Vonnie

Sto lat Liz

Wersja do druku

Kiedy patrze wstecz zastanawiam sie co by bylo,gdyby...Chociaz co ja mowie?!Nigdy przeciez nie pochwalalam tego "gdybania".Wiec czemu teraz to robie?
Moze dlatego,ze widze jak smierc zbliza sie do mnie wielkimi krokami."Ile to juz lat,Lizzy? -pyta-"Sto"-odpowiadam.Wtedy ona wyciaga do mnie reke,ale ja odtracam ja.Musze sobie najpierw przypomniec jego twarz.Tak pamietam jego brazowe oczy -widzialam w nich caly wszechswiat.Jego wlosy...jak ja uwielbialam rozczesywac je palcami! Jego calego uwielbialam...ale oddalam go Tess! Teraz nie moge przypomniec sobie czemu?!
Ach,pamietam! Przyszedl do mnie z przyszlosci i powiedzial,ze gdy bedziemy razem swiat umrze.Ze mam spawiec,by on sam przestal mnie kochac.
Czemu go posluchalam?Ten bol na jego twarzy...Wciaz mam ten zywy obraz w pamieci!
Wtedy myslalam,ze robie to dlatego,bo tak powinnam zrobic.Teraz wiem! To nie byla prawda! Balam sie umrzec,choc twierdzilam,ze moglabym to zrobic.Bylam mloda i kochalam zycie.Teraz jestem stara i pogodzilam sie ze smiercia.I wiem juz,ze to zupelnie inne uczucie.
Chociaz juz raz je poczulam,wtedy gdy zobaczylam jego twarz wlasnie w ta noc,w ktora zastal mnie z Kyle'm.
Umarlam z ta chwila.Moje zycie stracilo sens.
Odtwarzajac sobie moje zycie w pamieci-widze siebie jako zgorzchniala babe pochlonieta praca.Dzieci moich sasiadow nazywaja mnie "stara wiedzma".
Na szczescie jesli moge sie tak wyrazic On odlecial na swoja planete i nie musialam ogladac jego szczescia z Tess.Mam nadzieje,ze jest szczesliwy.Ja nie jestem.
Moi wszyscy przyjaciele juz umarli.Maria,slynna piosenkarka zginela w strzelaninie i nikt nie mogl je uratowac,bo kosmitow juz nie bylo.Ona rowniez byla sama po tym,jak Michael ja zostawil.Ale umarla w wieku 20 lat,nie musial dlugo cierpiec.A Alex umarl w niewyjasnionych okolicznosciach jeszcze przed ich odlotem.
A ja no coz,wciaz zyje-choc juz nie dlugo.Umieram...


"Oslepiajacy blysk"
Co to za swiatlo? Max! Wyglada tak samo jak wtedy,gdy przyszedl z przyszlosci-jakby dlugo prowadzil z kims wojne.
O nie!Czego on chce!?Prosi mnie bym przeniosla sie w czasie i kazala jemu samemu o mnie walczyc!Max,ten ktory przede mna teraz stoi,nagle upada,umiera...
Podaje mi cos i kaze leciec w przeszlosc!
Moze jeszcze nie wszystko stracone!
moze jeszcze bede szczesliwa!
Moze...

I znowu blysk


Wersja do druku