Lizzy_Evans

Powrót do przeszłości (3)

Poprzednia część Wersja do druku Następna część

Zan czekał na Faith tak jak mówił o 10 przed uczelnią.
Dziewczyna widziała jego sylwetkę z daleka. Takiego faceta trudno było nie zauważyć.
Uśmiech gwiazdy, opalone i muskularne ciało do tego tajemnicze oczy…. Ideał.

—Cześć kochanie- powiedziała słodko stojąc koło niego. Musnęła go przelotnie w policzek.

—Hej… Mam.. bardzo ważne wiadomości- powiedział poważniej.

—Słucham…

—Nie możemy tu rozmawiać. Chodźmy do biblioteki.

Po chwili nie było po nich śladu.

—Tak jak prosiłaś próbowałem szperać w przeszłości twojej mamy.- zaczął powoli siadając między regałami.

—Wiem.

—Więc dowiedziałem się czegoś. Bardzo… ważnego.

—No powiedz w końcu… – poprosiła. Dłużej nie mogła czekać. Zan nigdy nie histeryzował i nie przedobrzał sprawy. Dlatego była bardzo zdenerwowana. Czuła, że znalazł coś co całkowicie zmieni jej dotychczasowe życie a może nawet całe mniemanie o matce.

Z napięciem czekała aż to powie. „To” co chciała a zarazem nie chciała wiedzieć.

—Wiem kto jest twoim ojcem.

—Ja też. Max Evans. Uciekł ze swoją byłą kochanką i nikt nie wie gdzie są. – dokończyła za niego.

—Nie… on nie jest twoim ojcem.- zapadła grobowa cisza.

Przyśpieszony oddech Faith mieszał się z cichym westchnieniem Zana.

—Więc… kto nim jest?- zapytała czując drżenie rąk.

—Jest nim… jest nim Kivar.

Więcej słów nie słyszała. Jedno imię wypowiedziane przez niego utkwiło w głowie i w myślach dziewczyny. Kivar.. matka tyle jej o nim opowiadała.
Że jest złym, okrutnym tyranem a teraz okazuję się, że on jest jej ojcem!?

—To nie możliwe…- szepnęła- To nie jest prawda….

—Niestety… Na pewno się nie pomyliłem. Przykro mi maleńka.


Poprzednia część Wersja do druku Następna część