litle_star

Ramirez w akcji

Wersja do druku

***
Antarska sala rozpraw.

Wysoki Sądzie, Czcigodna Ławo Przysięgłych i wszyscy tu obecni Antarczycy. Zebraliśmy się, aby zadecydować o tym, czy Tess Hardling jest winna zdrady swojej ojczystej planety czy też nie.
Powierzono mi tę sprawę z nadzieją, że udowodnię jej winę za wszystkie zbrodnie, jakich dokonała na planecie Ziemia i na Antarze.
Zechciejcie, Wysoki Sądzie i Ławo Przysięgłych spojrzeć na dowód rzeczowy, którym jest ten dokument. Widnieje na nim podpis oskarżonej, Nasedo – drugiego zdrajcy oraz Kavara, który był naszym odwiecznym wrogiem. Podpisali go w 1947roku, czasu ziemskiego. W tym czasie wysłaliśmy naszą Królewską Czwórkę na Ziemię, ponieważ na Antarze panowała wojna z Kavarem. Wszyscy wiązaliśmy z tą podróżą ogromne nadzieje. Królewska Czwórka miała odrodzić się w ludzkich ciałach, osiągnąć pełnię swoich mocy i pewnego dnia wrócić na Antar, by ocalić nasz gatunek.
Mam nadzieję, że odświeżyłem trochę wydarzenia z tamtego czasu, ale już powracam do tej umowy. Pozwólcie, że skrócę jej treść do najważniejszego faktu. Umowa mówi o tym, że Tess ma wrócić na naszą planetę z dzieckiem naszego Króla Zana, księciem Rathem oraz księżniczką Vilandrą, i oddać ich w ręce wrogów.
Ten dokument to zaledwie wierzchołek góry lodowej, jakie istnieją na planecie Ziemia. Oskarżona dzięki swojej mocy manipulowała umysłami Zana, Ratha i Vilandry. Wmówiła im, że ona i król Zan są sobie przeznaczeni, a Vilandra i Rath również . Totalny absurd przynamniej dlatego, że król, księżniczka i książę to rodzeństwo. Nasuwa się pytanie: "Jak Tess Hardling znalazła się na statku?". Odpowiedź jest prosta – przy pomocy Naseda. Nasuwa się kolejne pytanie: "Gdzie była prawdziwa narzeczona ?" Odpowiedź: "Wysłano ją miesiąc prędzej czasu ziemskiego, by narodziła się na nowo w ciele mieszkanki Ziemi, Kathrin Parker, natomiast reszta królewskiej czwórki miała odrodzić się na nowo w specjalnych kapsułach inkubacyjnych". Dopiero po pewnym czasie Zan miał ją odnaleźć. Jednak tak się nie stało, ponieważ Tess wymazała reszcie Królewskiej Czwórki wspomnienia z Antaru, zastępując je nieprawdziwymi. Jednak do końca jej się to nie udało, ponieważ Królewska Czwórka i tak w końcu się odnalazła.
Nasuwa się następne pytanie: "Co jeszcze równie strasznego zrobiła oskarżona". Wykorzystała ziemskiego chłopaka Vilandry do odszyfrowania antarskej książki, która była "drogą do domu". W tym celu nagięła jego umysł, jednak w trakcie czego nastąpiły komplikacje i chłopak umarł. Był jak na długość życia ludzkiego bardzo młody, ponieważ miał zaledwie 18 lat. Obiecującemu młodemu mieszkańcowi Ziemi, jednak nie dane było żyć tyle, ile rzeczywiście miał żyć. Dzięki swojemu geniuszowi mógł wiele dać cywilizacji ziemskiej. Tess Hardling, upozorowała jego samobójstwo. Wysoki Sądzie, Ławo Przysięgłych oskarżona, dopuściła się morderstwa.
Nasuwa się ostatnie pytanie: Dlaczego oskarżona to wszystko zrobiła? Mam tutaj zdjęcia, które zostały wykonane przez szpiegów antarskich. Wysoki Sądzie i Ławo Przysięgłych spójrzcie na nie. Ukazują one Kavara i Tess podczas intymnej sytuacji. Mam również nagranie rozmowy telefonicznej, która jest odpowiedzią. Kavar obiecał Tess, że jeżeli wywiąże się z umowy, czekać będzie na nią władza u jego boku. Oskarżona kierowała się rządzą władzy i nie cofnęła się przed niczym, by ten cel osiągnąć.
Kończąc proszę byście nie zapomnieli, że historia naszej planety mogła potoczyć się inaczej. Gdyby Tess Hardling nie została zdemaskowana, to prawdziwa Królewska Czwórka przyleciałaby na Antar zbyt wcześnie i nie miałaby mocy, by walczyć z wrogiem i nas uratować. Nie moglibyśmy tutaj stać wolni. Czy chcecie się narażać na możliwą kolejną zdradę ze strony oskarżonej. Jeżeli nie poniesie winy za przestępstwa, których się dopuściła, to inni wrogowie naszej planety mogą poczuć się bezkarni, a historia może się powtórzyć, jednak nie jest pewne, czy skończy się to pozytywnie dla naszej planety i całego wszechświatu.

Oskarżyciel Ramirez podszedł do stolika, przy którym siedzieli jego klienci – Max, Liz, Isabel i Michael

— Jeśli to ich nie przekona, to proponuję powrót na Ziemię – zażartował.


Wersja do druku