roswell.pl - polski wortal roswelliański. Wszystko o serialach Roswell a także Lost, nowości, fan-fictions, multimedia, tętniące życiem Forum, a także szczypta informacji o UFO.

Max Evans
Jest jednym z kosmitów, bratem Isabell i nieformalnym przywódcą całej grupy. Na swojej planecie nosił prawdopodobnie imię Zan. Po wyjściu z kokonów w '89 spotkał Isabell, z którą podał sobie rękę i Michael'a, który bał się i nie dołączył do dwójki. Tak Izabell i Max rodzielili się z Michael'em, którego odnaleźli dopiero po trzech latach: oni zostali adoptowani przez Evans'ów, on natomiast trafił pod opiekę Hank'a - pijaka mieszkającego w przyczepie kempingowej.

Max zawsze był przywódcą całej grupy, zamkniętym w sobie, nieufnym, małomównym i skrytym chłopakiem. Starał się, aby kosmici trzymali się razem i czuł się bardzo odpowiedzialny, szczególnie za Isabell jak i za Michael'a, którego starał się pilnować, aby nie wcielił w życie któregos ze swoich pomysłów. Max nigdy nie był przywiązany do Ziemi i czuł, że w dom Evansów, mimo iż ciepły i pełen miłości, nie jest jego prawdziwym domem. Nigdy nie czuł także się stu-procentowym człowiekiem.

Gdy po raz pierwszy, jeszcze jako dziecko, zobaczył Liz, od razu się w niej zakochał. Nigdy jednak nie starał się robić czegoś więcej niż patrzeć się na dziewczynę. Jego charakter nie pozwalał mu wyrażać swoich uczuć. Tak było aż do dnia, gdy Liz została postrzelona w kafejce Crashdown. Nie mogąc znieść tego, że dziewczyna umiera, podbiegł do niej, położył rękę na jej ranie i uleczył. Chciał, aby mimo tak jawnego użycia nieziemskich mocy jego sekret nie wyszedł na światło dzienne, ale gdy Liz zbadała ślinę z jego ołówka, nie miał wyjścia - musiał powiedzieć Liz całą prawde o sobie. Mimo iż pozostali kosmici uznali, że jest to już "koniec", był to dopiero początek. Początek odkrywania prawdy o sobie i swoim pochodzeniu, zapoczątkowany przez czyn, na który Max nigdy by się nie zdobył, gdy nie kochał Liz.