość...więc zaczne od początku... dawno temu...bo dwa lata temu miałam dość przykre rosztanie z chłopakiem, z którym byłam razem ponad rok....ale dość o nim, ważne tylko to, że on ...
Roswell... to był pozbawiony odrobiny rozsądku szał... wciągnełam w to mame, przyjaciółke, a teraz oglądamy z moją drugą połówką /dopiero "285 soth...", ale podoba mu się;)))jestem z siebie taka dumna, poszerzam grono Roswellmaniaków :mrgreen: Co do Losta...gdybym tylko miała kolejne odcinki... poch...
on coś wie... jedyny, który jest zadowolony z pobytu na tej wyspie, który sie potrafi na niej odnaleźć... wydaje sie taki mądry, wszechwiedzący, ale mi się wydaje podejrzany... no i ten wózek... nie wiem, z nim jest coś nie tak...
normalne wytłumaczenie?? mam nadzieje, no i wolałabym żeby to było coś takiego, chociaż klimat serialu raczej na to nie wskazuje... Piter... to musiałby byc naprawde DUŻY rozmiar... Femii- szczerze mówiąc nie skojarzyłam tego, ale rzeczywiście, ta sama aktorka, ciąża, dość dziwny powrót.... byle do ...