Annette

List

Wersja do druku

Marzę,by znów Cię ujrzeć.Nie umiem żyć bez Ciebie,bez Twoich oczu.Ust.Twarzy.Po prostu nie umiem żyć.Ale Ty musiałeś odejść.Nie zaryzykowałeś;za to Cię nienawidzę,ale też błogosławię Cię za te chwile.Cudowne chwile.Chwile,dla których człowiek mógłby czekać całe życie,chwile,dzięki którym umiałam Cię jeszcze bardziej kochać.Teraz wyzwalasz u mnie ból.Tęskny ból.Ale Ty odeszłeś.Na zawsze.
Kochać piękna rzecz.Ty mnie jej nauczyłeś.Nauczyłeś mnie oddychać.Nauczyłeś mnie stąpać po ziemi.Nauczyłeś mnie wszystkiego.I za to Cię jeszcze bardziej kocham!Nie umiem niczego zrobić bez Ciebie.Błagam,chcę Cię zobaczyć jeszcze raz,Twoją sylwetkę,wszystko,co Twoje.Ja nadal trzymam Twoje rzeczy pod łóżkiem,wiedząc,że kiedyś je dotykałeś!Teraz na pewno mnie zapomniałeś;nie wierzę,byś mnie pamiętał.Isabel,czyli Vilandra,zdradzała Cię,cierpiałeś.Nie mogę patrzeć na Twój ból.Ja go czuję.
Chciałabym jeszcze raz znaleźć się w Twoich ramionach,które by mnie uchroniły.Schronienie-Twoje ramiona.A Twoje oczy.Widać w nich wszystko :ból,miłość,tęsknienie,wszystko,co w życiu ziemskim przeżyłeś.W Twoich oczach można utonąć.Ale ja nie utonę.Będę się trzymać brzegu.Dla Ciebie....Zrobiłabym wszystko dla zobaczenie Cię.Ale nie mogę.Wróć,proszę.Błagam!Kocham.Nigdy nie będę tak kochać.Nikogo,oprócz Ciebie.
Nad ranem budzę się i płaczę.Mój płacz mógłby przebić niebo,gdyby można pojąć,czym jest płacz.Nadbiega mama i mnie przytula.Przypomina mi Ciebie;wszystko mi Ciebie przypomina;każda rzecz,każdy kamyk.Wszystko.Chcę Ci podziękować za Te chwile,które mi podarowałeś.Za to wszystko,dziękuję.Żegnaj.Moje łzy rozmarzą tekst.Jeśli kiedykolwiek nagram piosenkę,będzie w całości poświęcona Tobie.


Wersja do druku