forum.roswell.pl

Posmutniało mi się troszkę, kiedy weszłam i zobaczyłam, że nie ma kolejnej części... Cóż, wyszłam spowrotem do twórczości, patrzę, a temat znowu podświetlony... Patrzę, ostatni post: _liz. Wchodzę modląc się żeby to było to, co myślę i... wuala :wink:Po jak zwykle ciężkim wtorku kolejna dawka kropel...

Wprawdzie jako czytelniczka i fanka "kropel pustyni" jestem rozpieszczana :wink: no ale nie mogę się powstrzymać..._liz, kiedy kolejna część "iskier"? Spraw też przyjemność czytelnikom tego opowiadania :)(ja tu nikogo nie poganiam LOL Ja tylko... proszę... nie, ja pytam. dokładnie- pytam, keidy będz...

:cry:Czy to normalna reakcja płakac po... takim czymś? Bo ja chyba zaraz się rozbeczę...[chwila na ochłonięcie]To było... przepiękne. Tak ucieszyłam się, kiedy zobaczyłam kolejną część Kropelek... Jeszcze bardziej zaciekawił mnie twój wstęp i nie mogłam się doczekać końcówki :wink: Chociaż z drugiej...

Taaaak Uwielbiam takie części na rozluźnienie. Ta scena w kawiarni... Oh, chciałabym to zobaczyć. Liz i Michael walczący na łyżeczki I te "wiosenne dokarmianie"... miodzio

Ooo, tak sobie zerknęłam i... do tej części niedoczytałam. Jak miło To teraz już mogę czytać na bierząco to, co dodajesz. Jak się cieszę...

Dlaczego kiedy zawsze przeczytam opowiadanie tego typu chcę powiedzieć coś mądrego, a nie mogę? To przez mój niedokształcony w takich rzeczach móżdżek, czy przez to, jakie uczucia wywołują we mnie takie rzeczy? Często aż brak mi słów, żeby opisać coś takiego. Naprawdę, mówię to jak najbardziej szcze...

No trzy oddzielnie nie chciały mi wejść właśnie To połączyłam je w jedno
No a po za tym, łączy jeszcze moich ulubionych bohaterów, dlatego akrat te. Tess, Liz, Miachael i do niego oczywiście Maria

[po paru minutach] Hmm.... chyba za wcześnie rzuciłam się na narzekanie Właśnie ponownie spróbowałam wrzucić obrazek pod zdjęcie... wszedł, jak widać

No chciałam właściwie ostatecznie zmienić obrazek, ale mi nie wchodził... to bardzo możliwe, ze przez wymiary, nie sprawdzałam... (zaraz lece to zrobić)... Ale podpisu też nie da się zmienić
Doszłam jednak do wniosku, ze sobie to odpuszczę...

Hmm... no ale podpisu dalej nie mogę zmienić

Ja tu nie będę sentymentalizować, bo dostałam już chyba wystarczającą dawkę uczuć, jak na jeden dzień :wink: - _liz, ODWALIŁAŚ KAWAŁ DOBREJ ROBOTY :wink: Nigdy nie zapomnimy Etoile. Na pocieszenie powiem, ze miejsce Etoile zastąpi wkrótce inne opowiadanie (chyba, ze nie chcecie ) Chcemy, i to jak :l...

_liz, no coś ty... nie rozumiem do czego można się przyczepić w tej części... Jest świetna, jak poprzednie. Nie zauważyłam jakiejś konkretnej zmiany, oznaki braku weny... Może było trochę inaczej, trochę mniej... sentymentalnie, no wiesz... Ale nie można się do niczego przyczepić.... Wyszło cudownie...

W końcu kolejna część... Wiedziałam że się wciągnę, ale żeby aż tak :roll: :wink:Część fajna, dobrze, że uprzedziłaś, ze to się TAK nie skończy, bo to by mi spać nie dało. :wink:Tylko tak sobie myślę... czy ta Liz aby nie przesadza? Tak rozpaczać nad tym, ze komuś się wyznało miłośc.. przecież to ni...

_liz, nie wyobrażasz sobie jak się ucieszyłam jak zobaczyłam kolejną część Cieszę się niesamowicie że już ci lepiej A część? Wspaniała... Cudna poprostu

Hmm.... to ją sobie sama przetłumacz...
Wystarczy wziąźć słownik i troszkę posiedzieć...

Ja się nie będę kłócić, dajcie mi czas do jutra, bo biorąc pod uwagę mój dzisiejszy nienajlepszy nastrój, to ktoś tu przez twoje uwagi, piter, zaraz ucierpi...

co znaczy "zamawiali" ? przeciez musieli powiedziec o co im chodzi.. No przecież właśnie mówili... ja nie rozumiem o co tobie chodzi... jezeli ktos ma jakiekolwiek pojecie o czym mialo by byc to opowiadanie, to bede niewymownie wdzieczny, gdyby zechcial sie ze mna podzielic ta wiedza... o czym? o m...

wpisujcie tu propozycje na opowiadania, a może jakiegoś autora natchnie temat i napisze coś fajnego dla tych mniej uzdolnionych Piter- to właśnie o to miało chodzić, żeby ktoś podał tylko samą fabułę, a ci bardziej uzdolnieni mogli z tego skorzystać. Więc chyba bezsensowne byłoby podawanie jak ma r...

Uhh, raczej inaczej wyobrażałabym sobie ten zamek...Rzeczywiście mogłoby być ciekawie, jeżeli byś tylko wymyśliła jakąś fajną akcję i ff nie opierał się tylko na parze Dreamers (to tak z mojego punktu widzenia). Ja też wolę serialową 'otoczkę' ale.... zawsze może być ciekawie...

Hmm.... Ja właściwie nie czytałam "Kropel pustyni"... Tylko jak, tak zupełnie niechcący, zupełnie... zerknęłam na tą śliczną końcóweczkę ostatniej części... Już teraz się nie powstrzymam _liz, szybko wracaj do zdrowia, bo ja już czekam na następną część...